Od dłuższego czasu przekonuję polskich przedsiębiorców do idei zdobywania przyczółków na ogromnym rynku Chin Ludowych. Wszystkim moim rozmówcom błyszczą oczy na myśl potencjale tego rynku. Ale natychmiast pojawiają się wątpliwości. Co my możemy im zaoferować? Czym Chińczycy mogą się zainteresować? Czy jesteśmy dla nich atrakcyjni? Dzisiejsza edycja chińskiego portalu informacyjnego news.cn przynosi odpowiedź na te pytania i rozwiewa wątpliwości.
Większość Polaków dowiedziała się o istnieniu miejscowości Szymbark dzięki tamtejszej strakcji turystycznej, którą jest piętrowy dom wybudowany "do góry nogami". Dom powstał za sprawą zmarłego w zeszłym roku Daniela Czapiewskiego i jego firmy Danmar specjalizującej sie w konstruowaniu domów drewnianych.
W minionym roku kilka krajowych portali internetowych przekazało lakoniczną wiadomość o sprzedaży paru "domów do góry nogami" do Chin. Nagła śmierć właściciela Danmaru odsunęła tą informację na daleki plan. Do dzisiaj. Dzisiaj bowiem znalazłem potwierdzenie zaskakującej wiadomości sprzed roku. Jeden z domów z Szymbarku odnalazł się pod Szanghajem. Od początku kwietnia będzie stanowił jedną z atrakcji Fengting Ancient Town.
Dom z Szymbarku to doskonała ilustracja potrzeb chińskiego rynku i mozliwosci naszych przedsiębiorców w zakresie jego podboju. Możemy Chińczykom zaoferować to wszystko co oferujemy u siebie. Chińczycy mogą bowiem zainteresować się wszystkim co mamy do zaoferowania. Więcej! Mogą zainteresować się poważnie nawet takimi składowymi naszej działalności gospodarczej, które wydają się nam same w sobie bezwartościowe. Lub, o których sprzedaży nawet nie pomyśleliśmy. Dla chińskich przedsiębiorców możemy byc atrakcyjni. Jesteśmy z Polski, z Europy. Mamy niezłe produkty, niezłe pomysły, konkurencyjne ceny. Tylko zazwyczaj mamy zbyt wiele wątpliwości. Panie i Panowie! Do dzieła!
