Białoruś chińskim przyczółkiem w Europie Środkowej
Chińczycy nie kryją zainteresowania Białorusią. Jeden z powodów to zawarta w tym roku unia celna z Rosją i Kazachstanem, która ułatwi eksport chińskich towarów z Białorusi do b. republik ZSRR. Pod koniec zeszłego roku China Exim Bank przyznał Białorusi ponad 5 mld dol. kredytu, a na początku tego roku Pekin obiecał Mińskowi 10 mld dol. kolejnych pożyczek na finansowanie chińskich inwestycji na Białorusi.
Z tej linii kredytowej China Exim Bank opłaci kontrakty o wartości 3,5 mld dol., które Łukaszenka podpisał teraz w Pekinie. Chińskie firmy wybudują w Mińsku luksusowy hotel Pekin oraz za 600 mln dol. zmodernizują lotnisko w Mińsku. Inne chińskie firmy przebudują białoruskie linie kolejowe, aby do 2015 r. na trasie Mińsk – Brześć mogły jeździć pociągi z prędkością 200 km/godz. We wrześniu Mińsk porozumiał się też w sprawie 2,7 mld dol. chińskiego kredytu na modernizację w latach 2012-17 głównych międzynarodowych dróg na Białorusi – do granic z Litwą i Ukrainą oraz do Kobrynia przy granicy z Polską.
W czasie ostatniej wizyty w Pekinie Łukaszenka uzgodnił też, że Chińczycy wyłożą 800 mln dol. na budowę na Białorusi dwóch elektrociepłowni opalanych gazem o mocy 400 MW każda. Budowa pierwszego z tych zakładów zacznie się w grudniu w pobliżu granicy z Polską i zakończy za trzy lata. Łukaszenka przywiózł też z Chin kontrakty na budowę zakładów celulozy, sody kalcynowanej oraz sprzętu AGD. W przyszłym roku zakończy się budowa na Białorusi trzech nowych cementowni, w które Chińczycy inwestują ponad 1,1 mld dol. Kilkaset milionów dolarów inwestorzy z Chin zainwestowali już także w budowę na Białorusi fabryk kuchenek mikrofalowych i innego sprzętu AGD.
Chińczyków interesuje nie tylko Białoruś. We wrześniu podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza w Pekinie uzgodniono ramowe porozumienie o 1 mld dol. chińskich inwestycji w ukraińskie kopalnie węgla. Ponadto Chińczycy wydzierżawili Ukraińcom platformę do poszukiwania złóż ropy i gazu pod dnem Morza Czarnego.