Jak informują nasi współpracownicy z firm shippingowych, z dniem 1 lipca bieżącego roku stawki frachtów z Dalekiego Wschodu (co oznacza głównie Chiny) po raz kolejny w tym roku zostaną podniesione. I to znacznie.
Ponownie otrzymujemy od armatorów komunikaty o planowanych od 1 lipca podwyżkach frachtów morskich na szlaku dalekowschodnim. Tym razem wskazywana skala podwyżki wynosi 500 USD za kontener 20 stopowy i 1000 USD za kontener 40 stopowy. Podwyżki sugerowane [przez armatorów są negocjowane przez poszczególne firmy shippingowe.W przeszłości nie zawsze podobne komunikaty skutkowały faktycznym wejściem w życie podwyżek w zapowiadanej skali, jednak należy je bezwzględnie uwzględnić planach dotyczących importu.
Swoją drogę ciekawe kiedy skończy się zabawa w podnoszenie cen. Wiemy, że w związku ze spadkiem zamówień dla chińskich producentów spada również ilość kontenerów podróżujących do Europy. Podnoszenie stawek za fracht nie jest najmądrzejszym sposobem rekompensowania strat wynikających ze spadku wolumenu przewożonych ładunków. Za chwilę okaże się, że nie dość, że chińska produkcja jest droga, długo trzeba na nią czekać, to jeszcze jej transport będzie nieopłacalny. Nasi przodkowie nazywali to wylewaniem dziecka z kąpielą.
