Chińscy hackerzy zniszczyli Nortel. To nie ostatnia ofiara, ostrzegają eksperci.
Zgodnie z informacją przekazaną przez Wall Street Journal znana kanadyjska firma telekomunikacyjna Nortel była obiektem ataków hackerskich od co najmniej 10 lat. Hackerzy bez wątpienia działali z terenu Chin Ludowych a ich aktywność doprowadziła do upadku przedsiębiorstwa. Eksperci ostrzegają: to nie jest pojedynczy przypadek. Będzie ich więcej!
Jak doniósł Wall Street Journal niegdysiejszy gigant telekomunikacyjny był szpiegowany dzięki 7 hasłom, które zostały skradzione szefom firmy, w tym jej prezesowi. Dzięki hasłom hackerzy uzyskali dostęp do dokumentów technicznych, pracowniczej korespondencji elektronicznej, biznes planów oraz wielu innych dokumentów od co najmniej roku 2000. Hackerzy pracowali poprzez serwery zarejestrowane w Chinach.
Wiadomość ta zbiegła się w czasie z nagłośnioną przez media wizytą premiera Kanady w Chinach. W geście przyjaźni Chińczycy między innymi wypożyczyli Kanadzie dwa niedźwiedzie panda dla kanadyjskiego ogrodu zoologicznego. Informacje o przyczynach upadku Nortela rzuciła nowe, nie najlepsze światło na związek z najnowszym zagranicznym przyjacielem Kanady.
Elliot Tepper, profesor Uniwersytetu Carleton stwierdził, że od lat wiadomym jest iż Chiny praktykują szpiegostwo w sieci oraz stosują różne nielegalne metody pozyskiwania informacji niejawnych. "To nie jest żadna nowość dla rządu Kanady. Nie zmienia to jednak istoty rzeczy: takie postępowanie jest naganne. Jednak w dzisiejszych czasach, kiedy podobne praktyki stosowane są nie tylko przez Chiny, ale również przeciwko nim trudno mniemać, aby Kanada zdecydowała się na ochłodzenie rozwijanych relacji z Państwem Środka. Nie mniej jednak jeśli Chiny chcą rzeczywiście stać się krajem traktowanym jako mocarstwo muszą definitywnie przemodelować swoje sposoby prowadzenia polityki międzynarodowej. Szczególnie w stosunku do tak przyjaznych krajów jak Kanada."
W grudniu ubiegłego roku analitycy z Waszyngtonu wskazali na 12 chińskich grup hackerskich, powiązanych z rządem ChRL. Jak podała agencja Associated Press, choć amerykański rząd oficjalnie w żaden sposób nie łączy przemysłowego szpiegostwa z chińskim rządem, to jednak Waszyngton dysponuje wystarczającymi dowodami użycia wojskowych lub rządowych komputerów w Chinach. Daje się nawet zauważyć współzawodnictwo grup hackerskich w poszukiwaniu pewnych informacji.
Trzy lata temu kanadyjscy specjaliści wykryli grupę hackerską z Chin, która włamywała się do komputerów rządowych i prywatnych w 103 krajach, m.in. w Niemczech, Portugalii czy na Łotwie. Z kolei szef kanadyjskiego wywiadu publicznie ostrzegł kilka miesięcy temu przed próbami "skanowania" polityki Kanady m.in. przez Chińczyków.
Źródło: ottawasun.com, ecotechninja.com