Nobel znika z chińskiej sieci
Jeśli dzisiaj będąc w Chinach chcesz “wygooglać” takie frazy jak Nagroda Nobla, Liu Xiaobo, zobaczysz wyłącznie komunikat o błędzie strony. Ta sama “choroba” dotknęła dziś mikro-blogi w Chinach. Odbiorcy programów informacyjnych takich jak CNN otrzymują wiadomość o problemach z sygnałem satelitarnym.
Dziwną wydaje się nerwowość chińskich specjalistów od propagandy. W końcu Liu Xiaobo jest w Chinach postacią niemalże nieznaną. Jego postawa ogromnej większości Chińczyków – gdyby o niej wiedzieli – wydałaby się po prostu objawem obłędu. Mimo to Pekin woli zdusić jakiekolwiek informacje o dysydencie, zamiast ignorować je, pozwolić im wybrzmieć i zgasnąć wcześniej czy później. Wiadomo przecież, że najlepiej smakuje owoc zakazany. Ten ogólnie dostępny nie interesuje zupełnie nikogo.