Discovery Chanel odważył się zrealizować pomysł Rickiego Gervaise'a (tego szefa biura z brytyjskiej, pierwotnej wersji serialu "The Office" ), polegający na wysłaniu w świat, do krajów dla Europejczyka egzotycznych niejakiego Karla Pilkington'a. Ten brytyjski komik wcielił się w postać Brytola z Manchesteru, który odwiedzając Walię czuje się jak na Antypodach, opuszczając zaś granice Wielkiej Brytanii ma wrażenie opuszczenia swojej rodzinnej planety. Jest po prostu nieszczęśliwy. Dzisiaj postanowiłem podrzucić odcinek poświęcony wizycie Karla w Chinach.
Karl odwiedza Chiny obładowany wypracowanymi przez siebie samego uprzedzeniami i stereotypami. Mnie osobiście łzy ze śmiechu lecą wciąż i wciąż, w trakcie każdego kolejnego oglądania tego odcinka. Oglądając Karla mam przed oczami tych kilku szczególnych naszych rodaków spośród wielu podejmowanych przeze mnie w Chinach, jak również paru gości z krajów europejskich, którzy na Chiny i Chińczyków reagowali dokładnie jak idiota kreowany przez Pilkingtona. Widzom wydaje się, że facet robi z siebie głupka, ja zaś wiem, że tacy ludzie są wśród nas. Tak, tak!
