Sympatyk zwierząt domowych z Changzhou w prowincji Jiangsu nigdy by nie przypuszczał, że 20-centymetrowa miniaturowa świnka, którą zakupił w sklepie zoologicznym dwa lata temu, rozrośnie się z wiekiem do długości ponad 1,4 metra.
Sprzedawca zachęcił klienta do zakupu zapewniając, że świnka nie przekroczy długości 30 centymetrów, tymczasem zwierzę rosło jak na drożdżach i na przestrzeni dwóch lat kilkukrotnie zwiększyło swoje rozmiary.
Rodzina zżyła się z sympatycznym zwierzęciem i nie chce się nim rozstawać pomimo, że ciężko zapewnić świni odpowiednie warunki w mieszkaniu w bloku. Właściciele zdecydowali się więc na modyfikację balkonu, który obudowano tak, że wygląda jak niewielka szklarnia. Nowe mieszkanie Zaizai zaopatrzone jest w korytko i podajnik wody, powodów do narzekania być zatem nie może.
Zaizai jest podobno bardzo posłuszna i spokojna, choć zdradza skłonności do rycia w wykładzinie.
Autorzy weekendowych newsów nie wspominają jak sympatyk świnki radzi sobie z produktami przemiany materii pupila. Może i słusznie. Lepiej chyba nie zapuszczać się w te ryzykowne estetycznie rejony. Wystarczy sobie wyobrazić, że nasz sąsiad z mieszkania nad nami pokochał nierogaciznę i postanowił hodować na swoim balkonie wieprzka, co radośnie chrumka, zjada zlewki, produkuje metan, jak również rozmaite, mało powabne substancje organiczne. Bajeczka…
Źródło: China Daily, chiny 24.com
