Melissa Mathison, autorka scenariusza do filmu "Kundun" (reż. Martin Scorcese), przeprowadziła niedawno wywiad z udającym się na emeryturę Dalaj Lamą. Rozmowa dotyczyła między innymi osoby Mao Zedonga i śmierci Osamy Bin Ladena. Poniżej fragmenty kilkustronicowego wywiadu, który ukazał się w najnowszym numerze amerykańskiego magazynu Rolling Stone.
"Melissa Mathison: A więc uważa Jego Świątobliwość, że emerytura to dobry pomysł?
Dalaj Lama: Tak, absolutnie. Teokracja jest już przeżytkiem. Nasza decyzja jest także w pewnym sensie odpowiedzią na oskarżenia Chin, jakoby głównym celem naszych działań miało być przywrócenie w feudalnym Tybecie starego systemu. Teraz te oskarżenia nie mogą być już traktowane poważnie. Wielokrotnie zdarzało mi się wyrażać pogląd, że KPCh też powinna już udać się na emeryturę. Teraz mogę powiedzieć: zróbcie tak jak ja – zestarzejcie się z godnością.
MM: Powiedział Jego Świątobliwość kiedyś, że przetrwanie Tybetu zależeć będzie od przemiany wewnętrznej Chin. Czy są na to jakieś szanse?
DL: Najważniejsze jest, by przedstawiać sprawy jasno i klarownie. Twierdzę, że 1,3 miliarda Chińczyków ma prawo znać prawdę. Tylko wtedy będą mogli właściwie osądzić, co jest dobre, a co złe. Premier Wen Jiabao wielokrotnie mówił, że Chinom potrzebne są przemiany polityczne. Zdarzało mu się nawet mówić o demokracji. Chińscy intelektualiści i artyści coraz częściej domagają się tych przemian, domagają się wolności. A więc te przemiany prędzej czy później nastąpią. Nie wiadomo tylko kiedy. Za pięć lat, za dziesięć, za piętnaście. Minęły 52 lata, myślę, że za kolejne 50 sytuacja w kraju będzie wyglądała zupełnie inaczej, niezależnie od tego, czy ja będę żył, czy nie.
MM: Gdyby prezydent Hu Jintao zapytał Jego Świątobliwość o jakieś sugestie odnośnie tego, jak poradzić sobie z obecną sytuacją w Tybecie, co by mu pan powiedział?
DL: Nie wiem. Chyba nie ma sensu w ogóle mówić o czymś tak abstrakcyjnym. (śmiech)"
Cały wywiad: TUTAJ!
Źródło: The Rolling Stone
