Eko bawełna
Przeglądając w sieci informacje na temat materiałów wykorzystywanych do produkcji bielizny znalazłem taki ciekawy fragment:
„Recycled Cotton is another more earth-friendly choice in cotton clothing. Recycled cotton is cotton fabric which has been made from recovered cotton that would otherwise be cast off during the spinning, weaving or cutting process. A trade name for recycled cotton is Eco Fibre; there are no harsh chemicals used in the processing of this fabric.”
„Bawełna z recyklingu to jeszcze jedna możliwość przyjaznego Ziemi wyboru w przypadku materiałów bawełnianych. Bawełna z recyklingu wytwarzana jest z odzyskanej bawełny, która byłaby utracona podczas produkcji przędzy, produkcji materiału lub jego krojenia. Handlowa nazwa bawełny z recyklingu to Eco Fibre (włókno ekologiczne): do jej produkcji nie wykorzystuje się szkodliwych dla zdrowia chemikaliów”
Ha! Czytając tego typu informacje obrońców środowiska naturalnego zastanawiam się, czy są one wynikiem zwykłej głupoty, czy też niezwykłego stężenia we krwi autora substancji wpływających w sposób znaczny na zdolności intelektualne tegoż…. Bawełna z recyklingu ma się do normalnej bawełny jak papier z recyklingu do normalnego papieru. Obrazowo: papier toaletowy w pociągach PKP jest z recyklingu, ręczniki tamże również. Zapewne są niedrogie. I ekologiczne. Tyle, że użycie pierwszego jest równoznaczne z użyciem waty szklanej w celach higienicznych, a po użyciu drugiego będziesz miał wrażenie jakbyś nie użył pierwszego, a po prostu, hiper-ekologicznie, własnych paluszków.
Eco Fibre…. Jak wygląda proces produkcji tego przyjaznego środowisku cuda? Najpierw mocno wyeksploatowana chińska ciężarówka z paką o bardzo wysokich burtach, jeździ od szwalni do szwalni i zbiera wory wypchane różnokolorowymi ścinkami zmiecionymi z podłóg krajalni. Nikt w szwalniach nie zaprząta sobie głowy segregacją tych ścinków na te w 100% bawełniane i te z dodatkami innych włókien. Nikt też nie dba o to, żeby myć podłogę w krajalni, lub przechowywać worki ze ścinkami w suchym i czystym miejscu. To w końcu tylko szmaty. Kiedy ciężarówka załadowana jest do granic możliwości, jedzie do zakładu wstępnej obróbki ścinków. Zakład wygląda tak:
Tam urządzenia składające się głównie z wałków z kolcami rozszarpują szmatki na włókna. Praca nie jest skomplikowana, a i pracownikom w zakładzie nie można dużo płacić, bo cena rozdrobnionych szmatek nie jest zbyt wysoka. Dlatego w zakładzie zatrudnia się 14, 15, 16-latków, którzy mają wystarczająco dużo sił, no i na tyle oleju w głowie, żeby nie wpychać rąk obładowanych ścinkami między wałki z kolcami. Ścinki materiałów po obróbce wstępnej wyglądają tak:
W zakładzie pracować się nie da zbyt długo. Drobne włókna unoszą się ciągle w powietrzu, dostają się do oczu, ust, nosa, płuc….
Z zakładu wstępnej obróbki rozdrobnione ścinki przewożone są do fabryki gdzie za pomocą wody, „nieszkodliwych dla zdrowia chemikaliów” takich jak chlor oraz ciśnienia pulpę bawełnianą skręca się we włókno jak nowe. Najbardziej ciekawi mnie jakich to nieszkodliwych chemikaliów używają Chińczycy, żeby tym szmatkom w milionach kolorów nadać ponownie kremowy kolor surowej bawełny. To pewnie płyn z alg i rosy zbieranej na łąkach o poranku z najodpowiedniejszym dla ludzkiej skóry PH.
A potem to już z górki: z włókien produkuje się przędzę, a z niej dzianinę. Tę najlepiej pokryć nadrukiem (równie ekologicznym i nieszkodliwym), żeby nie było widać skaz materiału. Wiadomo przecież, że wszystko co ekologiczne musi być nieco siermiężne. Z dzianiny kroi i szyje się na przykład slipki. Te w atrakcyjnym wielopaku, w atrakcyjnej cenie lądują w sieci dyskontów znanych z atrakcyjnych okazji. A Ty chłopie idziesz w to jak w dym. Taka okazja! Siedem sztuk fajnych gaci za takie niewielkie pieniądze…
Leszek Ślazyk
Zaskarżenie przed WTO było następstwem krytyki ze strony USA chińskiej polityki monetarnej dotyczącej wartości yuana wobec dolara, pomimo ustalenia nowego kursu wymiany yuana do dolara na poziomie 6.7181, co oznacza najwyższą wartość yuana wobec dolara w dotychczasowej historii.
Stany Zjednoczone krytykują cła antydumpingowe ustalone przez Chiny na blachę elektrotechniczną z USA, wykorzystywaną w przemyśle energetycznym oraz ograniczenia w dostępie do rynku chińskiego dla amerykańskich operatorów płatności elektronicznych, w tym szczególnie operatorów kart kredytowych.
Pekin broni się twierdząc, że subsydiowana przez rząd amerykański blacha elektrotechniczna importowana do Chin niszczy chiński wewnętrzny przemysł stalowy.
Michael Pettis, specjalizujący się w chińskiej ekonomii partner Carnegie Asia Program z siedzibą w Pekinie, powiedział reporterowi Global Times Thursday: “To beznadziejne dla USA aby naciskać Chiny, próbować zmuszać je do podniesienia wartości yuana dla rozwiązania swoich własnych wewnętrznych problemów. Administracja Obamy musi położyć znacznie większy nacisk na rozwój obustronnego handlu celem obniżenia swojego deficytu handlowego. Konflikty dotyczące stosunków handlowych pomiędzy tymi dwoma państwami będą coraz częstsze w przyszłym roku, jako, że nie widać możliwych rozwiązań dla tych konfliktów.” Michael Pettis dodał, że dzisiejsze konflikty mogą doprowadzić do realnej wojny handlowej jeśli sytuacja ulegnie pogorszeniu.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jiang Yu powiedziała, że aprecjacja yuana nie rozwiąże problemu amerykańskiego deficytu handlowego, jak również innych wewnętrznych problemów jak na przykład wysokie bezrobocie. Jiang dodała, że presja wywierana na Chiny w sprawie ostrzejszych od planowanych przez Pekin zmian kursów yuana może przynieść efekt odwrotny od oczekiwanego przez USA.
Źródło: Global Times