Chińczyk buduje arkę Noego w obawie przed końcem świata
Coraz to nowi profeci wieszczą rychły koniec naszej planety i wszystkiego, co na niej żyje, ale zarówno tych, którzy swoje przestrogi biorą z ultradokładnych obliczeń na bazie biblijnych wskazówek, jak i tych, którzy wiarę pokładają raczej w obliczeniach starożytnych, nikt chyba nie traktuje poważnie.
Wyjątkiem od reguły jest Chińczyk, który będąc święcie przekonany, że w 2012 świat diabli wezmą, rozpoczął w swoim garażu budowę współczesnej arki Noego.
Mężczyzna jest mieszkańcem prowincji Henan i do budowy arki wynajął nawet ekipę budowniczych.
Budowa arki pochłonie około trzech tysięcy dolarów. Kadłub powstanie z kanistra transportowego na ropę naftową o wymiarach 8 na 2,5 metra i zaopatrzony będzie w otwory wentylacyjne oraz koła, które ułatwią poruszanie się wehikułu po lądzie.
W arce zmieści się nawet 20 osób. Nie wiadomo, jak to się przekłada na zwierzęta, czy też raczej na pary zwierząt, jak w oryginalnej arce projektu Noego.
Kanister podzielony będzie na część mieszkalną, spiżarnię i łazienkę. Będzie również bardzo wygodny i funkcjonalny, ponieważ obecnie montowana jest klimatyzacja i wyposażenie kuchenne.
Aż szkoda, że świat po 2012 najprawdopodobniej będzie miał się zupełnie dobrze – zmarnuje się takie cudo.
Źródło: weirdasianews