GospodarkaPolska

Chiny wolą Czechy od Polski? (c.d.)

 

Media i ich konsumenci (lub wyznawcy, bo się nam media z informacyjnych zamieniły w szańce obozów światopoglądowych) zachowują się z coraz większą intensywnością jak kotek, któremu zaprezentowano wynalazek „zajączka” puszczanego za pomocą lusterka. Kocię widząc w plamce światła coś niebywałego lata za nim w gorączce, nie zważając na własne bezpieczeństwo (przykłady do obejrzenia na youtube). Dlatego też najważniejszą kwestią zeszłego tygodnia było to, czy Obama omówił najważniejsze sprawy światowe z Dudą w 20 sekund, czy też nie dał rady. Tymczasem u naszych południowych sąsiadów Chińczycy postanowili zostawić ładnych parę miliardów dolarów. Tych samych, które mieliśmy na stole w Warszawie w 2012 roku.

Kiedyś pytano mnie nieustannie czy jestem sinofilem, czy też sinofobem. Dzisiaj pyta się mnie czy jestem zwolennikiem PO skoro sarkam na PiS. A ja tymczasem swój stosunek do Chin określiłem na samym początku przygody pt.: www.beta.chiny24.com, natomiast swoje spojrzenie na polską politykę prezentuję regularnie, dystansując się (delikatnie rzecz ujmując) od poczynań kolejnych ekip, szczególnie w obszarze budowania (czy raczej rujnowania) naszych polskich relacji z Chinami. W tej kwestii mamy bowiem do czynienia z mistrzami świata w kategorii patałachów, z ludźmi, którzy słyszą, że Chiny to druga potęga gospodarcza świata, ale patrzą na Chińczyków i ich gesty, deklaracje, propozycje przez pryzmat budki z chińskim żarciem, prowadzonym zresztą przez Wietnamczyków. Co dla tychże patałachów nie ma większego znaczenia. Kto by ich, tych Azjatów tam rozróżnił.

Kiedy w kwietniu 2012 roku Warszawę odwiedził premier Chin Wen Jiabao, oficjalnie spotykał się z przywódcami krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w ramach projektu 16+1. Oficjalnie spotykał się z premierami, ministrami spraw zagranicznych oraz prezydentami państw uwolnionych od zależności od ZSRR, ale propozycje, które ze sobą przywiózł były adresowane głównie do nas, do Polski. W sumie, na początek 10 miliardów dolarów. Po tych propozycjach, zawartych w 12 punktach, nie ma śladu w polskim internecie, nie ma śladu w głowach polskich polityków. Wyciągnięta ręka premiera Chin zawisła wyciągnięta w próżni. Dlatego też prezydent Xi Jinping zdecydował się na odwiedzenia miejsca, gdzie nie narazi się na utratę twarzy (to jeden ze współczesnych fundamentów kulturowych Chin Ludowych), gdzie, jak sam to wyraził podczas oficjalnego rautu, wygłaszając toast, spotykając się z dyplomatami i biznesmenami, a cytując Mencjusza: ”Prawdziwi przyjaciele znają nawzajem swoje serca i umysły. Poprzez lata rozmów (komunikacji), nasze serca stały się sobie bliższe.”

Ta bliskość serc przyniosła efekt w postaci podpisania 30 umów biznesowych oraz 1 o strategicznym partnerstwie. Umowy biznesowe na starcie warte są ponad 6 miliardów euro i obejmują współpracę w obszarze energetyki, energetyki jądrowej, motoryzacji, lotnictwa cywilnego, e-commerce, finansów oraz turystyki. Tylko w tym roku, według informacji premiera Czech Milosa Zemana, inwestycje chińskie osiągną wartość ponad 3 miliardów euro. Co istotne inwestycje mają charakter wzajemny. Należąca do niemieckiego Volkswagena, ale kojarzona w Chinach z Czechami właśnie Skoda zainwestuje w Chinach 1,5 miliarda dolarów. China Eastern Airlines uruchomią wkrótce bezpośrednie połączenie Praga-Szanghaj. Oprócz tych linii lotniczych z czeskimi partnerami zaczną współpracę między innymi Sinohydro Group, SAIC Motor, China General Nuclear Power Corp.

Ping An Bank wraz z Czesko-Słowacką J&T Finance Group utworzą fundusz 5 miliardów euro, który działać będzie w sektorze energetycznym, finansowym i przemysłowym.

Chińskie CEFC Energy Company wraz z Hengfeng Bank Company stworzą z kolei fundusz o wartości 1,1 miliarda euro, który inwestować będzie w czeski przemysł. Fundusz ten zakupi również dwie firmy zajmujące się produkcją maszyn: Zdas Zdar and TS Machinery Plzen od obecnego słowackiego właściciela.

CEFC Energy Company, większościowy udziałowiec klubu piłkarskiego Slavia Praha wybuduje w najbliższym czasie nowy stadion za niemal 50 milionów euro. Firma ta zwiększy swój udział w J&T Finance Group do 50% za kwotę 420 milionów euro.

Czeski producent samolotów Aircraft Industries sprzeda w tym roku 20 samolotów L 410 za łączną kwotę 110 milionów euro.

I tak dalej, i tym podobne.

A co u nas tymczasem? Ano zastanawiamy się za co można, a za co nie można pójść do piekła. O tym będziemy radzić w mediach, jak również w parlamencie przez najbliższe dni, tygodnie, może miesiące. Zdaje się, że Chińczycy nie są zainteresowani partnerami nie potrafiącymi oddzielić „spraw firmowych od życia prywatnego”. I pewnie nie tylko oni.

Leszek Ślazyk

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button