CHINY – Wprawdzie chiński nowy rok (zwany również Świętem Wiosny) zaczyna się dopiero 3 lutego, ale już od wczoraj trwa batalia Chińczyków w całym kraju o zdobycie biletów kolejowych umożliwiających wyjazd do rodzinnych miejscowości. Bilet w ręce to jedyny prawie pewny sposób dla większości migrujących pracowników w Chinach, aby zapewnić sobie spędzenie tych najważniejszych w chińskiej tradycji świąt wśród bliskich.Jeszcze kilka lat temu chiński nowy rok kojarzony był jako jedyne w Chinach prawdziwe święto, podczas którego robotnicy i pracownicy mogli odpocząć od pracy, wrócić na kilkanaście dni do rodzinnych, często bardzo odległych domów, by spędzić je wraz z rodziną. Dzisiaj Spring Festival nie trwa kilkanaście dni, tylko kilkadziesiąt. Robotnicy z terenów wiejskich otrzymawszy pensję grudniową nie zamierzają pracować w styczniu by zarobić jeszcze trochę. Pakują się i ruszają w drogę do domu, Dlaczego? Dlatego, że czym bliżej świąt, tym bilety autobusowe, kolejowe i promowe stają się coraz trudniej dostępne i coraz droższe. Bilety kupione “z drugiej ręki” zazwyczaj okazują się falsyfikatami. Dlatego też kto żyw rusza do kas dworcowych by kupić bilety dla siebie, kolegów, współpracowników. Kto szybszy ten lepszy.
Źródło: China Daily, opracował: l.s.
