EnergetykaGospodarkaPolityka

Chiny: Energetyka, czyli solidny fundament wszystkiego

Niewiele wiemy o współczesnych Chinach. Dyskusja na temat Chin zaczyna się i kończy wokół porównań ChRL do PRL, albo do ZSRR, zazwyczaj chodzi o to, że wszystko co chińskie jest złe. Albo jakościowo, albo etycznie.

Tymczasem dla bardzo skromnego grona osób, które miały okazję w Chinach mieszkać, pracować, obserwować je przez ostatnie dziesięciolecia, Chiny są o wiele bardziej złożone i warte bardzo dużego zainteresowania. Bo pod tą stworzoną przez nasze media i polityków powłoką kryje się bezmiar spraw intrygujących i zaskakujących, godnych nie tylko badania, analizy, ale również naśladowania.

Jednym z tych obszarów jest energetyka.

Państwo i jego priorytety

Chiny Ludowe od zarania swego istnienia (1949) funkcjonują gospodarczo w cyklach kolejnych planów pięcioletnich. A ponieważ rzecz ma swoje początki w epoce Mao Zedonga, do dzisiaj postrzegana jest przez wielu jako „typowe dla komunistycznego reżimu planowanie centralne”. Chiny od co najmniej 3 dekad nie są jednak komunistycznym reżimem. Są ogromną korporacją. I jak to ma miejsce w korporacjach konstruują plan, określają cele, zapewniają stabilne finansowanie. Realizację celów pozostawiają instytucjom i ludziom, którzy w danej dziedzinie mają doświadczenie, sukcesy, którzy się na rzeczy znają. Samo planowanie również nie jest wynikiem rozbujanej fantazji przywódców (Wielki Skok Naprzód autorstwa Mao pochłonął ponad 48 milionów ofiar i to zostało w Chinach zapamiętane), ale powierza się je gremiom naukowców (Chińska Akademia Nauk) i doświadczonym specjalistom, którzy w wyniku dyskusji przedstawiają władzom swoją propozycje działania. Rząd dyskutuje z gremiami szczegóły i po uzyskaniu jasnego obrazu przystępuje do implementacji. Oczywiście poprzez właściwe instytucje i osoby. Bo wbrew obiegowym opiniom w Chinach (jako państwie) najważniejsze są kompetencje.

Jednym z efektów takie podejścia do problematyki państwa jest ustanowienie energetyki jako fundamentu rozwoju.

W chińskim modelu rozwoju energetyka znalazła się na czołowym miejscu już w latach 80. XX wieku. Wszelka wytwórczość, wszelka produkcja przemysłowa wymaga energii elektrycznej. Dotyczy to zarówno produkcji stali, jak i szycia odzieży. Bardzo szybko przybywało nowych elektrowni węglowych, bardzo szybko pojawiły się problemy. Połowa lat 90. XX wieku to nieustanne awarie sieci, wyłączanie bloków, wprowadzanie stopni zasilania, reglamentacja energii. Byłem świadkiem tych sytuacji, kiedy całe kwartały ośrodków produkcyjnych odłączane były od dostępu do prądu przez 3-4 dni w tygodniu.

Reakcją władz było zlecenie opracowania środków zaradczych. Największy operator energetyczny w Chinach, czyli State Grid Corporation of China (SGCC) wraz z naukowcami z chińskich uczelni i akademikami Chińskiej Akedemii Nauk przygotowali komplementarny plan rozwoju chińskiej energetyki we wszystkich jej zakresach. Kluczowym elementem w tym projekcie stała się rewitalizacja sieci przesyłowej na terenie państwa, a także rozpoczęcie prac przygotowawczych do budowy ogólnokrajowej sieci przesyłu prądu najwyższych napięć (UHV).

Energetyka jako system

To co wyjaśniono w trakcie prac nad projektem rozwoju chińskiej energetyki to kwestia pozornie oczywista, czyli fakt, iż energetykę należy traktować jako system, gdzie równorzędnymi elementami są:

  • źródła,
  • sieć przesyłowa,
  • konsumpcja energii.

Wytłumaczono decydentom, że nie ma sensu rozwijanie jednego z elementów systemu, gdy pozostałe pozostają nierozwinięte. W efekcie takiego przedstawienia kwestii przystąpiono do kompleksowego rozwoju chińskiej energetyki.

Źródła

Największym problemem chińskiego systemu energetycznego była (i wciąż jest) jego zależność od spalania węgla. Cały świat w połowie lat 90. XX wieku mógł widzieć obrazy z Pekinu i północy Chin, gdzie przez większość roku mieszkańcy nie mogli widzieć słońca zasnutego dymami z fabryk, a głównie elektrowni węglowych. Zdawać by się mogło, że najprostszą alternatywą powinna być energetyka jądrowa. Ale tu pojawiła się inna, mało na Zachodzie znana bariera: brak wody. Północ Chin, to obszary pustynniejące, cierpiące na ogromne deficyty wody. W latach 90. XX wieku poziom wód gruntowych w Pekinie i w odległym o 670 kilometrów Qingdao obniżał się rok do roku od pół do półtora metra. W okresach przedłużającej się suszy, w całym tym obszarze pomiędzy oboma miastami zaczęto dystrybuować wodę pitną beczkowozami. Stąd zainteresowanie władz chińskich wszelkimi formami energii odnawialnej. Ze szczególnym uwzględnieniem energii wiatru i słońca. Rozwój energetyki OZE nie zatrzymał prac nad rozwojem energetyki jądrowej. Chiny intensywnie pracowały nad ulepszeniem reaktorów jądrowych II i konstrukcją reaktorów III generacji. A to dlatego, że elektrownie tego typu można było budować na wybrzeżu morskim Chin, zwłaszcza w prowincjach południowych.

To co w Chinach zrozumiano w trakcie planowania rozwoju chińskiej energetyki w połowie lat 90. XX wieku to fakt, że kluczem do sukcesu jest nieustanne poszukiwanie. Nie można poprzestać na opanowaniu wiadomych źródeł energii (węglowa, jądrowa, ze spalania gazu i ropy, wiatrowa, słoneczna, wodna), ale należy eksplorować te, którymi interesowano się zarówno w przeszłości, jak i te badane współcześnie. Dlatego też przedstawiciele Chin rozpoczęli wykupowanie wygasłych rozwiązań patentowych, albo reanimować dawno zarzucone projekty. Tak się stało z amerykańskimi elektrowniami torowymi, jak i radzieckimi tokamakami. Chiny formalnie przejęły te rozwiązania i intensywnie pracują nad ich rozwojem, nieustannie poszukują empirycznie odpowiedzi na pytanie, czy idee te da się urzeczywistnić. Jednym z rozważanych źródeł energii przyszłości w Chinach jest izotop hel-3, którego bogate złoża znajdują się na Księżycu. I te złoża są głównym celem prowadzonego przez Chiny programu eksploracji Srebrnego Globu. Pierwsza stała baza chińska ma tu zacząć pracę w 2035 roku i w tym samym roku rozpoczną się księżycowe prace górnicze.

Ulepszaniem opanowanych źródeł energii i poszukiwaniem nowych zajmują się w chinach setki, a nawet tysiące instytucji, organizacji i firm prywatnych. Wszystkie one mogą liczyć na wsparcie finansowe państwa, które liczone jest w miliardach dolarów rocznie.

Sieć przesyłowa

Równolegle z rozwojem źródeł energii rozpoczęto w Chinach intensywne prace nad unowocześnieniem i rozbudową ogólnokrajowej sieci energetycznej. Z jednej strony przystąpiono do badań naukowych, z drugiej do działań badawczo-rozwojowych, z trzeciej do implementacji osiągnieć własnych i zagranicznych (na zasadzie licencji) do produkcji. W bardzo krótkim czasie Chiny stały się liderem w produkcji nowoczesnych rozwiązań dla energetyki. Stały się też w zasadzie jedynym odbiorcą produktów firm takich jak Siemens dla sieci UHV. Położono nacisk na rozwój nowych rodzajów linii przesyłowych. Dało to efekt w postaci przewodów, którym można przesyłać energie elektryczną na odległości liczone w tysiącach kilometrów ze znikomymi stratami. W tym samym czasie uzmysłowiono sobie znaczenie nowych technologii teleinformatycznych dla rozwoju energetyki. Rozpoczęto zatem intensywne prace nad rozwojem „smart grids”, czyli sieci inteligentnych.

Dzisiaj są one w Chinach rzeczą powszechną. A to oznacza, że Chiny mogą realizować na swoim terenie niezwykle złożone zarządzanie energią, a także rozbudowywać źródła energii w zależności od lokalnych uwarunkowań odległych prowincji chińskich. Na pustynnej północy budowane są wielkie elektrownie solarne. Na stepowych równinach Xinjiangu i na płaskowyżu tybetańskim, ale także na wodach Morza Południowochińskiego powstają wielkie farmy wiatrowe. Na wybrzeżu budowane są kolejne elektrownie jądrowe. Na wielkich chińskich rzekach pracują elektrownie wodne, z największa na świecie hydroelektrownią Trzech Przełomów.  Powstają tez w dużej liczbie nowoczesne elektrownie węglowe. Bo rozwój nowych technologii i nowych źródeł energii wymaga czasu, a trzeba zaspakajać obecne i przewidywane w najbliższej przyszłości zapotrzebowanie na energię. A to wzrasta gwałtownie, ponieważ nowoczesne Chiny i Chiny przyszłości to przede wszystkim energia.

Konsumpcja energii

W latach 90. XX wieku i na początki XXI stulecia największymi odbiorcami energii elektrycznej w Chinach był przemysł i gospodarstwa domowe. Dziś w Chinach wszystko jest na prąd. A jeśli nie jest dzisiaj, będzie za chwilę. W ogłoszonym w piątek 5 lutego 2021 roku 14 planie pięcioletnim najważniejszym motorem rozwoju chińskiej gospodarki w latach 2021-2025, ale i w dalszej perspektywie, czyli do roku 2035 mają być nowe technologie. Wszystkie one to energia elektryczna. Wśród 8 kluczowych gałęzi chińskiej działalności gospodarczej, które mają być najważniejszym narzędziem konkurencyjności Chin na arenie międzynarodowej znalazły się takie jak: robotyka, samochody elektryczne, sprzęt medyczny nowej generacji, maszyny rolnicze nowej generacji (autonomiczne), sprzęt dla przemysłu stoczniowego, lotniczego i kolejowego (koleje superszybkie „nowej generacji”).

Chiny stawiają na automatyzację produkcji, robotyzację i autonomizację procesów produkcyjnych. Promowane będą nowoczesne, innowacyjne rozwiązania na przykład w logistyce (co obejmuje gospodarkę magazynowa, jak i systemy doręczania), w finansach, w rolnictwie i budownictwie. Transport w perspektywie do 2035 roku będzie w pełni elektryczny. W 2025 roku uruchomione zostaną dwie pilotażowe linie (150 kilometrów każda) pociągów maglev poruszających się na poduszce magnetycznej z prędkością ok. 620 km/h. Do 2035 roku z kolei sieć linii pociągów superszybkich, poruszających się z prędkością 350-400 kilometrów na godzinę ma przekroczyć ogólna długość 70 tysięcy kilometrów. Stacja takich kolei ma się znaleźć w każdym chińskim mieście powiatowym. W grudniu zeszłego roku pojawiły się na chińskich torach pociągi towarowe jadące z prędkością 350 km/h. Od 2025 roku w większości wielkich chińskich miast cały transport publiczny (autobusy, tramwaje, metro, taksówki) będzie bazował na napędzie elektrycznym (baterie, wodór). Od 2025 roku prawdopodobnie nie uda się w Chinach zarejestrować samochodu spalinowego, poza klasykami i pojazdami specjalnego zastosowania. Chiny odseparują się technologicznie od zachodnich dostawców sprzętu i oprogramowania komputerowego. W tym i każdym innym obszarze chcą polegać na własnych zasobach, kompetencjach, technologiach. Na własnych serwerach, centrach obliczeniowych, własnych chmurach obliczeniowych, własnych systemach telekomunikacji 5G i już rozwijanego 6G… Od stycznia zeszłego roku Chiny pracują nad wdrożeniem cyfrowego pieniądza, który z kolei funkcjonować będzie w środowisku technologii blockchain, a korzystać zeń będzie można dzięki aplikacjom w telefonach komórkowych.

Prąd, prąd, prąd.

A przy tym wszystkim chcą być zeroemisyjne do 2060 roku. A może wcześniej. Bo taki jest plan.

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2021 www.chiny24.com

 

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button