EnergetykaGospodarkaŚrodowisko Naturalne

Transformacja energetyczna w Chinach – zarys sytuacji

Od ponad trzech dekad węgiel stanowi główną siłę napędową chińskiej gospodarki. W 2020 roku udział węgla w całkowitym zużyciu energii wyniósł 56,8%. Rezygnacja z niego oznacza radykalną i kosztowną transformację sektora energetycznego oraz znalezienie alternatyw, które będą w stanie zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię.

Rok temu Chiny zadeklarowały osiągnięcie neutralności węglowej przed 2060 rokiem. Jednocześnie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami władz chińskich, szczyt emisji CO2 w Chinach powinien przypaść na rok 2030. Deklaracja prezydenta Xi została przyjęta z dużą dozą ożywienia zmieszanego z nieufnością. I to nie bez powodu. Wedle danych skompilowanych przez portal Our World in Data, Chiny wyemitowały w 2019 roku 10,17 mld ton CO2 ze spalania paliw kopalnych i produkcji cementu. W praktyce oznacza to, że spośród wszystkich państw świata, to właśnie Chiny uwalniają największe ilości CO2 do atmosfery, odpowiadając za 28% światowej emisji. Aktywne wsparcie ze strony Państwa Środka w realizacji postulatów zrównoważonego rozwoju jest elementem koniecznym do złagodzenia konsekwencji globalnego ocieplenia.

W marcu rząd chiński ogłosił nowy plan pięcioletni na lata 2021-2025 oraz długoterminowe cele na rok 2035. Przedmiotem rozważań stały się plany modernizacji sektora energetycznego oraz aspekt walki z postępującymi zmianami klimatu. W teorii Chiny zapowiedziały pełny zwrot na zielone tory. W praktyce okazało się jednak, że plan pozostawia sporo niedopowiedzeń i nie jest on nawet w połowie tak ambitny, jak ostatnia deklaracja prezydenta dotycząca neutralności węglowej.

Prezydent Xi Jinping przemawia na szczycie klimatycznym, 12 grudnia 2020

Plan przewiduje ograniczenie emisji CO2 o 18% oraz obniżenie zużycia energochłonności o 13% na jednostkę PKB. W praktyce oznacza to, że w zależności od rzeczywistego wzrostu PKB emisje mogą dalej rosnąć, nawet o 1-1,7% rocznie. Sceptycy zwracają również szczególną uwagę na liczne niedopowiedzenia: plan nie uwzględnia takich kwestii jak limit emisyjności, czy wydobycia węgla. Brak jest również konkretnych informacji dotyczących wzrostu udziału odnawialnych źródeł w produkcji energii. Co prawda zawarte zostały postulaty, wedle których 20% energii ma być generowane ze źródeł niewęglowych, jednak nie są one w żaden sposób wiążące.

Obecnie Chiny skupiły się na nadrabianiu pandemicznych strat, a kolejne raporty pokazują, że poziom emisji może tylko i wyłącznie wzrosnąć.  Szczególnie ostatnia decyzja o budowie nowych elektrowni węglowych wprawia w konsternację nawet najbardziej optymistycznych obserwatorów. Pojawia się pytanie: czy transformacja energetyczna w Chinach jest realna, czy jest to tylko element gry politycznej?

Pomimo pozornej pasywności w działaniach na rzecz dekarbonizacji, rząd chiński zdaje sobie sprawę z konieczności znalezienia alternatyw i zakończenia węglowej zależności gospodarczej. Wpływa na to zbiór rozmaitych czynników: geopolitycznych, społecznych i środowiskowych.

Na zdjęciu chińska elektrownia węglowa w prowincji Jiangsu.

Chiny pozostają światowym liderem w produkcji i konsumpcji węgla. Prócz intensywnej krajowej produkcji, Państwo Środka jest również największym importerem tego surowca. Wedle danych skompilowanych przez Generalną Administrację Celną, w 2019 roku Chiny skupiły ok. 300 mln ton węgla. Oznacza to ok. 10% wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Po pierwsze: import węgla jest zdecydowanie tańszą alternatywą od procesu jego samodzielnego wydobycia, szczególnie przy tak dużym zapotrzebowaniu. Po drugie: nie obciąża tak mocno środowiska naturalnego. Głównymi użytkownikami węgla z importu są elektrownie położone w nadbrzeżnych prowincjach, znacznie oddalone od głównych obszarów państwowej produkcji. W kwestii kosztów transportu bardziej opłacalne jest sprowadzanie węgla z Australii bądź Indonezji, dwóch największych eksporterów. Pekin świadom jest jednak, że w dalszej perspektywie, kontynuowanie prowadzenia polityki opartej na węglu jest równoznaczne  z uzależnieniem kraju od importu tego surowca. Szczególnie jest to widoczne teraz, kiedy przy zaognieniu relacji pomiędzy Pekinem a Canberrą, Chiny stanęły w obliczu konieczności poszukiwania nowych partnerów eksportowych.

Wedle danych z 2016 roku, szkodliwe emisje pochodzące ze spalania węgla są największym źródłem zanieczyszczeń powietrza w Chinach i związanych z nim zdrowotnych powikłań, przyczyniając się do ponad 360 000 przedwczesnych zgonów, w samym tylko roku 2013. Jeżeli Chiny nie zmniejszą intensywności emisji, ta tendencja będzie wzrastać. Skażenie środowiska jest jednym z głównych powodów niepokojów społecznych i prowokuje władzę do wdrażania nieemisyjnych, prozdrowotnych technologii.

Chiński działacz społeczny, Wu Dengming stoi nad zanieczyszczonym strumieniem wpływającym do Rzeki Długiej.

Nastawienie na ciągły rozwój gospodarczy i podniesienie standardu życia mieszkańców nie pokrywało się z jednoczesnym dbaniem o ich stan zdrowia. Nadmierna eksploatacja środowiska naturalnego jest kolejną przyczyną pogarszających się problemów zdrowotnych Chińczyków. Dodatkowo Chiny znajdują się w samym epicentrum konsekwencji zmian klimatycznych. Jak podaje raport Chińskiej Administracji Meteorologicznej, Chiny są narażone na coraz częstsze, ekstremalne zjawiska pogodowe. Miesiąc temu świat obiegły zdjęcia pomarańczowo-brunatnego nieba w Pekinie. Ogromna burza piaskowa w połączeniu z wysokim wskaźnikiem zanieczyszczenia powietrza sprawiła, że w niektórych regionach miasta odnotowano stężenie pyłu (PM10) powyżej 2000 mikrogramów na m3. Dzienna dawka rekomendowana przez WHO to 150 mikrogramów.

Wielu ekspertów widzi powiązanie pomiędzy ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi a zmianami klimatu. Na zdjęciu Pekin podczas burzy piaskowej

W ciągu ostatniej dekady Chiny zostawiły za sobą etap denializmu klimatycznego. Kwestia globalnego ocieplenia otrzymała własną sekcję w planie pięcioletnim, pt. „Aktywne reagowanie na zmiany klimatyczne”. Badania naukowe w tym zakresie nie pozostawiają złudzeń: żaden wzrost gospodarczy nie uchroni Chin przed konsekwencjami dalszej degradacji środowiska.

Czy osiągnięcie neutralności węglowej do 2060 jest możliwe?

Neutralność węglowa zależy od tempa i zakresu wprowadzania energii odnawialnych oraz najnowszych nowinek technologicznych, takich jak sekwestracja CO2. Chiny pozostają na pierwszym miejscu listy państw inwestujących w alternatywne źródła energii, rozwijając elektrownie wiatrowe i słoneczne. Mimo to, zabrakło konkretnych informacji odnośnie  planach rozwojowych, co generuje kolejne wątpliwości.

Należy brać pod uwagę, że schemat pięciolatki jest początkiem długiej drogi do neutralności klimatycznej i ciężko wyłącznie na jego podstawie przewidzieć rozwój wydarzeń. Jednocześnie nie oznacza to, że powinniśmy deprecjonować jego wartość. Wedle słów prezydenta Xi, to właśnie decyzje na najbliższe lata rozstrzygną, czy możliwe będzie osiągnięcie szczytu emisji w 2030 roku.

Aby móc wyciągnąć dalsze wnioski, konieczne jest doprecyzowanie nieścisłości ze strony rządu. Eksperci przewidują, że szczegółowe cele obejmujące m.in. zużycie i produkcję węgla zostaną ogłoszone w nadchodzących planach sektorowych, tak jak miało to miejsce w poprzednich pięciolatkach. Inaczej przedstawia się najbardziej sporna kwestia, czyli ogłoszenie limitu emisji CO2.

Dr. Fuqiang Yang z Pekińskiego Uniwersytetu przewiduje, że ustalenie maksymalnego limitu emisji dwutlenku węgla przebiegnie w sposób oddolny. W praktyce oznacza to, że przedstawiciele każdej prowincji ustalą indywidualny pułap, biorąc pod uwagę lokalne zapotrzebowanie na energię. Jest to wiarygodny scenariusz, zważywszy, że rok temu ministerstwo ekologii i środowiska  nakazało opracowanie indywidualnych planów osiągnięcia limitu emisji przez poszczególne prowincje.

Panele słoneczne w prowincji Shandong

Idealnym scenariuszem dla losu naszej planety byłaby natychmiastowa rezygnacja Chin z paliw kopalnych i wyłączenie z użycia wszystkich elektrowni. Niestety, rzeczywistość po raz kolejny weryfikuje oczekiwania. Faktem jest, że Chiny jeszcze przez dłuższy czas z węgla nie zrezygnują. Szczególnie teraz, gdy rozwój elektrowni węglowych gwarantuje stabilny dochód oraz jest skutecznym sposobem na wyjście z pandemicznego kryzysu. Odnawialne źródła energii są znane ze swojej nieprzewidywalności, stąd podejrzenia, że węgiel pozostanie podporą energetyczną Chin jeszcze przez kilka dobrych lat.

Kwestia rozdźwięku jeśli chodzi o cele pomiędzy władzą centralną w Pekinie a władzami poszczególnych prowincji utrudnia implementowanie proekologicznych procedur. Przedstawiciele lokalnego kierownictwa postrzegają energię węglową jako stabilny środek rozwoju gospodarczego, który jest w stanie przynieść konkretne zyski w krótkoterminowym okresie. Elektrownie nie tylko generują energię, ale również pobudzają gospodarkę. Pekin nie mając możliwości wskazania realnej alternatywy luzuje kolejne węglowe restrykcje i zezwala na budowę elektrowni, bo oznacza to szansę pokonania kryzysu ekonomicznego.

Bardziej optymistyczni obserwatorzy zwracają uwagę, że w przypadku dwóch poprzednich planów pięcioletnich, Chiny zrealizowały swoje postulaty ograniczenia emisji z nawiązką. Bardzo możliwe, że w tym przypadku może być podobnie i że Chiny nie składają obietnic bez pokrycia.

Nadzieja w atomie?

Chiny nie ukrywają swojego zainteresowania energetyką jądrową. Obecny plan przewiduje zwiększenie zużycia mocy elektrowni jądrowych z 50 gigawatów do 70 w 2025 oraz dalszy rozwój energetyki nuklearnej jako czystej alternatywy dla węgla. Jest to zdecydowanie ambitna i optymistyczna deklaracja. Obecnie w Chinach działa 49 reaktorów jądrowych, a następnych 16 jest w trakcie budowy. Rok temu uruchomiono pierwszy reaktor chińskiej konstrukcji, Hualong One. Państwo chińskie wiąże z nim duże nadzieje, licząc na możliwość eksportu tej technologii do innych krajów.

 

Źródła:

Źródła zdjęć

  1. http://www.xinhuanet.com/english/2020-12/12/c_139584803.htm
  2. https://e360.yale.edu/features/despite-pledges-to-cut-emissions-china-goes-on-a-coal-spree
  3. https://allthatsinteresting.com/yangtze-river-pollution#5
  4. http://www.xinhuanet.com/2021-03/15/c_1211066818.htm
  5. https://www.scmp.com/business/companies/article/2137539/chinas-solar-panel-industry-faces-year-reckoning-amid-global

Tekst i opracowanie: Milena Świeboda

Redakcja: Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2021 www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Milena Świeboda

Studentka sinologii, pasjonatka kultury chińskiej ze szczególnym zamiłowaniem do historii i literatury.

Related Articles

Back to top button