WiadomościWiadomości

Tydzień za Wielkim Murem (45/18)

przegląd wydarzeń Andrzej Lianga

45 tydzień 2018 roku upłynął w Chinach pod znakiem trzech imprez targowych:

oraz

Każde z tych wydarzeń miało swój wyraz polityczny I biznesowy.

Najważniejszym pośród trzech wyżej wymienionych wydarzeń była pierwsza edycja China International Import Expo, targów importu, które miały miejsce w Szanghaju. To osobista inicjatywa (oficjalnie) prezydenta Xi JinPinga. Nic dziwnego, że wygłosił osobiście przemówienie inauguracyjne, którego wysłuchało blisko 2000 gości: szefów rządów, organizacji międzynarodowych, korporacji zagranicznych i chińskich. Xi podczas 35 minutowego wystąpienia  zadeklarował  jeszcze większe otwarcie Chin na współpracę z zagranicą, obniżenie ceł importowych oraz zwiększenie dostępu do rynku.
Zapowiedział też większą ochronę inwestorów zagranicznych  oraz surowe karanie naruszeń praw własności intelektualnej. Xi składa tego typu deklaracje przy każdej okazji. Dlatego też w przemówieniu Xi przebiła się nowa, konkretna deklaracja: w ciągu 5 lat Chiny zaimportują towary o wartości 30 bln USD oraz usługi o wartości 10 bln USD.

W targach tych wzięło udział  2,800 firm z 172 krajów. W opinii szefa Amerykańsko-Chińskiej, oraz komisarza Izby Handlowej Unii Europejskiej była to impreza bardziej propagandowa i polityczna niż biznesowa. Tymczasem wystarczył jeden dzień od przemówienia prezydenta Xi i cztery największe firmy handlu internetowego (Alibaba, JD.com, Suning.com, NetEase Inc.) ogłosiły, iż w ciągu najbliższych 5 lat sprzedadzą poprzez swoje platformy produkty z importu ze 120 krajów za ponad 217 mld USD.
W czasie targów podpisano porozumienia, listy intencyjne i kontrakty na import towarów wartości 57.83 mld USD. Imprezę odwiedziło blisko pół miliona kupców z kraju i zagranicy (impreza była zamknięta dla publiczności, wstęp tylko dla profesjonalistów)

Impreza zakończyła się sukcesem, jak przystało na wydarzenie pod patronatem prezydenta Xi.

Światowa Konferencja Internetu w Wuzhen: było to wydarzenie „must to be” dla każdego, kto chce odgrywać jakąkolwiek rolę w branży internetowej w Chinach. Pomimo braku udziału wielkich i tak nieobecnych w Chinach z zagranicy jak Google i Facebook w konferencji wzięło udział ponad 1500 uczestników. Wśród nich znalazł się obecny szef Apple.  W trakcie trwania konferencji państwowa Administracja Chińskiej Cyberprzestrzeni ogłosiła, że Chiny zajmują drugie miejsce na świecie za Stanami Zjednoczonymi w rozwoju Internetu. Jednocześnie zajmują pierwsze miejsce na świecie pod względem skali wykorzystywania płatności mobilnych i wielkości obrotów e-handlu. Konferencja, jak zwykle była sposobnością do zaprezentowania najnowszych rozwiązań technologicznych. Dwa z nich zwróciły szczególną uwagę:

– telewizyjni prezenterzy agencji prasowej Xinhua, stworzeni dzięki technologii (nomen omen) DeepFake, których twarze i głosy zostały wykreowane komputerowo na bazie prawdziwych sylwetek prawdziwych pracowników agencji. Jeden z wirtualnych prezenterów przedstawiał wiadomości w języku chińskim, drugi w języku angielskim. Technologia DeepFake pozwala wykorzystać rysy i sylwetkę prawdziwej osoby do stworzenia kontrolowanego przez sztuczną inteligencję awatara prezentera, aktora, gwiazdy showbiznesu. Zastosowanie tej technologii powoduje, że obszar wiadomości (newsów) i rozrywki może wejść na zupełnie nowy, niespodziewany poziom.

– system – oczywiście oparty o technologię sztucznej inteligencji – pozwalający identyfikować osoby dzięki analizie sposobu ich poruszania się, rozpoznawać obywateli po sposobie ich chodzenia. Technologia ta, przedstawiona przez firmę Watrix, pozwala na identyfikacje osoby już z odległości 50 metrów, bez konieczności analizowania twarzy, zatem nie ma znaczenia, czy osoba widoczna jest w urządzeniach monitorujących przodem, czy tyłem. Dokładność rozpoznania: 94%. Z pewnością rozwiązanie firmy Watrix stanie się częścią ogólnokrajowego systemu monitoringu. Ocenia się, ze w ciągu ostatnich 10 lat w Chinach na cel monitoringu wydano 1.24 bln RMB. Bezpieczeństwo obywateli to priorytet.

Foto: wuzhenwic

Air Show China w Zhuhai. Zaprezentowano tutaj makietę w skali 1:1 szerokokadłubowego samolotu pasażerskiego CR929 nad którym prcuje chińsko-rosyjski zespół. Do 2025 ma powstać pierwszy egzemplarz, którzy przejdzie wszystkie testy w locie. W 2028 pierwsza maszyna ma wejść w skład flotylli jednej z chińskich linii lotniczych. Maszyna będzie zdolna zabrać na pokład 300 pasażerów i dotrzeć na odległość maks. 12,000 km. Oprócz tego pokazano publiczności chiński odrzutowiec niewidzialny dla radarów, silnie uzbrojonego drona o składanych skrzydłach oraz możliwości startu z katapulty budowanego właśnie trzeciego chińskiego lotniskowca.

Foto: GT

Chińscy producenci zaprezentowali również bombowce, samoloty transportowe, kilka typów myśliwców  najnowszej generacji. Na dokładkę autonomiczną szybką łódź rakietową.

Foto:cnr.cn                                                       

Foto:news.cn

Oprócz tego wystawiono wozy opancerzone, czołgi oraz wyrzutnie rakietowe na samochodach. Wielu eksponatom, które można było obejrzeć na Air Show China towarzyszył napis: „nie na eksport”. Co nie przeszkodziło wystawcom podpisać kontaktów o łącznej wartości wartości 21.2 mld USD. Wystawiało się ponad 770 firm (także Boeing i Airbus), a odwiedziło je 450 tys. zwiedzających. Kolejny sukces.

Lenovo Group Ltd. ogłosiła, iż zysk firmy w ciągu 3 kwartałów 2018 r. wzrósł o 21% do 168 mln USD, a dochody o 14% do 13.4 mld USD. To jest najlepszy wynik Lenovo prawie od 4 lat. Osiągnięto go głównie dzięki dobrym rezultatom sprzedaży komputerów (No. 1 na świecie pod względem ilości). Lenovo posiada ponad 24% globalnego rynku PeCetów. Znaczącą rolę w działalności firmy odgrywa rosnąca rentowność sprzedawanych przez Lenovo smartfonów, które od 2014 przynosiły starty. Największym rynkiem Lenovo są Stany Zjednoczone, następnie Chiny, Europa, Bliski Wschód i Afryka. Lenovo trzyma się mocno. Od 34 lat.

Na koniec trzeciego kwartału Xiaomi Corp., powróciło na 4 miejsce pod względem ilości sprzedanych telefonów na krajowym rynku. Wyprzedziło Apple, za którym uplasował się Samsung. Pierwsza trójka w Chinach to Huawei, Vivo i Oppo. Poza tą Wielką Trójcą wszyscy uczestnicy rynku smartfonów w Chinach odnotowali spadek sprzedaży w 3 kw. Największy Samsung – aż 67%. Wyraźnie konkurencja się zaostrza, a sprzedaż spada. W przypadku Huawei i… Xiaomi pomagają wyniki z rynków zagranicznych. Odpowiednio wzrost o 60% i 83%. Xiaomi ostro się rozpycha w Europie. W Londunie właśnie trwa  promocja smartfonów Mi 8 Pro, Band 3 i Redmi 6A. Firma wkrótce otworzy w tym mieście swój pierwszy sklep. Xiaomi ma 13.6% udziału w chińskim rynku smartfonów. Jest to więcej niż Apple – 7.4%. Ale mniej niż dominujące Huawei – 24.6%, Vivo -21.7% i Oppo -20.4%. W czołówce robi się ciasno.

Pomimo wszystko nie słabnie chiński handel zagraniczny, choć tempo nie jest już takie jak kiedyś. W październiku import wzrósł o 26.3% w stosunku rok do roku, a eksport o 20.1%.  W stosunku do września jest to więcej o 17%. Nadwyżka w handlu zagranicznym w październiku wyniosła 233.63 mld RMB  (ok.33.76 mld USD). Podobne tendencje odnotowano w handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Nadwyżka Chin w październiku wyniosła 31.78 mld USD. A za 10 miesięcy już wynosi 258.15 mld USD. Oj, takie wyniki nie ułatwią porozumienia z USA w wojnie handlowej.

Alibaba Group Holding Ltd. nie stroni od żadnego biznesu, a już zwłaszcza takiego jak hotele. W pobliżu kwatery głównej w Hangzhou firma otworzyła  właśnie swój pierwszy hotel przyszłości – FlyZoo. Osoby zainteresowane pobytem w hotelu i w nim przebywające obsługiwane są przez roboty. Wszelkie drzwi wewnątrz hotelu otwierane są za pośrednictwem systemu rozpoznawania twarzy, wnętrza pokojów roją się od czujników, podajników, wszelkich zautomatyzowanych udogodnień. Ale praca maszyn w tej wersji nie jest tania. Noc w FlyZoo to 1,399 RMB (ok. 200 USD). Podróż do przyszłości kosztuje.

Photo: IC


Alibaba otwiera się również  na nowe formy współpracy. Należący do holdingu fintech Ant Financial (oferujący internetowe usługi finansowe i bankowe) zawarł umowę sponsorską z…. UEFA, opiewającą na 200 mln  EUR. Umowę podpisano do 2026. Alipay (platforma płatności należąca do Ant Financial) zostanie oficjalnym globalnym partnerem płatności mobilnych i innych usług finansowych przy turniejach międzynarodowych UEFA – m.in. Euro w 2020 i 2024 roku. To kolejny krok na drodze budowania Ant Financial jako globalnej marki. A to przy znakomitej sposobności planowanych 420 meczy UEFA, które oglądać będzie miliardy kibiców. Wartość rynkowa Ant Financial wyceniana jest obecnie na 150 mld USD. Alipay i jej różne formy usług finansowych miały w ubr. 870 mln użytkowników i obsługiwały 256,000 transakcji w ciągu sekundy.

Foto: Bloomberg

Według raportu Euromonitor International w 2030 roku Chiny zostaną najczęściej odwiedzanym krajem na świecie. Wyprzedzą pod tym względem Francję. Większość (80%) przybywających do Chin pochodzić będzie z Azji. Pod względem turystyki wyjazdowej Chiny wyprzedzą w tym samym 2030 roku takich obecnych liderów jak USA, czy Niemcy. Turystyka krajowa i zagraniczna staje sie dla Chin ważną gałęzią gospodarki. Przez wzgląd na rosnące znaczenie turystyki krajowej coraz większą uwagę przywiązuje się tu do jakości hoteli, sprawności komunikacji i promowania atrakcji turystycznych. Na urlop może więc do Chin?

Po raz pierwszy w historii chińskie stocznie będą budować luksusowe statki wycieczkowe. To wynik kontraktu zawartego przez China State Shipbuilding Corp. (CSSC) z amerykańskim armatorem Carnival Corp. Pierwsze zlecenie to budowa dwóch jednostek, które mają zostać dostarczone armatorowi w 2024 roku. Jeśli zadanie zostanie wykonane terminowo, stocznie chińskie zbudują kolejne 4 wycieczkowce („cruisery”), co spowoduje, że wartość kontraktu osiągnie 4.6 mld USD. Każdy z budowanych statków ma mieć wporność 135 tys ton i zabierać w luksusowe „cruisy” po morzach i oceanach 5000 pasażerów i załogi każdy.

Foto: CSSC

Li Shu Fu, założyciel i szef Geely Holding Group, która przejęła Volvo, udziały w Daimler AG, czy w Terrafugia Inc. (to firma, która pracuje nad latającym samochodem), ma nowy ambitny projekt. Tym razem z firmą China Aerospace Science and Industry Corp. chce zbudować pociąg o prędkości supersonicznej w oparciu wyłącznie o chińskie technologie. Pociąg ma poruszać się na poduszce magnetycznej z prędkością 2,173 km/godz., oczywiście w specjalnym tunelu z obniżoną mechanicznie gęstością powietrza – dla zredukowania oporów.  To rzecz jasna chińska odpowiedź na projekty Elona Muska i Richarda Bransona.  Hyperloop rozwijany przez Muska do 5 lat ma rozwijać maksymalną prędkość 1,207 km/godz. Ale chińskie musi być lepsze, szybsze, większe. Zwłaszcza w planach.

Ministerstwo Handlu ChRL zapowiedziało, że z końcem marca 2019 zostaną zniesione wszelkie ograniczenia i limity dla inwestorów zagranicznych. Pozostanie tylko mocno skrócona lista sektorów zarezerwowanych wyłącznie dla podmiotów chińskich. Każdy inwestor będzie mógł działać swobodnie, bez konieczności zawierania spółek z podmiotami, lub osobami fizycznymi z ChRL, na takich samych zasadach jak firmy chińskie. Firmy zagraniczne uzyskają dostęp do zamówień publicznych. Brzmi świetnie. Ale zaczekajmy na szczegóły.

Tymczasem inflacja w październiku utrzymywała się na tym samy poziomie co we wrześniu, czyli 2.5%. Średnia inflacja ostatnich 10 miesięcy to 2.1%. Zakładano, że będzie się ona kształtować na poziomie 3% w perspektywie całego roku. Ceny produkcji w październiku wzrosły tylko o 3.3%. Spadek po raz czwarty z rzędu. Od stycznia do października wzrosły o 3.9%. Założenie na br. 4%. Tendencja świadczy o słabnącym popycie wewnętrznym.

Według badan prof. Gan Li z Chengdu Southwestern University of Finance and Economics obecnie w Chinach jest ponad 50 mln pustych mieszkań. Właściciele nie korzystają z nich, ponieważ dysponujują co najmniej jeszcze jedną nieruchomością, mają drugie lokum. Profesor twierdzi, że polityka rządu mająca na celu ukrócenie spekulacyjnego obrotu mieszkaniami nie przynosi efektu. Jeśli niestabilna sytuacja na rynku nieruchomości będzie się utrzymywać, przewidywalne prędzej, czy później, oczywiste załamanie się koniunktury, nagła wyprzedaż pustych mieszkań, może pogrążyć w chaosie ten sektor krajowej gospodarki. Profesor ostrzega, że niebezpieczeństwo wisi w powietrzu. Z szacunkiem do prof. ale przerysowuje sytuację. Nie bierze pod uwagę na przykład tego, iż Chińczycy wolą trzymać mieszkanie, jako bardziej bezpieczną od gotówki formę lokaty.

Chiński Bank Ludowy (bank centralny) ma do rozwiązania nie tylko takie problemy jak stymulacja hamującej gospodarki, zadłużenie rządów lokalnych, pomoc firmom państwowym, a ostatnio również prywatnym. Okazuje się, że w Chinach gwatownie rośnie zadłużenie gospodarstw domowych.  Występuje ono w dwóch formach. Jedna to zadłużenie kredytami mieszkaniowymi. W ciągu 10 lat wzrosły one siedmiokrotnie do ogólnej kwoty 21.9 bln RMB (grudzień 2017). Na koniec września br. urosły już do 24.9 bln RMB. Druga forma zadłużenie gospodarstw domowych to kredyty konsumenckie. W ubr. Niespłacone kredyty konsumenckie wzrosły o 37.9% do wysokości 6.8 bln RMB. Jednocześnie rośnie wskaźnik zadłużenia gospodarstw domowych w odniesieniu do PKB. W 2008 wynosił on 17.9%. W grudniu 2017 – 49%. Daleko jeszcze Chinom do poziomu zadłużenia w stosunku do PKB, obserwowanego w krajach najbardziej rozwiniętych (np. Australia 121.7%, Wielka Brytania – 86.7%, USA – 78.7%, Japonia – 57.4%), ale aktualny poziom może mieć wpływ na gospodarkę kraju w krótkim okresie. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego przekroczenie poziomu 30% stosunku długu gospodarstw do PKB jest granicą ryzyka. Poziom przekraczający 60% stanowi niebezpieczeństwo dla stabilności systemu finansowego kraju. Prezes banku centralnego ChRL uważa, że winę za rosnące zadłużenie społeczeństwa ponosi niepohamowana konsumpcja wśród przedstawicieli najmłodszego pokolenia aktywnych zawodowo. Osoby te zachęcane są masowo do zaciągania kredytów, na które ich nie stać. Wysoka konsumpcja też kosztuje.

Należący do technologicznego giganta Tencent Holding Ltd. internetowy bank kredytowy WeBank Co. Ltd. po mniej niż 4 latach działania osiągnął wartość rynkową 147 mld RMB (ok. 21 mld USD). W ten sposób bank ten jest 5 na świecie najbardziej wartościowym “unicornem” – cudownym start-upem, który inwestorom przyniósł krocie w spektakularnie krótkim czasie. Tencent idzie za ciosem. Postanowił stworzyć w Dolinie Krzemowej w Kalifornii zespół inżynierów, którzy będą pracować nad ulepszeniem i rozwojem motoryzacji autonomicznej. Tencent w ubiegłym roku wykupił 5% akcji Tesli o wartości 1.78 mld USD.

Centralny bank Chin po raz kolejny ostrzega przed rosnącą bańką na rynku kryptowalut i powiązanych z nimi instrumentów finansowych oraz inwestycyjnych. Wzywa rządy lokalne do zwiększenia nadzoru oraz kontroli tego sektora, aby zmniejszyć istniejące wysokie ryzyko. Jest to według Ludowego Banku Chin rynek spekulacji, manipulacji, a także wielu naruszeń prawa.

Jak poinformowała Państwowa Administracja Wymiany Walut w październiku znów obniżył się poziom rezerw zagranicznych walut do 3.053 bln USD, kurcząc się o 33.9 mld USD w porównaniu z poprzednim miesiącem. Poziom najniższy od 18 miesięcy. Jako oficjalny powód kurczenia się rezerw walutowych w Chinach podano zjawisko umacniania się dolara, przy jednoczesnym dużym rozkołysaniu rynków. Z drugiej strony tylko w październiku RMB osłabił się do USD o 1.1%.   

Zapowiedziano, że do konca br. między bankami Chin i Rosji zostanie podpisana umowa o możliwości dokonywania płatności w walutach krajowych, jak również udzielania kredytów na projekty inwestycyjne – dla rosyjskich firm w RMB, a dla chińskich – w rublach. Wyraźnie przyspiesza umiędzynarodowienie RMB.

Otwarto proces zgłaszania (jeden formularz, bez procesu zatwierdzania) firm na nowy parkiet na giełdzie w Szanghaju. Zgodnie z zamierzeniami szefów giedy w Szanghaju ten nowy rynek będzie obszarem pozyskiwania kapitału dla firm innowacyjnych, naukowych, high-tech, początkujących (start-up), które… przynoszą straty. Ale potrzebują kapitału na dalszy rozwój projektów. To zasadniczy wyróżnik pomiędzy tą inicjatywą, a istniejącymi rynkami technologicznymi, jak ChiNext, gdzie wymogiem jest dobra kondycja finansowa, udowodniona rentowność firm początkujących. Uznano (słusznie), że dla firm innowacyjnych, naukowych, okres trzech lat, to stanowczo za mało, aby osiągnąć upragnioną przez inwestorów rentowność. Komisja Papierów Wartościowych pracuje nad odpowiednimi regulacjami. Nie wiadomo kiedy ten rynek zostanie zainaugurowany. Nieoficjalnie mówi się, że pod koniec tego roku lub na początku 2019.

**** Giełdy w Chinach (05.11-09.11)

Po dwóch tygodniach ptymizmu wszystkie indeksy giełd załamały się. Inwestorzy, fundusze, drobni gracze giełdowi pozostali głusi na obietnice prezydenta Xi i deklaracje premiera Li mówiących jednym głosem o  wspieraniu i stabilizacji gospodarki. Zamiast czekać bernie wybierają raczej spekulację i grę krótkoterminową. Państwowe fundusze inwestycyjne nie spieszą się z interwencją na rynku, skoro nie ma zalecenia centrali. Wolą zarobić na fluktuacji i obserwować, co będzie dalej, zwłaszcza w kontekście wojny handlowej z USA. Panują obawy dotyczące nadmiernego zadłużenia banków, wielkiej ilości nieściągalnych kredytów kierowanych na wsparcie rządów lokalnych, firm państwowych, a ostatnio również prywatnych. Wyjaśnienia w każdym przypadku wyglądają jesiennie I mgliście. Moze w przyszlym tygodniu wyjdzie słońce.

 

Shanghai Composite- SSEC上证综合指数 (000001.SH/SZZS)                          2,598.87        -2.90%             

– główny indeks giełdy    

Shanghai 50-SSE50上证50 (000016.SH/SZ50)                                                   2,434.21        -4.27%  

– 50 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie

China Securities -CSI300沪深300指数 (000300.SH/399300.SZ/HS300)             3,167.44        -3.73%

-300 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie w Shanghaiu i Shenzhen

Hushen 300 index futures

Shenzhen Component-SZSC1 深证成指 (399001.SZ/SZCZ)                               7,648.55        -2.78%

– główny indeks giełdy               

Shenzhen ChiNextPrice-CHINEXTP 创业板指 (399006.SZ/CYBZ)                      1,322.83        -1.89%

–  indeks nowych spółek–chiński nasdaq

Shenzhen-SZSE100 深证100R指数 (399004.SZ/SZS100)                                   4,013.09        -4.08%

– 100 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie

HongKong Hang Seng 恒生指数 (HSI.HK/HSZS)                                             25,601.920         -2.39%

–  główny indeks giełdy       

HongKong Hang Seng China Enterprises 国企指数 (HSCEI.HK/GQZS)          10,431.460          -2.40%

– indeks chińskich spółek spoza Hong Kongu notowanych na giełdzie

Tawian Weighted Index 台湾加权指数 (TAIEX.Y9999/TWSE/TWII)                     9,830.01            -0.77%  

– główny indeks giełdy   

 

**** Notowania walutKurs średni (09.11.)

100美元USD = 693.29人民币 RMB                

100 欧元EUR = 788.26 人民币 RMB              

100 港HGD = 88.55 人民币 RMB               

100 波兰兹罗提 PLN = 188.85 人民币 RMB    

Tydzień RMB zakończyło lekkim umocnieniem się do głównych walut. Tendencja stabilna. 1 USD w granicach 6.9 RMB

Chiny @ świat

 @ Po trzech latach negocjacji i rozmów Chiny podpisały z Birmą (Myanmar) umowę dotyczącą budowy portu głębokowodnego Kyaukpyu (Zatoka Bengalska) oraz korytarza ekonomicznego (1,700 km) od granicy Chin do tego portu. To kolejny po Pakistanie taki chiński projekt w Azji Pd-Wschodniej. Budowa portu będzie kosztować ok. 7 mld USD. Interesujące jest to, że w konsorcjum chińskich firm, które będą realizowały projekt niewielkie udziały mają firmy japońskie. To pierwszy z zapowiedzianych przykładów wspólnej realizacji inwestycji infrastrukturalnych w tej części Azji.

Foto: Guancha.cn

 @  Po wizycie pakistańskiego premiera w Chinach wszystko wskazuje, że obie strony będą  zadowolone. Pogrążony w długach kraj będzie mógł odetchnąć z ulgą. Chiny zgodziły się na udzielenie pomocy finansowej. Szczegóły mają być negocjowane. Strona chińska też nie ma powodów do narzekań, ponieważ projekty chińsko-pakistańskiego korytarza ekonomicznego o łącznej wartości 62 mld USD (od granicy Chin, wzdłuż Pakistanu, do portu) będą realizowane konsekwentnie, choć może w wolniejszym tempie, innej kolejności. Nie ma to jak porozumienie.

@ Targi importowe (Import Expo w Szanghaju) i Polska. Nie mogę nie poruszyć tego tematu. Polska Agencja Inwestycji I Handlu z jej prezesem Panem Tomaszem Pisulą robili co mogli, aby wypaść jak najlepiej. Niewiele jednak mogli, ale też chyba nie mieli wiedzy i wyobrażenia jakiej skali oraz rangi będą te targi. Sam Pan Prezes poniekąd to przyznał w informacji dla szanghajskich mediów. Przekaz chiński medialny był jeden: Polska to jabłka i Chopin – video – wizyta w polskim pawilonie (szanghajska tv).
Nic dziwnego. Większość firm polskich reprezentowanych na targach to przedsiębiorstwa z branży spożywczej i kosmetycznej. Strona polska mówiła o udziale 80 firm. Oficjalna strona internetowa targów informuje o  64. Kto jest bliższy prawdy? Generalnie poza KGHM, Drobimexem i jeszcze parom innymi, to firmy małe, czy średnie. Nie sadzę, aby były one same w stanie udźwignąć ciężar wejścia oraz obecności na rynku chińskim. Tak od strony finansowej, jak i od strony działań marketingowych, czy organizacyjnych. Nawet firma kosmetyczna Miraculum chyba nie jest w pełni świadoma, ile czasu oraz pieniędzy wymagają procedury rejestracyjne, testy, certyfikacja kosmetyków w Chinach. W tych targach powinna uczestniczyć czołówka polskich firm, zwłaszcza tych które zainwestowały już w Chinach. Wtedy bowiem powstałyby większe szanse przebicia się informacji o Polsce, poskich produktach, zwłaszcza związanych z technologiami, na które Chińczycy zwracają szczególną uwagę. W przeciwieństwie do jabłek, które mogą kupić w niemal każdym miejscu na świecie. Jest szansa za rok.

 

Na marginesie zdarzeń

 &  Na dyskusyjny pomysł wpadły władze Sichuan University’s Jincheng College z Chengdu (środkowe Chiny). Każdy student, który chce skończyć uczelnię musi zaliczyć 40 godzin pracy na uniwersyteckiej farmie. Pomysł jakby skądś z historii Chin znany. 

Foto: scol.com.cn

Foto:VCG

Studenci częstą pracują na farmie w nocy z uwagi na regularne dzienne zajęcia. Reedukacja przez pracę fizyczną?

@  Jednym z najpopularniejszych seriali dokumentalnych ostatnich czasów w chińskiej centralnej telewizji jest serial “Kąsek Chin”  (“A Bite of China”). To serial o kuchniach chińskich (bo jest ich aż 5 głównych z wieloma lokalnymi mutacjami). Zakończono włąśnie emisję trzeciego sezonu. Poprzednie dwa sezony obejrzało ponad 250 mln widzów, którzy bardzo wysoko ocenili program – średnio 9.4, (10 max.). Każdy sezon to 8 odcinków po 50 minut. Dla zainteresowanych – poniżej początek Sezonu 2. Warto choćby popatrzeć. Spróbować się nie da, ale od czego są podróże. Bon voyage!

 

教授梁安基 Andrzej Z. Liang  

当代中国研究所Instytut Badań Chin Współczesnych                     

中国情报单位 China Intelligence Unit 上海中国Shanghai, Chiny        

电子邮件 E-mail: azliang@chinamail.com

 

 

 

Andrzej Zawadzki-Liang

Andrzej Zawadzki-Liang (梁安基), prawnik, biznesmen, współpracownik think-tanku Instytut Badań Chin Współczesnych (当代中国研究中心), od 35 lat w Chinach.

Related Articles

Back to top button