ABC ImportuTransport morski

FOB, TEU, LC, czy THC – komunikaty w dwu lub trzyliterowym skrócie

Rok czy dwa przed domniemaną i siejącą spustoszenie w naszych głowach „pluskwą milenijną” (dla przypomnienia cały świat obawiał się nadchodzącej globalnej katastrofy cyfrowej – systemy komputerowe miały stać się ofiarą apokalipsy spowodowanej zmianą formatu zapisu daty z 1999 na 2000) zainteresowałem się komunikatorem ICQ – pierwszym narzędziem umożliwiającym komunikację z innymi użytkownikami Internetu w formie chatu.

Czemu o tym wspominam? Z dwóch powodów:

  1. ICQ to akronim (zabawa skojarzeniami dźwiękowymi zarazem) na bazie angielskich słów: I Seek You (aj sik ju), czyli ja szukam Ciebie;
  2. Dzięki ICQ i komunikacji z osobami anglojęzycznymi nauczyłem się wielu skrótów, które obecnie są powszechnie używane, takich jak chociażby AFK – away from keyboard, czy BRB – be right back, nie zapominając o chyba najsławniejszym LOL – lots of laugh

Przetrwaliśmy pluskwę milenijną, komputery nie zwariowały, a kilka lat później skróty wróciły i weszły na stałe do mojego życia zawodowego, jak również do życia zawodowego wielu osób związanych z importem.

W poprzednim artykule, w którym przedstawialiśmy czym jest KONOSAMENT, pojawił się pierwszy taki skrót, czyli BL – od angielskiego Bill of Lading.

Poniżej przedstawiamy część skrótów z jakimi możecie Państwo spotkać się w imporcie i nie tylko.

Tych akronimów jest oczywiście dużo więcej – skupiliśmy się na tych naszym zdaniem najbardziej popularnych i najczęściej stosowanych. Gdyby pojawiły się inne, wedle Was równie ważne – chętnie dopiszemy do listy. A zatem:

FOBfree on board, jedna z reguł handlowych (Incoterms®), które pełnią funkcję ogólnoświatowych zasad handlowych regulujących sprzedaż towarów. W tym konkretnym przypadku sprzedający dostarcza towar na statek (na burtę), a kupujący bierze na siebie odpowiedzialność za wszystkie koszty pojawiające się od tej chwili;

CIF – kolejna reguła to skrót of Cost Insurance Freight czyli koszt, ubezpieczenie, fracht. Sprzedający musi opłacić koszt, spedycję, ubezpieczenie niezbędne do dostarczenia towaru do miejsca docelowego;

ETA – lubię ten skrót, często czekając na kogoś piszę „What’s your ETA?” zamiast „Hej o której będziesz?”, bo ETA to z angielskiego Estimated Time of Arrival, czyli planowany czas przybycia np. statku do portu;

ETD – aby statek mógł mieć ustalone ETA to wpierw musi opuścić port załadunku. I ta data w skrócie jest opisywana jako Estimated Time of Departure czyli planowany czas wypłynięcia (wyjścia);

MOQ – to fantastyczny i uniwersalny skrót, który oszczędza kilkanaście kliknięć w klawiaturę. Gdy szukamy towaru, który chcemy zaimportować, mamy jak w banku, że – zwłaszcza w przypadku fabryki, zakładu produkcyjnego będziemy chcieli wiedzieć „Jakie jest Twoje MOQ dla danego produktu?”. MOQ czyli Minium order Quantity – minimalna ilość do zamówienia. Dobrze wiedzieć, że cena, która nas zaintrygowała nie dotyczy ilości na przykład powyżej 10 tysięcy sztuk, bo takie jest MOQ danego dostawcy dla danego produktu;

LC – z angielskiego Letter of Credit, po naszemu akredytywa. Forma płatności, transferu pieniędzy w handlu międzynarodowym. Mało popularna, a dająca wielki komfort, ponieważ zabezpiecza interesy kupującego, nie zmusza do płacenia zaliczek, etc. Niektórzy importerzy uważają, że LC wiąże się z wysokimi kosztami (w istocie to już od kilkuset złotych w górę), wola więc płacić zaliczki typu 25% wartości towaru, a potem nie spać przez kilka miesięcy z nerwów;

TTtelegraphic transfer to chyba najbardziej popularna forma płatności. Jest to wiadomość elektroniczna wysyłana z banku do banku jako potwierdzenie dokonania przelewu. I jak w przypadku przelewu nie zawiera w sobie żadnych narzędzi zabezpieczających interesy kupującego;

TEUTwenty-Foot Equivalent Unit. To miara stosowana w przypadku przewozów towarów w kontenerach. TEU to objętość standardowego 20-stopowego kontenera. Największe współczesne kontenerowce – ich pojemność mierzona jest właśnie w TEU – to jednostki mogące transportować jednorazowo ponad 20 000 TEU. Taki statek zablokował swoim wielkim, ponad 400 metrowym kadłubem Kanał Sueski;

FCLFull Container Load oznacza nic innego jak transport całokontenerowy. Z takim rodzajem transportu mamy do czynienia w sytuacji gdy całość objętości kontenera jest zapełniona towarem jednego odbiorcy.

LCL – przeciwieństwem FCL jest Less Container Load czyli transport drobnicowy. Jest to wygodna forma dla firm importujących mniejsze ilości towarów. Do jednego kontenera trafiają ładunki wielu odbiorców;

THC – gdy już nasz towar dopłynie do portu przeznaczenia to trzeba się nim zająć – rozładować ze statku na nabrzeże, przewieźć do magazynu. Na fakturze od firmy spedycyjnej pojawi się taka pozycja, która z angielskiego oznacza Terminal Handling Charge (opłata za czynności w porcie);

Które z podanych skrótów znacie i stosujecie? Jakich tu zabrakło i powinny się znaleźć na liście? Z jakimi niezrozumiałymi skrótami się ostatnio spotkaliście? Dajcie proszę znać w komentarzach.

Na koniec w formie testu ze znajomości skrótów stosowanych w imporcie/eksporcie/shippingu takie oto „zdanie”:

„Hej, puściłem TT, załaduj MOQ, zabukuj mi FCL na FOB, z ETA na lipiec”

Po przeczytaniu artykułu komunikat zawarty w zdaniu to oczywista oczywistość, prawda?

Tekst: Andrzej Kamiński

e-mail: napisz@andrzejkaminski.pl

Redakcja: Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2021 www.chiny24.com

 

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Andrzej Kamiński

Od dwudziestu lat związany zawodowo z handlem, a od 2006 roku z Chinami; od 2012 roku skupiony na propagowaniu idei importu bezpośredniego, e-mail: napisz@andrzejkaminski.pl

Related Articles

Back to top button