CiekawostkiSpołeczeństwo

Chińczycy leżą zamiast pracować — czym jest tang ping?

Zwolennicy internetowego trendu zadowalają się przeciętnymi osiągnięciami w pracy, unikają nadgodzin, a wolny czas poświęcają na samorealizację i odpoczynek. Tang ping to bierny sprzeciw młodego pokolenia wobec kultu ciężkiej pracy i nieustannej pogoni za sukcesem.

W 2016 roku 26-letni Luo Huazhong zrezygnował z pracy w fabryce, wsiadł na rower i przejechał 2 tysiące kilometrów z Syczuanu do Tybetu. Tam spędził kilka miesięcy w swoim rodzinnym domu, gdzie zajmował się głównie czytaniem książek filozoficznych. Utrzymywał się z pracy dorywczej i oszczędności, ograniczając swoje miesięczne wydatki do kwoty 60 dolarów. W 2021 roku opublikował post, w którym tłumaczył swój minimalistyczny styl życia.

Nie pracuję od dwóch lat, po prostu dobrze się bawię i nie widzę w tym nic złego. Wszelka presja pochodzi od starszego pokolenia i osób, które z tobą rywalizują […] „Leżenie na płasko” jest moją koncepcją filozoficzną: tylko poprzez leżenie człowiek może stać się miarą wszystkich rzeczy.

Post Luo Huazhonga szybko urósł do rangi manifestu antykonsumpcyjnego, zdobywając ogromną popularność w chińskich serwisach społecznościowych. Weibo zapełniło się głosami sfrustrowanych młodych Chińczyków przytłoczonych ciężarem społecznych oczekiwań. Wielu poszło za przykładem Luo i zaczęło „leżeć na płasko”, świadomie rezygnując z dotychczasowego stylu życia.

Wendy, członkini internetowej grupy zrzeszającej osoby zainteresowane tang ping, podsumowała swoją „filozofię leżenia” jako skupienie się na spokoju duszy i ciała.

Tang ping w dosłownym tłumaczeniu oznacza „leżeć na wznak” albo „leżeć na płasko”.

Zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami, odpowiedni styl życia musi obejmować ciężką pracę, dobre wyniki ocen okresowych, zakup mieszkania, samochodu oraz rodzenie dzieci. Ja zaś obijam się w pracy kiedy tylko mogę. Nie biorę nadgodzin, nie interesuje mnie awans ani korporacyjne sensacje”. Wendy dodała również, że planuje „położyć się całkowicie”  — złożyć wypowiedzenie i żyć z oszczędności.

Tang ping nie oznacza wyłącznie rezygnacji z wygórowanych ambicji zawodowych — jest to styl życia, w którym od formy ważniejsza jest treść. Członkowie ruchu tang ping odrzucają marzenia o karierze i bogactwie, świadomie rezygnują z udziału w „wyścigu szczurów”. Zamiast tego uczą się samoakceptacji, odrzucają konsumpcjonizm i pielęgnują własną indywidualność. Tang ping to dla wielu sposób na uzyskanie autonomii i zrzucenie społecznych kajdan.

Archetyp Chińczyka idealnego

Dzięki reformom zapoczątkowanym przez Deng Xiaopinga, miliony Chińczyków przestały żyć w skrajnej nędzy. Jednocześnie utrwaliło się przekonanie, że ciężka praca jest jedyną drogą do dostatku, do dostatniego życia. Ogromna konkurencja na rynku pracy, rosnący w siłę materializm (niejednokrotnie przyjmujący postać obsesyjnego gromadzenia dóbr i bogacenia się) oraz kulturowy perfekcjonizm, napędzały kult pracoholizmu. Młode pokolenie Chińczyków musi zmierzyć się z surowymi oczekiwaniami społeczeństwa, które zakłada, że będą oni pracować dłużej i ciężej niż ich rodzice.

Od najmłodszych lat Chińczycy przygotowują się do testu gaokao, odpowiednika polskiej matury. Wynik egzaminu niejednokrotnie definiuje przyszłą drogę życiową licealistów. Prestiżowe kierunki studiów, takie jak medycyna, są często jednoznaczne ze społecznym awansem. Dla wielu mieszkańców małych miast i wsi, dobry wynik z egzaminu jest jedynym sposobem na wyrwanie się ze swojego otoczenia i na znalezienie dobrze płatnej pracy w dużym mieście. Dzień przeciętnego chińskiego licealisty rozpoczyna się z samego rana i kończy późnym wieczorem. Każdą lukę w grafiku wypełniają zajęcia dodatkowe. Nastolatkowie opuszczają bramy szkoły tylko po to, aby wrócić do domu późnym wieczorem i usiąść nad stosem ćwiczeń, zadań domowych i podręczników. I tak cały czas, przez kilka lat, aż nastąpią trzydniowe egzaminy.

Rodzice czekają w deszczu na swoje dzieci przed ośrodkiem egzaminacyjnym w Szanghaju.

Presja, którą niesie ze sobą gaokao, jest niewyobrażalna. Podczas trwania egzaminów, w niektórych miastach obowiązuje zakaz przemieszczania się pojazdów oraz głośnych hałasów, aby zapewnić spokój zdającym. Każdego roku dochodzi do fali samobójstw wśród osób, które egzaminu nie zdały, bądź zdały go w sposób „niezadowalający”. Aby zmniejszyć rywalizację na rynku pracy i zwiększyć zatrudnienie w sektorach produkcyjnych, tegoroczny egzamin był szczególnie wymagający. Uczniowie z sal egzaminacyjnych wychodzili zapłakani lub oddawali puste kartki.

Życie zawodowe przeciętnego dorosłego Chińczyka również jest pełne wyrzeczeń, wszechobecnej presji i ciągłego stresu. Chińczycy większość swojego tygodnia spędzają w pracy. Czas wolny i życie prywatne to dla wielu obce pojęcia. Nadgodziny nie są dobrą wolą pracownika, są jego obowiązkiem. Ogromna presja na osiąganie dobrych wyników i podbijanie wydajności doprowadziła do powstania zjawiska „neijuan”, czyli inwolucji albo rozwoju wstecznego. Przykładowo, gdy jeden z pracowników osiągnie wyjątkowe dobre wyniki w danym miesiącu, jego współpracownicy są zmuszeni do poprawy własnej wydajności. W następnym miesiącu wyłania się nowy „zwycięzca”, który ustanawia nowy limit do przekroczenia. W ten sposób pętla się zamyka, a presja narasta. By jej uniknąć pracownicy celowo ograniczają swoja wydajność, pracują wolniej, mniej efektywnie. A to po to, by nie nakręcić spirali wyciskanych coraz wyższych norm, które pozwolą szefom coraz wyżej zawieszać poprzeczkę.

Chiński miliarder i założyciel Alibaby, Jack Ma, stanął w ogniu krytyki po tym gdy określił pracę w systemie 996 jako „błogosławieństwo dla młodych ludzi”. W sierpniu 2021 roku system 996 został oficjalnie uznany za nielegalny przez Chiński Sąd Ludowy.

Lista społecznych oczekiwań wobec idealnego Chińczyka na tym się nie kończy. Zanim młody mężczyzna rozpocznie szukanie przyszłej partnerki, najpierw musi posiadać na własność nieruchomość. Zakup mieszkania podnosi rangę społeczną, jest symbolem statusu i bogactwa, a niejednokrotnie również przepustką do małżeństwa, kolejnego kamienia milowego na drodze do szczęśliwego życia.

Coraz więcej osób nie jest w stanie odnaleźć swojego miejsca w świecie niekończących się nakazów, zakazów i oczekiwań. Według danych z kwietnia 2022 roku ok. 18% osób w wieku od 16 do 28 lat pozostaje bez pracy — to najwyższy odsetek w tej grupie wiekowej od lat. Jednocześnie wiadomo, że przeciętny mieszkaniec Pekinu nie jest w stanie przez całe swoje życie zaoszczędzić na zakup mieszkania.

Powieściopisarz Liao Zenghu, na łamach magazynu Caixin określa tang ping jako sprzeciw wobec “spirali horroru” w szkolnictwie i życiu zawodowym.

W dzisiejszym społeczeństwie, każdy nasz ruch jest obserwowany, każde działanie krytykowane. Czy istnieje bardziej buntowniczy akt, niż po prostu się “położyć”?

„Mam to gdzieś”

Kryzys trawiący Chiny przez ostatnie kilka miesięcy wzbogacił język chińskiego Internetu o nowe słowo: bailan. Bailan można przetłumaczyć jako „niech się dzieje co chce”, albo „mam to gdzieś”. Podobnie jak tang ping, bailan odnosi się do świadomej rezygnacji z wygórowanych ambicji oraz akceptacji obecnego stanu rzeczy. Jednak w przeciwieństwie do tang ping, które uczy korzystania z życia i zachęca do samorozwoju, bailan podkreśla poczucie niemocy i nijakości wśród młodych ludzi. Członkowie ruchu bailan są biernymi obserwatorami rzeczywistości, pogrążają się w poczuciu bezsensowności i apatii.

Podpis na obrazku: „Zawsze ktoś musi być frajerem, dlaczego nie mogę to być ja?”

Hang od trzech lat mieszka w Pekinie. Przeprowadził się do stolicy, aby zająć się muzyką, swoją pasją. Aczkolwiek brutalna rzeczywistość osłabiła jego początkowe ambicje: Mój szef często wyznacza mi nierealistyczne cele. Bez względu na to, jak bardzo się staram, nigdy ich nie osiągam. Ostatecznie straciwszy motywację poprzestaję na wykonywaniu absolutnego minimum.

Chiński Internet pełen jest ostatnio podobnych wyznań. Jeden z internautów, który miał problem ze znalezieniem pracy, z goryczą podsumował swoją sytuację: Ciężko znaleźć pracę po studiach w tym roku? Okay, mam to gdzieś, po prostu zostanę w domu i będę oglądać cały dzień telewizję.

Młodzież nadzieją narodu

Na początku maja Xi Jinping zachęcał chińską młodzież do ustanowienia “wielkich ideałów” i włączenia osobistych celów w “szerszą perspektywę” chińskiej przyszłości. Przewodniczący Xi otwarcie przyznał, że Chiny pokładają swoje nadzieję w młodym pokoleniu. W związku z ambitnymi planami przyszłego rozwoju, partia nie może zaakceptować postępującego zjawiska marazmu społecznego.

Aby zapobiec wzrostowi pasywnych zachowań, KPCh uznaje zarówno tang ping jak i bailan za objawy demoralizacji młodych ludzi. Termin tang ping został objęty ścisłą cenzurą, a oryginalny post Luo Huazhanga usunięto z sieci. W artykule państwowej agencji informacyjnej Xinhua, tang ping został przedstawiony jako powód do wstydu. Falę negatywnych komentarzy i krytyki wobec „płaskoleżących” zainicjował reporter państwowej stacji telewizyjnej Bai Yansong, który opublikował krótki filmik wyśmiewający tang ping.

Huang Ping, profesor literatury na Wschodniochińskim Uniwersytecie Pedagogicznym oraz badacz kultury młodzieżowej wyjaśnił, że ruch tang ping to naturalna reakcja na kierunek w którym podąża społeczeństwo. Kiedy nie jesteś w stanie nadążyć za rozwojem społecznym — powiedzmy, gwałtownie rosnącymi cenami domów — położenie się jest najbardziej racjonalnym wyborem.

Tekst: Milena Świeboda

Źródła:

  1. https://www.nytimes.com/2021/07/03/world/asia/china-slackers-tangping.html
  2. https://www.youtube.com/watch?v=wgl-45gmoDE
  3. https://www.bbc.com/news/world-asia-china-57348406
  4. https://www.sixthtone.com/news/1007589/tired-of-running-in-place%2C-young-chinese-lie-down

Źródła zdjęć:

  1. https://zhuanlan.zhihu.com/p/381324583
  2. http://www.thatsmags.com/china/post/13965/explainer-gaokao
  3. https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8275897,alibaba-znikniecie-przedsiebiorca-chiny-jack-ma.html
  4. https://www.qiubiaoqing.com/img_detail/353896315651883008.html

Redakcja: Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2022 www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Milena Świeboda

Studentka sinologii, pasjonatka kultury chińskiej ze szczególnym zamiłowaniem do historii i literatury.

Related Articles

Back to top button