Wiadomości

Chiny podejmują próby rozmów w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie

Wczoraj miała miejsce rozmowa telefoniczna ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleby z szefem chińskiego MSZ Wangiem Yi. Inicjatorem rozmowy była prawdopodobnie strona chińska, strona ukraińska wystosowała odpowiednie zaproszenie. Sama rozmowa, jak to określił Dmytro Kuleba w wywiadzie dla telewizji CNN udzielonym z Kijowa 1 marca 2022, była długa. Trwała kilkadziesiąt minut.

Rozmowa ta pokazała, że Wołodymir Zelensky nie jest jedynym mocnym punktem ukraińskich władz. Jest nim również szef ukraińskiego MSZ, człowiek niezwykle sprawny w działaniu (i zachowaniu) dyplomatycznym w tak ekstremalnych warunkach.

Christiane Amanpour z CNN pytała ukraińskiego ministra spraw zagranicznych o jego rozmowę telefoniczną z Wangiem Yi, dopytując, czy Chiny określiły się konkretnie co do sytuacji samej Ukrainy i rozmów ukraińsko-rosyjskich. Kuleba odpowiedział dziennikarce, że polityka Chin jest zniuansowana, dając do zrozumienia, że sytuacja Chin jest bardziej złożona, że nie ma tu odpowiedzi wprost, bo jej być nie może. Wang Yi pytał o sytuację w Ukrainie, w samym Kijowie. Kuleba poinformował go, że Ukraina czyni wszelkie starania, by pomóc w ewakuacji z miasta chińskich studentów. Dał jednak do zrozumienia, że działania strony ukraińskiej w tej materii są uwarunkowane działaniami rosyjskimi.

W czwartek 24 lutego ambasada ChRL w Kijowie zaleciła obywatelom Chin przebywającym w Ukrainie, by miejsca zamieszkania, pracy, samochody oznaczyli w widoczny sposób flagą ChRL. Chińczycy wyraźnie tego dnia uznawali, że choć skala ataku na Rosję przekracza ich założenia, to sprawy potoczą się bardzo szybko, jak toczyły się na Krymie, czy w Donbasie. Po 5 dniach walk, a zwłaszcza w sytuacji, gdy Rosjanie zaczęli atakować obiekty cywilne, w Pekinie stało się jasne, że flagi nikomu nie zapewnią bezpieczeństwa. Dlatego też Wang Yi skomunikował się z szefem ukraińskiego MSZ, by zorientować się w powadze sytuacji. Można domniemać, że Pekin przestał ufać informacjom otrzymywanym z Moskwy. A także uświadomił sobie, że żaden z wielu Chińczyków przebywających w Ukrainie nie jest bezpieczny, że dotyczy to również członków chińskiego korpusu dyplomatycznego w Ukrainie.

Dmytro Kuleba naciskał Wanga Yi, by ten ze swojej strony wywarł presję na Putina (zapewne za pośrednictwem Ławrowa), by Rosja wstrzymała działania zbrojne przeciwko Ukrainie, bo to jest jedyny sposób, by uniknąć dalszych ofiar wśród ludności cywilnej.

Co jest niezwykle istotne – rozmowa Wanga Yi z szefem ukraińskiej dyplomacji miała zapewne na celu wybadanie stosunku Ukraińców do ewentualnych dalszych rozmów z Rosjanami na temat zawieszenia broni. Zachód nie jest już zdolny do prowadzenia takich rozmów, ponieważ nie zajmuje pozycji neutralnej. Chiny, które nie mają żadnego interesu w eskalacji konfliktu, są zainteresowane doprowadzeniem do zawieszenia broni (zatrzymania działań rosyjskich), mają szansę odegrać tu istotną rolę. Są prawdopodobnie jedynym państwem, które może obecnie dotrzeć do Putina. Prawdopodobnie, bo to jak aktualna sytuację widzi Putin i jak ją ocenia, wie tylko Putin.

Uzyskanie zawieszenia broni nie będzie sprawą prostą. Strona ukraińska już zadeklarowała, że Rosjanie muszą wycofać się na terytoria zajmowane przed 24 lutego. A być może dalej (Krym, Donbas…). To zaś dla Putina oznaczałoby przyznanie się do porażki. Konieczny byłby kompromis, który musieliby wypracować właśnie Chińczycy.

Zawieszenie broni, zawarcie kompromisowego porozumienia nie będzie rozwiązaniem trwałym. Trzeba mieć tego świadomość.

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2022 www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button