Mundial rujnuje życie seksualne Chińczyków
Jak informuje China Times, Piłkarskie Mistrzostwa Świata w Brazylii mają przemożny wpływ na aktualny poziom życia seksualnego mieszkańców Chińskiej Republiki Ludowej. Co gorsza – wpływ to zdecydowanie negatywny. Zamiast walczyć o poprawę parametrów demograficznych kraju, Chińczycy całe noce spędzaja na oglądaniu meczów.
Ogromna różnica czasu pomiędzy Brazylią a Chinami powoduje, że mecze, które w Polsce oglądamy od popołudnia do godzin nocnych w Chinach transmitowane są od późnego wieczora do świtu. Fani sportu – a tych wśród Chińczyków mamy niemało – przedkładają emocje rozgrywek piłkarskich nad nocne manewry łóżkowe z udziałem swych partnerek.
W dniu rozpoczęcia Mundialu 12 czerwca wskaźnik wyszukiwań hasła "kondom/prezerwatywa", a także poziom sprzedaży prezerwatyw na Taobao (takie nasze Allegro), największej w Chinach platformy handlu on-line, osiągnął najniższy poziom od początku roku. Jednocześnie zaś wzrosła sprzedaż wibratorów, prawdopodobnie za sprawą tych Chinek, które pogodziły sie z faktem, że wygrywa z nimi 22 obcych facetów biegających w telewizorze za dmuchaną kulą z tworzywa sztucznego. Statystyki wykazują przy tym, że dużą grupę stanowią Chinki, które nie poddają sie bez walki: poszła w górę sprzedaż erotycznej bielizny, a także srodków powiększających biust, Wiele niewiast z ChRL wykorzystuje nieuwagę partnerów dla załatwienia paru pilnych spraw – wzrosła wyraźnie ilość zabiegów powiększenia piersi rezerwowanych w sieci.
Bestsellerem ostatnich dni stay się seksowne wersje strojów piłkarskich w barwach Niemiec, Brazylii i Argentyny. Sprzedaż tychże wzrosła aż 23 krotnie na przestrzeni ostatnich 4 tygodni. Ich nabywczyniami są głównie gospodynie domowe w wieku 25-35 lat.
Nie śmiem się wtrącać, ale zamiast stroju napastnika, czy obrońcy sugerowałbym paniom z Chin wyszukanie w sieci ubrania bramkarza. Taki strój wraz z hasłem "strzel mi gola" może przynieść oczekiwane rezultaty. Szczególnie jeśli zostanie "wzmocniony" serwowanym równolegle zimnym piwem i pożywnymi chipsami. Dla dopełnienia obrazu członkowie rodziny żywotnie zainteresowani prokreacją mogą pójść na całość i robić "meksykańską falę". Go for it buddy, go for it!
Źródło: The China Times