Cainiao: Dostawa w dowolne miejsce na świecie – maksymalnie w 72 godziny, maksymalnie za 3 dolary
Wiele pisze i mówi się w mediach krajowych (choć głównie zagranicznych) o tym jaki wpływ pandemia wywiera (i będzie wywierać) na świat. W aspekcie globalnym i lokalnym. Podnosi się wiele kwestii takich jak np. kompromitacja USA w zakresie zarządzania kryzysem, egoizm państw Unii, czyli absolutną obojętność na prośby o pomoc płynące z Włoch wiosną tego roku, czy z polskiego podwórka: kompletny chaos decyzyjny i miotanie się od strachu przez rozprężenie po panikę. Przykłady można mnożyć. Ja jednak chciałbym się pochylić nad tematem, których chyba trochę umyka mediom mainstreamowym. A chodzi o rozwój, czy może raczej wybuch usług logistycznych w Chinach i wpływ tego zjawiska na świat.
Na łamach chiny24.com pisaliśmy już m.in. o samobieżnych autonomicznych paczkomatach, które poruszają się w ramach pilotaży po ulicach wielu chińskich miast na kółkach, niezwykle sprawnej sieci dostaw, zautomatyzowanych sortowniach, itp., itd. Wszystko to można było zbyć wzruszeniem ramion – to wszak gdzieś tam daleko w Chinach, nasza chata z kraja. „Well, not anymore” – jak mawiali starożytni Rzymianie. Dzisiaj chciałbym opowiedzieć o Cainiao, chińskiej firmie logistycznej założonej przez Alibabę w 2013 roku i jej planach rozwoju w Chinach, ale także i na całym świecie.
Typowy poranek w Hangzhou, 10-cio milionowej stolicy prowincji Zhejiang. I typowy jak na Chiny obrazek ludzi w piżamach wychodzących z domów na ulicę. Nietypowy jest cel wyjścia: odbiór paczki z bezzałogowego wózka Xiao G. Automatyczny Pojazd Dostawczy Mały „G” (bo taką nosi oficjalną nazwę) komunikuje się z odbiorcą za pomocą SMS-ów (jeden wysyła po wyjeździe z bazy informując, że paczka jest w drodze, a drugi po dotarciu na wskazane w zleceniu miejsce). Jeśli w budynku znajdują się rozwiązania dla niepełnosprawnych (rampy wjazdowe) Mały „G” jest w stanie dostarczy przesyłkę „do rąk własnych”. Obecnie testowane są wersje robota, które pozwalają „nadać” przesyłkę (na podobnej zasadzie jak w paczkomatach). Średni czas jaki potrzebny jest Xiao G by rozwieźć wszystkie przesyłki znajdujące się na jego pokładzie to około godziny.
Xiao G zapewne nie spowoduje rewolucji w logistyce na miarę wprowadzenia kontenera 20-stopowego lub samolotów transportowych. Jest jednakże najbardziej widocznym przejawem planów i ambicji firmy Cainiao w zakresie logistyki. Chce ona bowiem zrewolucjonizować światową logistykę, a co za tym idzie i handel.
Cainiao – ekosystem dla logistyki z całego świata
Celem firmy jest stworzenie komplementarnego ekosystemu dla wszystkich firm logistycznych na całym świecie. Przesyłanie towarów pomiędzy nadawcami i odbiorcami odbywać się będzie właśnie w tym zamkniętym ekosystemie, którego podstawą będzie platforma cyfrowa Cainiao. Za jej pomocą spółka zależna Alibaby chce ustandaryzować etykiety dla wszystkich przesyłek, format danych wysyłanych do różnych operatorów (armatorzy, linie lotnicze, kolejowe, itp.) i agencji celnych przez różnych klientów (firmy kurierskie, centra logistyczne, etc.). Według profesora Jeffreya Towsona, wykładowcy na Uniwersytecie Pekińskim i zarazem inwestora private equity, działania podejmowane przez Cainiao w tym zakresie
To dużo poważniejsza sprawa, niż się na pierwszy rzut oka wydaje. To może być najważniejsza rzecz, która ma miejsce w chińskiej gospodarce cyfrowej.
Platforma Cainiao pozwala obecnie na współpracę ponad 3000 firm logistycznych i 3 milionów kurierów zatrudniony m.in. przez 15 najważniejszych firm kurierskich w Chinach i 100 działających na rynkach międzynarodowych. System pozwala handlowcom korzystającym z tej platformy na wybranie najbardziej korzystnej cenowo i/lub czasowo oferty spośród propozycji operatorów.
Co to oznacza w praktyce? Otóż standardowa paczka o wadze 1 kilograma nadana z dowolnego miejsca w Chinach może być dostarczona odbiorcy w innym dowolnym miejscu w Państwie środka w ciągu 14 godzin. Cena: około 0.3 U$D.
Cainiao przymierza się do świadczenia usług w skali globalnej w „prostym” modelu:
dostawa standardowej paczki 1 kg wysłanej z dowolnego punktu na świecie do innego dowolnego miejsca na Ziemi w czasie nie przekraczającym 72 godzin, w cenie 3 U$D.
Dla porównania – przesyłka koperty z dokumentami o wadze do 0,5 kg przez DHL na trasie z Szanghaju do Londynu kosztuje około 100 dolarów, a czas od nadania do doręczenia to około 5 dni.
Cainiao obiecuje rzecz niemożliwą?
Zobaczmy jak Cainiao chce osiągnąć swój cel i co spółka zrobiła do tej pory by dopiąć swego.
Spółka działa na największym rynku e-commerce na świecie, trzy razy większym od rynku amerykańskiego, wartym prawie 2 tryliony dolarów. W zeszłym roku obsłużono na nim 64 miliardy przesyłek. Sporo z paczek jest nieefektywnie pakowanych – zamawiasz folię ochronną na ekran swojego smartfona i dostajesz ją w pudełku po butach wypełnionym folią bąbelkową. Takich nieuporządkowanych obszarów w procesie dostarczania przesyłek jest całe mnóstwo. Ich usunięcie to możliwość zmniejszania kosztów, ale i ochrony środowiska, ograniczania miejsca i czasu potrzebnego na magazynowanie przesyłek, etc. Wan Lin , prezes firmy Cianiao, podaje jeden przykład: same papierowe etykiety zawierające dane potrzebne do zarządzania paczką podczas jej transportu to 400 miliardów arkuszy papieru, których produkcja powoduje emisję ok. 1 miliarda kilogramów CO2. A gdyby tak udało się zaoszczędzić choć jednego centa na każdej przesyłce? – pyta Wan.
Po ukończeniu studiów doktoranckich na University of Texas w Austin Wan Lin przepracował 9 lat w Amazonie. Pracując obecnie w Cainiao wykorzystuje swoje doświadczenie implementując nowe rozwiązania w zakresie wymiany informacji między poszczególnymi elementami ekosystemu Alibaby. A co właściwie oznacza w tym przypadku pojęcie ekosystemu? Dla przykładu: klient posiadający swój sklep internetowy na platformie Taobao (Alibaba) sprzedaje swoje towary na rynku międzynarodowym. Transakcja finansowa, której dokonuje podczas sprzedaży obsługiwana jest przez Ant Financial (Alibaba), a dostawa realizowana jest przez Cainiao (Alibaba).
Wszystkie informacje niezbędne do wykonania kolejnych działań muszą być sprawnie przekazywane między systemami. Zanim wyczarterowany przez Cainiao samolot startujący z Shenzhen doleci do Moskwy, znajdujący się na jego pokładzie towar jest już odprawiony przez miejscową agencje celną dzięki wcześniej wysłanym z Chin informacjom. Cainiao sukcesywnie integruje na swojej platformie logistycznej usługi oferowane przez różne firmy zewnętrzne. W założonym planie obieg informacji pomiędzy tymi rozlicznymi podmiotami ma być tak sprawny jak w przypadku komunikacji pomiędzy spółkami z ekosystemu Alibaby.
Efekt działań? W 2014 roku, kiedy firma podejmowała pierwsze swoje próby dostaw na rynkach zagranicznych, czas pomiędzy nadanie, a odbiorem wynosił… około 1 miesiąca. Dziś Cainiao obsługuje do 20 milionów przesyłek międzynarodowych dziennie. Możliwości logistyczne spółki zostały przetestowane podczas pandemii. W styczniu bieżącego roku firma uruchomiła „Zielony Most” mający dostarczać pomoc medyczną do Wuhanu objętego całkowitą kwarantanną. Przypomnijmy, ze finalnie blokada miasta zamieszkanego przez 11 milionów ludzi trwała łącznie 76 dni.
W ciągu jednego dnia Cainiao dostarczyła 69 milionów sztuk sprzętu z 39 krajów i regionów.
Po opanowaniu sytuacji w Chinach, firma skierowała swoje wysiłki na zewnątrz. Zwiększyła ilość lotów czarterowych z 260 do 1260. Pomogła dostarczyć ponad 250 milionów maseczek do ponad 150 krajów.
– COVID-19 uzmysłowił nam jak kluczowa jest struktura logistyczna. Dał nam też pewne wyobrażenie jak powinien wyglądać rozwój naszej firmy w ciągu najbliższych trzech lat – mówi Wan Lin.
Dostęp do najlepszej na świecie platformy logistycznej da chińskim producentom przewagę konkurencyjną, która pozwoli zrekompensować rosnące koszty produkcji wynikające głównie ze wzrostu płac. Jej rozwój i tworzenie przez nią globalnych standardów w logistyce jest spójne z państwowym projektem China Standards 2035, której efekty już można obserwować w branżach sztucznej inteligencji, 5G i Internetu Rzeczy. Cainiao chce uzbroić w czujniki i nadajniki niemal każdy element, każdą składową procesu dostaw, rozbudować systemy smart monitoring w magazynach, wyposażać w nadajnik GPS każdą paczkę, ruchomy paczkomat, ciężarówkę, zintegrować wszystko w sieci 5G, zastosować Internet Rzeczy. Firma planuje również wykorzystać sztuczną inteligencję do optymalizowania procesów logistycznych i automatyzacji dostaw na ostatnim kilometrze, gdzie coraz większa rolę odgrywać będą automaty takie jak Xiao G.
Cainiao, jak i inne chińskie wielkie firmy, zapowiada, że jej firmowa platforma będzie miała charakter otwarty: z jej zasobów będą mogli swobodnie korzystać partnerzy firmy. To zresztą specyficzna cecha rozwoju usług cyfrowych w Chinach. Giganci inwestują w rozwój technologii, udostępniają je małym firmom, które same nigdy nie byłyby w stanie zbudować tego rodzaju systemów, a dla których są one narzędziem pozwalającym rozwijać się i pozyskiwać nowych klientów, którzy przynoszą gigantom profity pośrednie i bezpośrednie. Cainiao zapowiada, że na istniejące rozwiązania coraz częściej i szerzej będzie również nakładać blockchain gwarantujący jakość produktu i pozwalający klientowi sprawdzić nie tylko źródło pochodzenia, ale i całą trasę po jakiej jechał do niego towar (gdzie go przeładowywano, ile czasu spędził po drodze w chłodniach i jakich, jaka była w nich temperatura, itp.).
Produkty z Polski dostarczane w dowolne miejsce na świecie w ciągu maksymalnie 3 dni za 3 dolary per kilogram – brzmi nieźle, prawda? Pomijając dużych graczy i producentów – jak wielkie pole do popisu otwiera takie rozwiązanie wszystkim drobnym wytwórcom, rzemieślnikom, artystom? Wystarczy tylko zarejestrować się na chińskiej ogólnodostępnej platformie blockchain i chińskiej ogólnodostępnej platformie Cainiao. Oczywiście nie oznacza, że jakiś Chińczyk będzie odbierał od nas paczkę. Możemy ją nadać przez paczkomat, a klient w Ugandzie odbierze ją od kuriera FedEx, albo UPS, albo Godel. Jednakże cały szkielet, standardy wymiany informacji, wspierające to platformy serwisowe (serwery, usługi w chmurze, itp.) będą chińskie.
Może Cię zainteresować: Port Qingdao wdraża pierwszy na świecie system inteligentnego transportu napowietrznego
Z ostatniej chwili: Cainiao właśnie ogłosiło swoje plany dotyczące zainwestowania 10 milionów dolarów w budowę sieci dostaw w Rosji. Inwestycja polegać ma na zbudowaniu sieci punktów odbiorczych (paczkomatów) jak najbliżej klienta, ze szczególnym uwzględnieniem terenów wiejskich i małych miasteczek. Cainiao chce udostępniać tę sieć (poprzez swoją platformę) przede wszystkim małemu biznesowi i sklepom nie wchodzącym w skład wielkich sieci i franczyz. Sklepy takie stanowią niemal 50% rynku sprzedaży detalicznej w Rosji. Spółka podjęła tę decyzję uzyskawszy satysfakcjonujące rezultaty programu pilotażowego, który został uruchomiony w kwietniu br. W jego ramach klienci sprzedający i kupujący towary poprzez AliExpress Russia mogli korzystać z usług logistycznych platformy Cainiao.
To nie jedyna inwestycja Cainiao w Rosji. W czerwcu br. firma ogłosiła, że zainwestuje 14.5 miliona dolarów amerykańskich w rozwój technologii i rozwiązań internetowych dedykowanych dla tego rynku. W 2018 roku spółka zbudowała za 7 mln USD centrum logistyczne w obwodzie moskiewskim. Pozwoliło to skrócić czas dostawy towarów z Chin do Moskwy do 3-5 dni.
Redakcja:
Leszek B. Ślazyk
e-mail: kontakt@chiny24.com
© chiny24.com 2010-2020