TechnologieWiadomości

Yutu, albo Jadeitowy Królik wylądował i zaczął badania Księżyca

Drugi etap misji, o której pisaliśmy 2 grudnia uwieńczony został sukcesem. Yutu, albo po polsku Jadeitowy Królik, czyli zdalnie sterowany pojazd księżycowy wylądował, na Księżycu, opuścił lądownik Chang’e-3, dotknął kołami powierzchni Srebrnego Globu i pomachał Ziemianom maleńką chińską flagą. Chiny otworzyły kolejny rozdział autonomicznego podboju kosmosu.

Rosja i USA dawno przestały ścigać się w kosmosie. Wraz z końcem zimnej wojny skurczyły się budżety obu mocarstw przeznaczone na badania przestrzeni kosmicznej. Chiny, które w tych badaniach upatrują wiele więcej niż oficjalnie ogłaszają, konsekwentnie dążą do zrealizowania planów, o których zarówno NASA, jak i rosyjscy badacze kosmosu mogą obecnie wyłącznie pomarzyć.

Zgodnie z informacją Rady Państwa ChRL w roku 2015 zrealizowana zostanie misja Chang’e-5. Zakłada ona lądowanie na Księżycu lądownika wraz ze zdalnie sterowanym pojazdem, pobranie materiału księżycowego i powrót lądownika z pojazdem na Ziemi. Do roku 2020 Chińczycy chcą przeprowadzić operację, która powtórzy dokonanie amerykańskie z końca lat 60-tych XX wieku: lądowanie na Księżycu chińskich astronautów. W dalszych planach znajduje się projekt zbudowania bazy księżycowej. A z nią wiąże się zapewne próba eksloracji surowców naturalnych Księżyca.

Tymczasem agencje informacyjne narzekają na niewielką ilość materiałów przekazywanych przez Chińczyków z tego co obserwuje i fotografuje Yutu. Złośliwcy dopatrują się w tym próby ukrywania przez Chiny szczegółów dotyczących celów misji, jak również detali technologicznych związanych z projektem.

Poniżej szczegóły lądowania przekazane przez chińską telewizję centralną CCTV:

Źródło: Chna Daily, youtube, The Telegraph

 

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button