Chiny: wzrost płac minimalnych od 1 stycznia
Jak podał dzisiaj serwis BBC International, zgodnie z informacjami opublikowanymi przez chińską agencję prasową Xinhua News Agency, rządy prowincjonalne ChRL zarządziły podniesienie minimalnych wynagrodzeń obowiązujących na danym obszarze. Prowincja Syczuan w południowo-zachodnich Chinach podniosła płacę minimalną o 23,4 procent.
Władze regionu chcą zatrzymać swoich pracowników i zachęcić do przyjazdu nowych. Nowa płaca obowiązywać będzie od 1 stycznia – poinformowała agencja Xinhua.
Podwyżki płacy minimalnej miały w ostatnim czasie miejsce w wielu chińskich prowincjach. Rząd zalecił podniesienie najniższej płacy o 13 procent. Regiony mogą jednak decydować się na większe podwyżki – np. w przemysłowym mieście Shenzhen w prowincji Guangdong płacę minimalną podniesiono o 15 procent.
Syczuan, który dla innych regionów Chin jest źródłem siły roboczej, postanowił przeciwdziałać odpływowi ludności poprzez jeszcze wyższą podwyżkę. Minimalna płaca w Syczuanie wzrośnie według oficjalnych informacji do 130-170 dolarów. (800-1050 yuanów).
Rosnące koszty pracy mogą według analityków oznaczać, że Chiny, znane dotąd z taniej siły roboczej, stracą swoją pozycję globalnego centrum produkcji przemysłowej – pisze BBC. Według brytyjskiego serwisu inwestorzy mogą przenieść swoje zakłady do Wietnamu, Bangladeszu lub Kambodży.
Chińskie władze zdają sobie sprawę z tego ryzyka, starają się jednak w większym stopniu uniezależnić od eksportu. Podwyżki płac mają napędzić krajową konsumpcję.
W odróżnieniu od brytyjskich analityków jestem przekonany, że sprawy nie są tak proste i oczywiste. Nie można ot tak przenieść zakładów z Chin do Bangladeszu, czy Kambodży. Zakłady produkcyjne potrzebują całego zaplecza w postaci dostaw materiałów do produkcji, jak również różnego rodzaju usług. W Chinach istnieją całe centra specjalizujące się w produkcji specyficznych grup towarowych. Chiny to również w miarę stabilna sytuacja polityczna i społeczna. Tego nie zapewni ani Bangladesz, ani Kambodża. Te kraje wreszcie są zbyt małe, ich populacja jest naprawdę niewystarczająca, aby wziąć na barki ogrom produkcji realizowanej w Chinach. Podniesienie płac nie wystarczy Chinom aby uniezależnić się od eksportu. To największy oręż Chin w międzynarodowych rozgrywkach. Oddanie go teraz oznacza bardzo szybki upadek rodzącego się dopiero Imperium.
Źródło: BBC