HENGNAN – Przerobiony trójkołowiec wiozący 20 dzieci do szkoły spadł ze skarpy do rwącego potoku w miejscowości Songjiang, w powiecie Hengnan w prowincji Hunan. Do wydarzenia, w wyniku którego zmarło 14 dzieci doszło wczoraj o 7:30 rano. 10 dzieci zginęło na miejscu, dalszych 4 zmarło w szpitalu.
Pozostała 6 dzieci odniosła różne obrażenia i nadal przebywa w szpitalu pod opieką personelu medycznego.
W chwili wypadku widoczność na drodze, którą jechał trójkołowiec była silnie ograniczona przez gęstą mgłę. Tak informują przedstawiciele lokalnych władz. Przyczyny samego wypadku nie są jednak znane. Kierowca trójkołowca, również ranny, został zatrzymany przez policję do wyjaśnienia. Świadkowie, mieszkańcy okolicy, w której miał miejsce wypadek twierdzą, że o poranku pogoda była dobra, nie było mgły. Kierowca według nich spieszył się na pogrzeb, który miał odbyć się tego dnia przed południem. Wiadomo, że trójkołowiec, który był przerobionym przez kierowcę motocyklem nie powinien wozić dzieci do szkoły. Dla zabezpieczenia dzieci przed wypadnięciem z przeładowanego pojazdu kierowca miał zwyczaj zamykać tylne drzwi wehikułu na kłódkę. Po wpadnięciu do wody dzieci miały odciętą drogę ucieczki z tonącego trzykołowego motocykla.
W związku z wieloma wypadkami samochodów wożących uczniów w rejonach wiejskich wprowadzono w Chinach specjalne przepisy określające wymogi dotyczące pojazdów przewożących dzieci do szkół i przedszkoli. Samochody takie winny mieć co najmniej 10 miejsc siedzących oraz specjalne miejsce siedzące dla nauczyciela na każde 20 przewożonych dzieci oraz rodzaj “czarnej skrzynki” zapisującej podstawowe parametry pojazdu w ruchu. Trójkołowiec, który spadł do potoku w Songjiang nie spełniał żadnego z tych warunków.
Pojazd ten woził dzieci z okolicy od co najmniej 2 lat. Za każde wożone do szkoły dziecko rodzice płacili 200 yuanów za semestr.
..
