W dniach od 1 do 8 października bieżącego roku Chiny będą nieczynne.
W Chinach nadciąga wielkimi i szybkimi krokami najdłuższy weekend tego roku. W dniach 1-3 października świętować się będzie 68 rocznicę proklamowania Chińskiej Republiki Ludowej. Przypomnę, że Chińską Republikę Ludową proklamowano 1 października 1949 roku, a jej powstanie ogłosił Mao Zedong z bramy do Zakazanego Miasta na Placu Tiananmen. Pierwszym państwem na świecie, które uznało istnienie nowego państwa był Związek Radziecki. Moskwa zadeklarowała chęć nawiązania relacji dyplomatycznych z chińskimi komunistami nazajutrz, czyli 2 października 1949 roku. Drugim na świecie państwem, które oficjalnie uznało istnienie Chińskiej Republiki Ludowej była….Polska. Warszawa przesłała bowiem Pekinowi swoją wolę nawiązania stosunków dyplomatycznych z ChRL, w tym ustanowienia stałego przedstawicielstwa dyplomatycznego w stolicy Chin 3 października 1949 roku. Wielokrotnie zwracałem uwagę polskim politykom i przedsiębiorcom jakie znaczenie dla nas i naszej pozycji w ChRL mógłby mieć ten fakt umiejętnie wykorzystywany w budowaniu naszych relacji z Chinami w XXI wieku. Niestety daleko nam do chińskiego pragmatyzmu.
4 października tego roku przypada według tradycyjnego chińskiego kalendarza Święto Środka Jesieni. 15 dzień 8 miesiąca w kalendarzu lunarnym to dla Chińczyków święto analogicznych do naszych dożynek, czyli święto zbiorów. Święto to przez lata (a uważa się, że weszło ono powszechnie do chińskiej obyczajowości w czasach dynastii Shang, 1600-1046 p.n.e.) ewoluowało, dzisiaj jest świętem celebrowanym przez członków rodzinnych klanów, ale również przez osoby uważające siebie wzajemnie za przyjaciół. Dzisiaj to święto przebywania razem. Jego najbardziej charakterystyczną cechą są „księżycowe ciasteczka”, które podarowuje się członkom rodziny, a przede wszystkim przyjaciołom.
Podarowanie ciasteczek to często niejako oficjalna deklaracja przyjaźni. W biznesie chińskim zazwyczaj formalny zabieg o charakterze dyplomatycznym, w treści analogiczny do goździka wręczanego w PRL kobietom z okazji Dnia Kobiet. I tu piękna figura się rodzi: Księżyc w tradycji chińskiej to pierwiastek żeński. Dlatego też Święto Środka Jesieni to w Chinach również swoisty Dzień Kobiet. Najczęstszym błędem obcokrajowców w Chinach jest podejmowanie próby zjedzenia „księżycowych ciasteczek” otrzymanych od znajomych Chińczyków. Tradycyjnie ciasteczko takie dzielone jest przez seniora danego chińskiego rodu, czy klanu na małe kawałeczki, po jednym dla każdego członka rodziny. Po małym, symbolicznym kawałeczku. Zjedzenie całego ciasteczka, niezwykle ciężkiego, zazwyczaj jeszcze zwyczajnie niesmacznego, a bardzo często pochodzącego z zeszłego sezonu (ciasteczka jak symbol mają również charakter „nagrody przechodniej”) grozi co najmniej niestrawnością. I dozgonną alergią na ten rodzaj chińskich kulinariów. Mam ją i ja.
Pragmatyczne władze ChRL sukcesywnie uznają tradycyjne święta chińskie za „element dziedzictwa kulturowego”. Święto Środka Jesieni jest świętem państwowym od 2008 roku. Tegoroczna bliskość Święta Narodowego oraz Święta Środka Jesieni pozwoliła Pekinowi ogłosić okres od 1 do 8 października włącznie czasem wolnym od pracy. Od początku tego tygodnia wszystkie firmy chińskie rozsyłają zawiadomienia, że w tym okresie Chiny będą nieczynne. I tak będzie. Ogromna rzesza Chińczyków już dawno zaplanowała sobie w tym okresie labę, wycieczki krajowe, zagraniczne oraz różne inne atrakcje. Dotyczy to oczywiście Chińczyków posiadających środki na takie fanaberie. A jakoś tak się składa, że właśnie z tymi Chińczykami współpracujemy. Oznacza to po prostu, że i dla nas, współpracujących z Chińczykami na dowolnym polu, Chiny będą nieczynne.
Dyrekcja chińskich pociągów superszybkich poinformowała, że na okres najdłuższego weekendu roku 2017 zarezerwowano i wykupiono bilety na ponad 750 milionów podróży. 750. Milionów. Bon voyage!
.
.
.
.
