Miało być dzisiaj zupełnie o czym innym. Ale urok tej historycznej ramotki, do tego z mojego rodzinnego miasta Gdyni, co więcej opisującej historię z miejsca oddalonego zaledwie o kilkaset metrów od mojego rodzinnego domu, pokonała absolutnie wszystko. Co tam Hong Kongi, Shenzheny, Szanghaje. "Skośnooki aferzysta" objął dzisiaj pierwsze miejsce i go nie odda. Czytajcie i radujcie się razem z nami. Zwracmy Waszą uwagę na pierwszy akapit tekstu. Mógłby pojawić się w dzisiejszej prasie lokalnej, w dowolnym miejscu Polski, nieprawdaż? Tylko nazwa miasta po słowie "pamiątki" musiałby zostać zamienioną na n.p.: Inowrocław, Radom, czy Gorzów….
Będziemy szukać więcej takich cymeliów.
Sportowy Jaguar w onym czasie kosztowła około 8 tysięcu złotych. Co znaczy, że "Skośnooki aferzysta" wycyckał swych "ziomków" na Jaguara właśnie.
Jak śpiewał swego czasu wątpliwej urody zespół rockowy "Bank": "Mija czas i nic, bez zmian".
Redaktor.
.
.