Wiadomości

Tydzień za Wielkim Murem (17/19),

czyli subiektywny przegląd wydarzeń Andrzeja Lianga

Tydzień 17/2019 (22.04. – 28.04.2019)

Polityka – Sprawy Bieżące

Nie ma wątpliwości, że najważniejszym wydarzeniem 17 tygodnia 2019 roku, skupiającym uwagę nie tylko Chin, ale i świata, było II Forum Inicjatywy Pasa i Szlaku w Pekinie (25-27.04.). Formalnymi uczestnikami inicjatywy jest obecnie 126 państw i 29 organizacji międzynarodowych. Od chwili jej powstania (2013) do końca 2018 roku w ramach Pasa i Szlaku zawarto umowy na realizację projektów infrastrukturalnych o wartości ponad 90 mld USD. Projekty te realizowane są głównie w Azji Środkowej i Płd.-Wsch., na Bliskim Wschodzie, w Afryce Wschodniej i Europie Płd.-Wsch. Na II Forum przybyło 37 głów państw i szefów rządów, w tym z Europy przedstawiciele Włoch, Czech, Węgier, Austrii, Portugalii, Luksemburga, Grecji, Szwajcarii, Białorusi. W sumie do Pekinu przybyli reprezentanci 150 państw Azji, Oceanii, Afryki i obu Ameryk, a także przedstawiciele 90 organizacji międzynarodowych, w tym ONZ oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przemówienie inaugurujące Forum wygłosił prezydent Xi JinPing. Skupił się w nim na trzech elementach: nadaniu nowego impulsu inicjatywie, wyjaśnieniu wątpliwości i zasad jej funkcjonowania oraz zadaniom Chin wewnątrz inicjatywy. W 30 minutowym wystąpieniu prezydent Xi zapewniał, że Chinom zależy na otwartej, przejrzystej współpracy i zrównoważonych, wysokiej jakości projektach realizowanych z poszanowaniem środowiska naturalnego. Współpracy tej ma przyświecać zasada "zero tolerancji" dla nieefektywności, braku transparentności i korupcji. Xi zapewniał, że Chiny zwiększą kontrolę nad realizacją projektów, bowiem mają one przynosić wymierne korzyści, w tym finansowe. Nie mogą budzić nieufności. Inicjatywa Pasa i Szlaku nie jest i nie będzie elitarnym klubem, ale inicjatywą dostępną dla wszystkich. Mile widziane są w niej państwa i organizacje, które zechcą współfinansować i współuczestniczyć aktywnie w inicjatywie. Chiny chcą dalej wzmacniać dwustronne oraz wielostronne umowy partnerskie z krajami z całego świata. Prezydent Xi zaznaczył, że budowa wysokiej jakości, zrównoważonej, odpornej na ryzyko infrastruktury w racjonalnej cenie pomoże wielu krajom w pełni wykorzystać ich zasoby, a przez to nadać im nową energię pozwalającą im efektywnie się rozwijać. Podkreślał również, że Chiny nie dążą do tworzenia nierównowagi w wymianie handlowej i są otwarte na zwiększanie importu np. w rolnictwie czy usługach. Zaprosił uczestników II Forum na drugą edycję międzynarodowych targów importowych, które odbędą się w listopadzie w Szanghaju. Targi te są najlepszym obecnie miejscem dla rozpoczęcia sprzedaży zagranicznych towarów na chińskim rynku. Xi zapowiedział stopniowe obniżanie ceł i liberalizację barier pozataryfowych utrudniających dostęp do rynku ChRL. Kontynuowane będą również działania mające na celu poprawę mechanizmu wymiany RMB przy jednoczesnym utrzymywaniu stabilnego kursu waluty chińskiej na rozsądnym i zrównoważonym poziomie. Prezydent Xi zapewnił, iż Chiny dalej będą prowadzić politykę otwierania gospodarki na świat, usprawniać obowiązujące prawo, zwiększać efektywność działań rządu i administracji w kontekście nadzoru nad rynkiem. Zlikwidowane zostaną wszystkie nieracjonalne przepisy, nieuzasadnione subsydia dla firm chińskich i praktyki, które prowadzą do nieuczciwej konkurencji, zaburzając prawidłowe funkcjonowanie rynku. Chiny wzmacniać będą ochronę praw własności intelektualnej, a także zwiększać ułatwienia dla zagranicznych inwestorów. Jak zwykle w przypadku przemówień Xi wygłaszanych do gości zagranicznych, i tym razem nie mogło zabraknąć chińskich przysłów i porzekadeł. Na przykład, że morza i oceany są tak ogromne i głębokie, ponieważ są otwarte na wszelkie dopływy – te małe i te duże. Jeśli dopływ strumieni i rzek zostanie odcięty, to nawet wielkie morze wreszcie wyschnie. Po wstąpieniu prezydenta Xi glos zabrał… prezydent Putin. Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, czy Niemcy wysłały na Forum delegacje na szczeblu wicepremierów i ministrów gospodarki, lub spraw zagranicznych. Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier zapewniał, że największe kraje UE chcą przystąpienia do Inicjatywy Pasa i Szlaku, ale zamierzają uczynić to jako Unia, a nie indywidualne państwa. Administracja amerykańska ostro krytykuje tę inicjatywę, a mimo to wysłano z Waszyngtonu do Pekinu delegację, oczywiście niskiego szczebla. Polska wysłała swoich przedstawicieli jeszcze niższej rangi, czyli wiceministra finansów i wiceprezesa NIK. W I Forum w 2017 roku udział wzięła ówczesna premier polskiego rządu B. Szydło. Strona chińska z pewnością odnotowała sygnał o spadku rangi tego wydarzenia dla strony polskiej. Nasi przedstawiciele tym razem mogli co najwyżej brać udział w dyskusjach podzespołów, bez możliwości udziału w rozmowach panelowych dla decydentów. A przecież Polska wciąż deklaruje, że ma ambicje odgrywania decydującej w Europie Wschodniej i Środkowej, a co za tym idzie chce być kluczowym partnerem Chin w projekcie Pasa i Szlaku w naszym regionie. Delegacje Węgier, Mołdawii, Serbii, Rosji, Azerbejdżanu, Malezji, Pakistanu, Laosu, Kambodży opuszczały Pekin z podpisanymi kontraktami na łączną sumę ponad 64 mld USD.  Na zakończenie II Forum przyjęto wspólny komunikat, w którym wszystkie uczestniczące państwa i organizacje międzynarodowe zgadzają się co do tego, że finansowanie projektów inicjatywy musi uwzględniać globalne cele i promować rozwój przyjazny dla środowiska. Do inicjatywy Pasa i Szlaku dołączyły m.in. Włochy, Luksemburg, Peru, Barbados i Jamajka. Nowy Jedwabny Szlak, jak pierwotnie nazywano inicjatywę Xi JinPinga łączy z Azją już Amerykę Południową. Tymczasem Polska zdaje się ignorować najważniejszy projekt pierwszej połowy XXI wieku i sama przesuwa się na margines. Czy właśnie tego życzy sobie nasz wielki sojusznik? Sadząc po działaniach naszych sąsiadów europejskich im takiego dictum nie postawiono. A może, jak zwykle ostatnimi czasy, staramy się być pilniejsi od najpilniejszych? Kiedyś mawiano, ze nadgorliwość gorsza jest od faszyzmu. Dzięki nie stoimy z boku, ale razem z USA. Raźniej?

W cieniu II Forum odbyło się nie mniej istotne wydarzenie jakim było posiedzenie Biura Politycznego KPCh poświęcone sytuacji ekonomicznej Chin (19.04.). Wylało ono kubeł zimnej wody na gorące głowy zachwycone wynikami gospodarczymi kraju w 1 kwartale br. To zaledwie jeden kwartał roku. Zaskakująco dobry, ale przebiegający w warunkach zewnętrznych, które wciąż są niejasne, które wciąż stanowią wyzwanie. Dlatego też polityka makroekonomiczna Chin będzie nadal koncentrować się na promowaniu wysokiej jakości wzrostu i na stymulowaniu rynku. Zapowiedziano, że Chiny będą jeszcze bardziej wzmacniać proaktywną politykę fiskalną, przy jednoczesnym zachowaniu ostrożnej, zrównoważonej polityki pieniężnej. Aby wspierać gospodarkę, Chiny podejmą kolejne kroki celem intensyfikowania rozwoju zaawansowanego sektora wytwórczego, wysokich technologii, modernizacji przemysłu, przy jednoczesnym stwarzaniu warunków dla tworzenia i wprowadzania innowacji oraz rozszerzeniu dostępu do rynku dla inwestorów zagranicznych. Chiny dalej będą wspierać reformy strukturalne swojej gospodarki. I takie kierunki wyznacza partia. Zaskakujące? Nie, bo partia kieruje a rząd wykonuje

Biznes & Gospodarka

Nieustannie napływają kolejne informacje dotyczące nowych działań Luckin Coffee, opisywanej przez nas niejednokrotnie sieci kawiarni. Spółka złożyła właśnie niezbędne dokumenty w amerykańskiej komisji papierów wartościowy, z wnioskiem o umożliwienie wejścia na tamtejszą giełdę. W wyniku wejścia na amerykańską giełdę Chińczycy zamierzają pozyskać ok. 800 mln USD (ok. 3.1 mld PLN). I są to założenia jak najbardziej realne. Według opinii analityków oferta Luckin Coffee ma szanse być największym IPO chińskiej firmy w Stanach w I połowie 2019 roku. Pozyskanie nowych środków sprawi, że spółka może uzyskać wartość 4-5 mld USD (wobec aktualnych 2.9 mld USD).  Optymizm ten opiera się na przewidywanym znacznym wzroście konsumpcji kawy w Chinach w najbliższych latach. W 2013 roku wypito w ChRL 4.4 mld filiżanek kawy, w minionym roku było to już 8.7 mld filiżanek. W 2023 roku w Chinach wypijać się będzie 15.5 mld filiżanek kawy. Chiny przez wieki były gigantycznym rynkiem herbacianym. Dzisiaj herbacie rośnie konkurencja, tak szybko jak powiększa się grono chińskich kawoszy.

Mimo ograniczenia produkcji oraz restrukturyzacji przemysłu hutniczego Chiny produkują więcej stali niż kiedykolwiek w historii. W I kwartale 2019 r. chiński przemysł stalowy wyprodukował 231 mln ton, co stanowi wzrost o 10 % w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. To jednocześnie połowa swiatowej produkcji stali. Wzrost produkcji i zużycia stali w Chinach ma niewątpliwie związek z prowadzonymi tu na wielka skalę projektami infrastrukturalnymi.

Według China Provincial Competitiveness Blue Book opracowanej przez naukowców z Fujian Normal University, najbardziej konkurencyjnymi prowincjami chińskimi pod względem gospodarczym w roku 2017 były: Guangdong (wybrzeże, płd. Chiny), Jiangsu (wybrzeże, wsch. Chiny) oraz Szanghaj (wybrzeże, wsch. Chin). Po raz pierwszy w badaniach uwzględniono nie tylko wskaźniki PKB, ale też m.in. atrakcyjność prowincji w stosunku do ogólnokrajowych zasobów, udziały w całym rynku, wpływ na sąsiednie rejony. I tak na przykład w samej prowincji Guangdong działa ponad 40, 000 zarejestrowanych tam spółek high-tech. W istocie badanie nie odkrywa nic nowego, potwierdza bowiem sytuację obserwowana od lat. Najprężniejszymi prowincjami Chin od zawsze były te leżące na wschodzie Państwa Środka.

Inny ciekawy raport opublikowała amerykańska firma Rhodium Group. Według jej analiz zmienia się zasadniczo kierunek chińskich inwestycji zagranicznych. Stany Zjednoczone utraciły prymat w tej kategorii. Chińczycy w zeszłym roku zainwestowali w USA najmniej w ciągu ostatnich 7 lat. Czym bardziej Stany zamykają się na chińskie inwestycje, tym silniej je przyciąga Europa, Azja, państwa działające w ramach inicjatywy „Pasa i Szlaku”, no i Rosja rzecz jasna. Na świecie jest wciąż wielu chętnych na chińskie inwestycje, zainteresowanych chińskim kapitałem.

Przed chińskim sądem stanęły dwie firmy produkujące samochody. Land Rover (brytyjska marka należąca obecnie do indyjskiego koncernu Tata Motors) pozwał chińskiego producenta LandWind (Jiangling Motors) o naruszenie własności poprzez bezprawne skopiowanie designu Range Rover Evoque i zastosowanie go w modelu LanWind X7.  Pierwszą rozprawę przed chińskim sądem wygrał Land Rover. Sad uznał, że Chińczycy skopiowali 5 zasadniczych elementów wzorniczych determinujących wygląd Evoque i nakazał chińskiej firmie natychmiastowe wstrzymanie produkcji „kopii” Range Rovera oraz zapłacenie odszkodowania w wysokości 1.5 mln RMB (ok. 858.9tys.) – „zabawnego” w porównaniu z cenami Range Roverów w Chinach. Producent LandWind nie zamierza się poddawać i będzie się odwoływać od wyroku sądu. W dzisiejszych realiach może to być trudne. Władze Chin prowadza ostrą kampanię mającą udowodnić potencjalnym inwestorom zagranicznym, że wszelkie prawo własności intelektualnej jest chronione. LandWind X7 jest oczywistym zaprzeczeniem takiej retoryki.

Range Rover Evoque                          

LandWind X7 Foto: VCG

Znajdź 10 szczegółów, którymi różnią się zdjęcia. Może być trudno… 

Chiny powoli stają się centralnym hubem lotniczym świata dla międzynarodowych połączeń pasażerskich. W 2018 roku chińskie linie lotnicze latały do 171 miast w 63 państwach. Cel jest jasny (założony zresztą w 13-tym planie 5 letnim): do roku 2025 Państwo Środka ma być największym na świecie rynkiem lotnictwa cywilnego. Plan musi być wykonany.

Nauka-Technologie-Internet

24 kwietnia w Chinach obchodzony jest jako Dzień Kosmosu. Z tej okazji pojawiło się wiele zapowiedzi oraz planów dotyczących zdobywania przestrzeni kosmicznej. Informacja najważniejsza: w połowie 2020 rusza projekt konstrukcji pierwszej chińskiej stacji orbitalnej, która przełamie „monopol” Międzynarodowej Stacji Kosmicznej „Mir”. Do współpracy przy budowie nowej stacji kosmicznej Chiny zapraszają wszystkich chętnych. Kolejnym potwierdzonym w Dniu Kosmosu ważnym krokiem Chin ku gwiazdom jest plan wzniesienia do 2029 roku stacji badawczej… na południowym biegunie Księżyca. W stacji tej przebywać będą rotacyjnie kosmonauci realizujący zadania związane z badaniem, ale także eksploracją naszego satelity. Doświadczenia zebrane podczas budowy i w trakcie pracy tej bazy staną się podstawą do wykonania następnego kroku. Na Marsa. Czy te zamierzenia są realne? Oczywiście. Tak postanowiła Rada Państwa. A kto nie wierzy jego rzecz.

Większości PT Czytelników spółka Xiaomi kojarzy się z telefonami komórkowymi. Jednak to wcale nie jedyne i nie największe źródło dochodów tej firmy. Xiaomi produkuje całą gamę elektronicznego sprzętu gospodarstwa domowego (od inteligentnych odkurzaczy, przez filtry powietrza zanieczyszczonego cząstkami PM2.5, akcesoria do smartfonów, odbiorniki TV, hulajnogi i inne małe pojazdy elektryczne, po elektryczne szczoteczki do zębów, czy lampy energooszczędne, itp.). Xiaomi zaprezentowało właśnie swoje najnowsze „dzieci”: telewizor Mi Mural, telewizor Mi Full Screen TV oraz klimatyzator podłogowy C1. Mi Mural TV to supercienki telewizor (grubość 13.9 mm) konkurujący z podobnymi urządzeniami Samsunga. Telewizory Full Screen („bezramkowe”) są dostępne „w różnych rozmiarach”: 32”  – za 1099 RMB (ok. 1,144.6 PLN),  55” za 2999 RMB (ok.1,717.2  PLN), a 65” za… 3999 RMB  (ok. 2,289.8 PLN). Mi Mural TV z ekranem o przekątnej 65” kosztuje 6999 RMB (ok. 4,000 PLN)

Mi Mural TV Foto: Xiaomi

Jak ma to już w zwyczaju Xiaomi na nowe produkty przyjmował limitowane zamówienia (pre-ordery) internetowe od 23 kwietnia. Z dniem 28 kwietnia rozpoczął oficjalną, regularną sprzedaż. W ciągu 6 lat Xiaomi, bez doświadczenia i zaplecza, stał się czołowym producentem telewizorów w Chinach. To są zwyczajne tutaj dzieje.

Trzej operatorzy telekomunikacyjni przyjęli program wprowadzenia w Chinach sieci 5G. Najpierw 5G będzie dostępne w największych miastach. China Mobile działać będzie na terenie 5 miast: Szanghaju, Suzhou, Hangzhou, Guangzhou i Wuhan. China Telecom pracować będzie w 6 miastach: Szanghaju, Suzhou, Shenzhen, Chengdu, Lanzhou i Xiongan. China Unicom z kolei w 16: Pekinie, Szanghaju, Hangzhou, Guangzhou, Shenzhen, Wuhanie, Chengdu, Xiongan, Shenyang, Tianjinie, Qingdao, Nanjing, Fuzhou, Zhengzhou, Chongqing oraz Guiyang. Mimo, że w Chinach działa tylko 3 operatorów sieci komórkowej, to państwo już dba o to, by ci operatorzy musieli ze sobą konkurować. Dzisiaj liderem w implementacji technologii i rozwoju sieci 5G jest Szanghaj. Pracuje tu już 500 stacji nadawczych 5G. Sama China Unicom zainwestuje do 2021 roku 15 mld RMB (ok. 8.5mld PLN) w budowę sieci 5G w Szanghaju. Zaplecze w postaci światowych liderów w produkcji rozwiązań informatycznych i komponentów do budowy fizycznej sieci to dobra baza dla szybkiego wprowadzania słów w czyny.

Społeczeństwo

 

Według danych Krajowej Komisji Zdrowia pod koniec 2018 pracowało w Chinach 3.61 mln lekarzy, który troszczą się o największą na świecie populację, która boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi. Chińscy lekarze w ciągu zeszłego roku udzielili pomocy w ok. 8.3 mld przypadków. W ciągu ostatnich 20 lat o ponad 80% wzrosła liczba lekarzy w ChRL, ale równocześnie liczba pacjentów i lekarskich interwencji wzrosła o 290%. Ponadto chińskie społeczeństwo gwałtownie się starzeje. To powód do zmartwienia nie tylko dla Krajowej Komisji Zdrowia.

Reforma systemu edukacji w Chinach trwa. Kolejne 8 prowincji ogłosiło przyłączenie się do planu reform egzaminów kończących szkołę średnią, czyli tzw. gaokao (są połączeniem naszej matury z egzaminami do szkół wyższych w jedno). W 2014 roku znowelizowany system egzaminacyjny został wprowadzony pilotażowo w Szanghaju i pobliskiej prowincji Zhejiang. W drugim etapie w roku 2017 reforma objęła kolejne miejsca: Pekin, Tianjin, prowincje Shandong i Hainan. W tym roku reforma wprowadzona zostaje w prowincjach Hebei, Liaoning, Jiangsu, Fujian, Hubei, Hunan, Guangdong i Chongqing. Reforma gaokao ma na celu uelastycznienie jej formuły nieprzystającej do dzisiejszych realiów. Uczniowie kończący liceum do tej pory oprócz egzaminów z 3 obowiązkowych przedmiotów (język chiński, matematyka, język obcy) mogli wybrać jeden z dwóch przedmiotów dodatkowych (literatura, nauki ścisłe). W zreformowanym systemie określanym jako 3+1+2 uczniowie mają do wyboru 12 kombinacji przedmiotów dodatkowych. Prowincjonalne wydziały oświaty podległe lokalnym rządom decydują we własnym zakresie jakie będą „składy” tych kombinacji. Ta kwestia nie jest regulowana centralnie. Zabieg taki ma pozwolić na lepsze dostosowanie egzaminów do zainteresowań i potrzeb uczniów, zapewnienie spójności egzaminu i objętego nim materiału z profilem wybranej przez ucznia szkoły wyższej. Jak to działa? „3” to przedmioty obowiązkowe – tu nie ma zmian – każdy licealista chiński musi zdać egzamin z języka ojczystego, matematyki oraz języka obcego. „1” to wybór z dwóch opcji – fizyki, lub historii. „2” to wybór z czterech zakresów: ideologiczno/politycznego, geografii, chemii lub biologii. Prowincje realizują reformę w zależności od lokalnej sytuacji, specyfiki oświatowej i przygotowania kadr. Prowincjonalne plany poddawane są ocenie społecznej, zanim zostaną wprowadzone w życie podawane są do publicznej wiadomości, tak by zasady dla wszystkich były klarowne, jasne. Uczeń, który pragnie kontynuować naukę na wyższej uczelni musi otrzymać w ramach egzaminu łącznie nie mniej niż 750 pkt. Z trzech obowiązkowych przedmiotów powinien uzyskać minimum 450 pkt (jeden przedmiot 150 pkt). Z pozostałych przedmiotów min. ocena to 100 pkt, czyli prosty rachunek: 3+1+2; 450+100+200=750). Od 2021 roku system ten będzie obowiązywał w całym kraju. Oj, wolno postępują te reformy w Chinach. Prosta reforma systemu egzaminowania licealistów, a tyle tu …wschodu. Nie to co w europejskim kraju, gdzie można system nauczania wywrócić do góry nogami z dnia na dzień i już. Francuzi uczyli się od nas jeść widelcem, Chińczycy muszą nauczyć się od nas reformowania.

Banki > Finanse > Giełdy

Przy okazji II Forum Inicjatywy Pasa i Szlaku ogłoszone zostało utworzenie Chińsko – Rosyjskiego Regionalnego Funduszu RMB. Początkowy kapitał to 1 mld juanów (ok. 572.6 mln PLN). Docelowo kapitał funduszu ma zostać podniesiony do 6-7 mld RMB (ok.3.4 – 4.0 mld PLN). Fundusz ten ma koncentrować się na strategicznych inwestycjach w trzech rejonach: Moskwy, Dalekiego Wschodu oraz Płn.-Wsch. Chin. Priorytetem będą takie dziedziny jak surowce naturalne, usługi finansowe, produkcja przemysłowa, opieka zdrowotna, a także pomoc w rozwoju… strategicznych technologii rosyjskich kluczowych dla państwa. To „deal” według chińskiego modelu „win – win”: Rosjanie pozyskują fundusze, których im brakuje coraz bardziej, Chińczycy pozyskują kolejne źródła surowców naturalnych, a co przy okazji mają kolejną sposobność „przećwiczyć w realu” umiędzynaradawianie swojej waluty. Fundusz jest otwarty na udział również innych regionalnych partnerów.     

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych, którego głównym udziałowcem są Chiny, wciąż się powiększa. Do tego projektu włączyły się: Wybrzeże Kości Słoniowej, Gwinea, Tunezja i Urugwaj. W ten sposób liczba jego członków wzrosła do 97. Głównym celem banku jest inwestowanie w projekty infrastrukturalne w Azji. Polska jest członkiem tego banku od czerwca 2016 roku, z wkładem 831.8 mln USD (ok.3.2 mld PLN) – większym niż wkład szwajcarski, czy szwedzki. O korzyściach Polski wynikających z udziału w tym przedsięwzięciu trudno mówić. Obecnie chyba nawet specjalnie nikt tą kwestią się nie zajmuje. Szukam informacji na temat polskiego przedstawiciela w tym banku, ale na stronach AIIB nie znajduję. A chyba jest w Polsce parę firm, dla których projekty infrastrukturalne w Azji, z pewnym finansowaniem mogłyby być interesujące?   

W bólach rodzi się nowy rynek dla firm High-Tech na giełdzie w Szanghaju. Data jego uruchomienia wciąż jest przesuwana. Do tej pory do uczestnictwa w nowym indeksie zaakceptowano 90 spółek, a w tracie rozpatrywania są aplikacje kolejnych 72. Jednak zarząd giełdy w Szanghaju jest zniecierpliwiony jakością składanych dokumentów, które w większości mają te same wady, na przykład: brak jasnego i kompleksowego wyjaśnienia przewagi technologicznej i innowacyjnej przedsiębiorstwa, niejednoznaczne przedstawienie modelu biznesowego, niewystarczające wskazanie potencjalnego ryzyka operacyjnego i technologicznego, nieprofesjonalne przygotowanie dokumentów pod względem formalnym i merytorycznym. Składane dokumenty zredagowane są za pomocą żargonu technologicznego, branżowego, który jest niejasny dla potencjalnych inwestorów, a to stanowi fundamentalną przeszkodę w przypadku redagowania zgodnego z przepisami prospektu emisyjnego spółki. Młode firmy wciąż muszą się uczyć, a inwestorzy muszą cierpliwie czekać na nową szansę inwestycyjną. C’est la vie.

Komisja Regulacji Papierów Wartościowych w 2018 roku nałożyła 10.641 mld RMB kar na spółki i osoby łamiące reguły obowiązujące na chińskim rynku akcji i obligacji. To wzrost o 42.28% w porównaniu z rokiem 2017. Komisja zapowiada, że w dalszym ciągu będzie ścigała i ostro karała wszelkie naruszenia, manipulacje i nieprawidłowości na rynku papierów wartościowych. Czas na porządki. Rynek już do tego dojrzał.

Giełdy. 

Wróciła huśtawka nastrojów i obawy o przyszłość. Ich przyczyną nie jest niepewność dotycząca efektów negocjacji handlowych z USA, ani stan chińskiej gospodarki. Optymizm inwestorów zaburzyła skutecznie niepotwierdzona oficjalnie pogłoska, iż bank centralny Chin zamierza przykręcić strumień pieniędzy przeznaczonych na wsparcie firm i stymulację gospodarki. Przedstawiciele banku zaprzeczyli jakoby takie działania były planowane, ale na giełdach chińskich plotki mają moc rażenia znacznie większą niż najprawdziwsza prawda (bo jak jest źle, to przecież wszyscy kłamią i oszukują, żeby oszukać inwestorów…). Plotka gruchnęła i w efekcie indeks Shanghai Composite osiągnął najniższy poziom od 4 tygodni. Spółki z prawie wszystkich sektorów odnotowały starty. Spadek notowań o 5.64% na giełdzie w Szanghaju był największym od 6 miesięcy. Czy kolejny tydzień przyniesie poprawę nastrojów? Tego nie wie nikt.                                                                                                 

       26.04. Piątek        Tydzień

Shanghai Composite Index SSEC证综合指数 (000001.SH/SZZS)          3,086.40 -1.20%     -5.64%

Shanghai 50 – SSE50上证50 (000016.SH/SZ50)                                        2,892.86 -1.20%     -4.92%

50 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie

China Securities Index 300 – CSI300沪深300指数                                      3,889.27 -1.33%      -5.61%

300 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie w Shanghai i Shenzhen

China Securities 500 Index- CSI 500 中证500 (000905.SH) small-mid cap 5,408.03 -0.92%       -6.92%

500 spółek o największej kapitalizacji (z wyjątkiem 300 w/w) -małych i średnich firm

 

Shenzhen Component Index – SZSC1 深证成指 (399001.SZ/SZCZ)       9,780.82 -1.28%       -6.12%

Shenzhen ChiNextPrice Index – CHINEXTP 创业板指 (399006.SZ/CYBZ)1,657.82 -0.73%       -3.38%

indeks nowych spółek–chiński Nasdaq

Shenzhen – SZSE100 深证100R指数 (399004.SZ/SZS100)                       5,286.70 -1.57%       -5.85%

100 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie

 

HongKong HangSeng Index恒生指数 (HSI.HK/HSZS)                              29,605.012 0.19%     -1.73%

HongKong HangSeng China Enterprises国企指数 (HSCEI.HK/GQZS)       11,510.870  0.08%    -2.85%

indeks chińskich spółek notowanych na tamtejszej giełdzie

HongKong HangSeng China-Affiliated Corporations (Red Chip)                 4,582.400 -0.05%      -2.04% 

红筹指数 (HSCCI/HCZS) indeks największych chińskich spółek

zarejestrowanych w rajach podatkowych (offshore),

a notowanych na giełdzie w Hong Kongu

 

Taiwan Weighted Index台湾加权指数 (TAIEX.Y9999/TWSE)                   10,952.47 -0.79%      -0.15%                                                   

 

Notowania walutKurs średni (26.04.)  

 

1美元USD = 6.7307人民币 RMB Yuan                       

1欧元EUR = 7.499 人民币 RMB Yuan                        

1 港HGD = 8.58 人民币 RMB Yuan                        

1 波兰兹罗提 PLN = 1.7476人民币 RMB Yuan          

1人民币 RMB Yuan = 0.5722波兰兹罗提 PLN Złoty 

 

Z życia KPCh

Walka ideologiczna o umysły i serca młodych Chińczyków trwa.  Na ostatnim posiedzeniu Biura Politycznego prezydent Xi wezwał do stworzenia politycznego przewodnika dla młodzieży. Przewodnik taki ma sprawić, aby partia i obecna władza stały się dla młodzieży bardziej atrakcyjne, aby i władza, i partia zyskały moc przyciągania młodych. Bo to od młodych ludzi zależy czy zrealizowane zostaną zadania polityczne, gospodarcze i społeczne, które stoją i stawać będą przed państwem. Xi zwrócił uwagę na konieczność włączenia jak największych grup młodzieży do niestrudzonej pracy, dla zapewnienia decydującego zwycięstwa w budowaniu pod każdym względem umiarkowanie zamożnego społeczeństwa, w dążeniu do wielkiego sukcesu socjalizmu z chińskim charakterem dla nowej epoki oraz zrealizowania chińskiego marzenia o odnowie narodowej.

Przesłanie jasne i logiczne. Bez przyciągnięcia do zadań młodych nie da się ich zrealizować w przyszłości. Świadomość problemu wśród kadr jest wysoka. Dziś walczymy o jutro. I to nie tylko partii.

Armia  ALW

70 rocznica utworzenia Chińskiej Ludowej Marynarki Wojennej obchodzona była niezwykle godnie. Główne uroczystości miały miejsce w portowym mieście Qingdao (prow. Shandong). W paradzie okrętów wojennych – o przygotowaniach do której pisaliśmy – oprócz okrętów chińskich wzięło udział 16 jednostek z 11 krajów. Chińska Marynarka Wojenna wykorzystała okazję, jak i obecność prezydenta Xi JinPing, głównodowodzącego siłami zbrojnymi ChRL, by pokazać światu wszystko to, czym może się obecnie pochwalić. Można było zatem zobaczyć pierwszy chiński niszczyciel rakietowy nowej generacji, okręty podwodne z napędem jądrowym, nowe bojowe samoloty odrzutowe, a także pierwszy chiński lotniskowiec (ten już obiecany Pakistanowi). Przy okazji jego prezentacji publiczności ogłoszono, że osiągnął już swoje pełne zdolności bojowe. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pogoda. Z powodu gęstej mgły i deszczu podziwianie parady było bardzo utrudnione. Nie wpłynęło to jednak na nastrój prezydenta Xi, który na spotkaniu z oficerami marynarki wojennej, tuż po zakończeniu parady, stwierdził m.in., że sprawa zapewnienia pokoju i porządku na morzach jest kwestią, którą może rozwiązać ścisła współpraca międzynarodowa. Współpraca ta powinna opierać się na wzajemnym szacunku, równych prawach, na bazie dialogu i wymiany doświadczeń. Nie ma tu miejsca na próby użycia siły, lub jakiekolwiek groźby. Prezydent Xi podkreślił, że Chińczycy kochają pokój i dążą do pokojowego rozwoju własnego i innych państw świata. Od początku sprawowania urzędów Xi JinPing, jako szef chińskich sił zbrojnych nadzoruje plan odnowy chińskiej armii. Reformy te obejmują wymianę najwyższych oficerów, budowę nowoczesnych rodzajów broni, zmiany w metodach szkolenia żołnierzy, a przede wszystkim dotyczą zmiany chińskiej strategii w odniesieniu do zmian ekonomiczno-politycznych, które miały miejsce w ostatnich 30 latach. Najwięcej zmian przeżywa Chińska Ludowa Marynarka Wojenna, która przez dekady znajdowała się w cieniu chińskich wojsk lądowych. Wyjście Chin na świat zmusiło je do wzmocnienia marynarki wojennej, jako jednego z istotnych narzędzi prowadzenia polityki międzynarodowej.   

Na marginesie zdarzeń

Przed posiedzeniem II Forum Inicjatywy Pasa i Szlaku odbyło się inauguracyjne posiedzenie nowej agencji informacyjnej – The Belt and Road News Network (BRNN). Inicjatywę jej utworzenia ogłosił twórca inicjatywy Pasa i Szlaku, czyli prezydent Xi JinPing. Miało to miejsce w czasie I Forum w 2017 roku. BRNN po dwóch latach przygotowań rozpoczęła oficjalna działalność. Agencja skupia oczywiście media z krajów Inicjatywy Pasa i Szlaku. Aktualnie ma 182 członków z 86 krajów. BRNN patronuje dziennik Ren Min RiBao (Dziennik Ludu), organ KPCh. Czy musze dodawać, że w tym projekcie również nie ma Polski? To ciekawe. Agencje informacyjne tego typu są miejscem przepływu informacji oficjalnych i nieoficjalnych. Uczyli nas, że lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć. No tak, ale uczyli nas w tych okropnych, słusznie minionych czasach.

Przemówienie inaugurujące obrady II Forum Inicatywy Pasa i Szlaku wygłoszone przez Xi JinPinga było transmitowane na żywo przez takie stacje telewizyjne jak Bloomberg TV, Sky News, Channel News Asia (Singapur), Al Jazeera, czy BBC. Nie robiły tego z miłości do Chin, Prezydenta Xi, czy Komunistycznej Partii Chin, ale z uwagi na globalne znaczenie tego wydarzenia. Przemawiał lider drugiej potęgi gospodarczej na świecie, na forum skupiającym więcej niż ¾ wszystkich państw świata, w sytuacji kiedy układ sił ulega nadspodziewanie szybkiemu przewartościowaniu. I powinienem zapytać o zainteresowanie tym wydarzeniem w Polsce. Ale nie zapytam.

Oczywiście wszystkie chińskie telewizje intensywnie relacjonowały II Forum. Opisując detale dotyczące Inicjatywy Pasa i Szlaku przedstawiały zazwyczaj jako ilustrację mapy przebiegu połączeń drogowych, kolejowych, morskich, które mają być „systemem nerwowym” projektu. Na mapach tych, rzecz jasna, pojawiał się często kontur Polski. Jednak w odróżnieniu od innych państw oznaczonych na mapach, w granicach Polski nie umieszczano żadnego punktu wskazującego miejsce rozładunku, centrum logistyczne, etc. Na tych mapach Polska prezentowana była wyłącznie jako kraj tranzytowy. Czy to tylko pomyłka chińskich dziennikarzy i telewizyjnych grafików?

A to jedna z wielu form promowania (propagowania) Inicjatywy Pasa i Szlaku.

http://www.beltandroadforum.org/english/n100/2019/0419/c40-1121.html?utm_source

Mniemania Lao Ye

Dużo w tym piszę o inicjatywie Pasa i Szlaku. II Forum, istotne tu w Chinach wydarzenie. Przyjechało wielu szefów rządów, głowy państw, najwyżsi przedstawicieli międzynarodowych instytucji i organizacji, w sumie ponad 5000 uczestników. Szum medialny. Z drugiej strony krytyka zagraniczna inicjatywy, zwłaszcza ta artykułowana przez Stany Zjednoczone. Rodzi się pytanie: nie o słabości i ograniczenia projektu (znane i komunikowane przez Chiny), ale o to, do kogo miałyby się zwrócić te wszystkie państwa na trasie Pasa i Szlaku o pomoc w swoim rozwoju, o sfinansowanie projektów infrastrukturalnych, które tego rozwoju są podstawowym warunkiem? Kto nimi zainteresował się wcześniej równie serio? USA? Tak, te jak zwykle udzieliłyby chętnie pomocy wojskowej i kredytów na zakup ich sprzętu. Ale ani wcześniej, ani teraz nie finansowały bezpośrednio rozwoju ekonomicznego, cywilizacyjnego tych państw. Za duże ryzyko dal inwestorów. Chiny wpadły na inny od amerykańskiego pomysł budowania sojuszy, na pomysł, aby połączyć swój interes z interesem krajów potrzebujących wsparcia. Państwa te były na marginesie zainteresowań Europy i Ameryki, teraz, pomimo problemów jednak się rozwijają. Proszę spojrzeć choćby na Laos, Kambodżę, Filipiny, Kenię, Etiopię, Serbię, Grecję, itd. Długo by wyliczać. Żadna z zachodnich potęg nie zainteresowała się ich sytuacją, nie próbowała nawet wypracować systemowej reguły współpracy, wsparcia, choćby poprzez udzielanie kredytów przeznaczonych nie na doraźna pomoc, ale na wyrównywanie poziomów. Kiedy chińska inicjatywa nabrała kształtu, obrosła realnymi działaniami, projektami, zalążkami owocnej współpracy wielokierunkowej, pojawiają się słowa krytyki i oskarżenia o globalne knowania. Tylko dlatego, że Chiny same wychodząc ze skrajnego ubóstwa rozumieją, że biedne państwa nie chcą być nimi wiecznie, że jednym z warunków spokoju społecznego jest dobrobyt? Dlatego, że podjęły własną inicjatywę bez błogosławieństwa hegemona? Weźmy inny przykład – Pakistan. Wieloletni, lojalny sojusznik USA. Kiedy znalazł się na skraju bankructwa, otrzymał od swojego patrona ofertę zakupu broni na preferencyjnych warunkach. Chiny przyszły z pomocą finansową, technologiczną, która może realnie poprawić standard życia całych narodów. Oczywiście nic tu nie jest czarno-białe. Pomiędzy tymi skrajnościami jest wiele odcieni szarości. Parafrazując powiedzenie Deng XiaoPinga – Zacofanym państwom Azji, Afryki wszystko jest jedno, czy kot jest biały, czy czerwony. Ważne, aby łapał myszy. Tego Zachód powinien się szybko nauczyć i stosować tę strategię, a nie obawiać się „czerwonego kota”. Światowy tort jest ogromny. Pojedynczy „konsument”, nawet ogromny nie jest w stanie zjeść go sam. Szybciej się nim udławi.

Na platformie społecznościowej Sina Weibo karierę robi nowy hit. Jest nią piosenka niejakiego Krisa Wu „Duża Miska, Gruby  Makaron” (“Big Bowl, Thick Noodle”). Pierwotnie hit miał być reklama baru z makaronem. W ciągu tygodnia ten video clip obejrzało 90 mln fanów.

Intelektualny poziom słów piosenki zdumiewa. Zacytuję pierwszy z brzegu:

Spójrz na makaron, jest długi i gruby — tak jak miska, która jest duża i okrągła".

W dniu premiery piosenki w sieci firma kurierska specjalizująca się w dostawach jedzenia z barów i restauracji Ele.me otrzymała ponad 90,000 zamówień na „makaron jak w tej piosence”. Ciekawym, czy Kris Wu otrzymuje jakieś profity od każdej zamówionej porcji makaronu….

Niesprawiedliwość to chyba jedna z największych dotkliwości życia. Dlaczego muszę (redaktor sobie winszuje) umieszczać linki do wszystkich zebranych przeze mnie informacji, kiedy dziennikarze „profesjonalni” tłumacząc często artykuły agencyjne, nawet nie informują o źródłach swoich wiadomości? Wiem, że czas ich goni, że wierszówka i tak dalej, że nie ma czasu na sprawdzanie wiarygodności danego tekstu, szukanie innych źródeł opisujących dane zdarzenie, komentujące konkretne wydarzenie. Wszak kto pierwszy ten… ma rację. Chciałbym znacznie mniej czasu poświęcać na pisanie. Wolałbym, co oczywiste drogę prostą i szybką. Ale – patrz pierwsze zdanie – powszechnej niesprawiedliwości pokorni chyle głowę. W pewnym wieku nie ma dróg na skróty. Jest jeden pas i jeden szlak.

 

五常= ++++ Z chińskich powiedzeń:

读书须用意,一字值千金  Podczas czytania, nie pozwól aby choć jedno słowo uciekło Twojej uwadze; to jedno słowo może być warte tysiąc sztuk złota.                                                                           

 

梁安基 Andrzej Z. Liang  

当代中国研究所Instytut Badań Chin Współczesnych 

中国情报单位 China Intelligence Unit

上海中国Shanghai, Chiny       

电子邮件 E-mail: azliang@chinamail.com              

© www.Chiny24.com.

Andrzej Zawadzki-Liang

Andrzej Zawadzki-Liang (梁安基), prawnik, biznesmen, współpracownik think-tanku Instytut Badań Chin Współczesnych (当代中国研究中心), od 35 lat w Chinach.

Related Articles

Back to top button