PEKIN – Jak podaje agencja prasowa Asia News Ai Weiwei, znany obserwatorom beta.chiny24.com artysta chiński i działacz społeczny oświadczył, że w chwili obecnej policja prowadzi przeciwko niemu śledztwo dotyczące zarzutów propagowania pornografii na podstawie zdjęć, które zostały opublikowane w internecie ponad rok temu,
Zdjęcia te, faktycznie opublikowane w internecie przedstawiają Ai Weiwei'a w otoczeniu 4 nagich kobiet w pustym, wymalowanym na biało pokoju. Ai tłumaczy, że kobiety to fanki-ochotniczki, które dobrowolnie zgodziły się na udział w sesji fotograficznej.
Ai Weiwei nie został jeszcze przesłuchany w tej sprawie, ale jego asystent Zhao, który był autorem zdjęć został przesłuchany 17 listopada.
Według słów Zhao policjanci poinformowali go, że "śledztwo dotyczy zdjęć z nagimi kobietami jak również wszystkich biorących udział w ich wykonaniu jak również w ich umieszczeniu w internecie". "Powiedziałem policjantom, że zdjęcia przedstawiają wizerunki kobiet bez ubrań. Natomiast przesłuchujący powiedzieli, że to są wizerunki o charakterze pornograficznym, ponieważ oni za takie je uznają." Ai stwierdził, że zdjęcia zostały opublikowane w internecie ponad rok temu i przez ten czas nikomu nie przeszkadzały, co potwierdza, że były odbierane jako dzieło artystyczne. Policja powinna zatem zdefiniować konkretnie co rozumie przez pojęcie pornografii.
Sprawa wydaje się oczywista. Nie wyszedł numer z podatkami, teraz trzeba przedstawić Ai jako starego (???) Satyra, który wykorzystuje niewinne dziewczęta do swoich nieczystych praktyk seksualnych.
Źródło: Epoch Times
