Chiński łowca okrętów podwodnych – Y-8Q
Być może słyszeli Państwo o pakcie AUKUS (Australia-United Kingdom- US), który de facto skierowany jest przeciwko Chinom. Jednym z jego pierwszych osiągnieć paktu było wygryzienie Francuzów przez Amerykanów, którzy storpedowali (nomen omen) porozumienie na dostawę 12 francuskich okrętów podwodnych Barracuda dla marynarki wojennej Australii. Wartość tego kontraktu – 90 miliardów dolarów amerykańskich. Z pewnością łakomy kąsek dla amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, a zarazem przykład siły i charakteru relacji między członkami sojuszu NATO w sytuacji kiedy idzie o grube miliardy.
Jak można się domyślić Chiny nie są zadowolone z takiego obrotu sprawy. Amerykanie nie ukrywają, że australijskie okręty podwodne (produkcji amerykańskiej) mają być częścią planu, którego celem jest „zamknięcie” chińskiej floty w obrębie Morza Południowochińskiego i zapobieżenie możliwości operowania Chińczyków poza tym akwenem. Budowa okrętów potrwa – mają pojawić się w australijskiej flocie za około 10 lat. Tymczasem Chiny nie zasypują gruszek w popiele. Po serii lotów testowych i treningowych wdrożyły do służby samolot do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych Y-8Q (oznaczanym też jako Y-8GX6), powszechnie zwany „szerszeniem”. Skąd ta nazwa? Wyjaśnia to poniższe zdjęcie.
Wyraźnie widać na nim „żądło” chińskiego szerszenia czyli detektor anomalii magnetycznych (MAD) służący do wykrywania sygnatur łodzi podwodnych. Jest on – co wdać – zlokalizowany na ogonie, żeby maksymalnie zmniejszyć zakłócenia wywoływane przez kadłub samolotu. Detektor ten ma około siedmiu metrów długości i uważany jest za największy tego typu urządzenie na świecie.
Samolot P-8Q ma zastąpić wysłużony typ Harbin SH-5 – maszyny te mają już ponad 30 lat – i znacząco zwiększyć możliwości operacyjne PLAN (lotnictwa chińskiego) w wykrywaniu i zwalczaniu okrętów podwodnych.
Oprócz systemu MAD P-8Q wyposażony jest w wieżyczkę elektro-optyczną umiejscowioną w pobliżu luku bombowego, a wyposażoną w kamery do obserwacji dziennej, nocnej i w podczerwieni, dedykowane do wykrywania małych obiektów nawodnych, dronów i chrap oraz peryskopów łodzi podwodnych. Bezpośrednio pod kokpitem umieszczono kopułę radarową, która oprócz dodatkowych funkcji wykrywania obiektów pozwala również na przesyłania danych o namierzonym celu do chińskich okrętów nawodnych (lotniskowców i niszczycieli) oraz torpedowych baterii nabrzeżnych (o tym za chwilę). Y-8Q może również rozrzucić na zadanym obszarze około 100 boi sonarowych – na przykład SQ-5 widocznych na poniższym zdjęciu:
Brak obecnie oficjalnych danych o rodzaju i tonażu ładunku bojowego jaki może zabierać Y-8Q, ale szacuje się, że może go być około 10 ton. Najprawdopodobniej może on wykorzystywać torpedy typu Yu-7, miny morskie i rakiety do zwalczania obiektów nawodnych. Może on też być statkiem-matką dla rojów podwodnych dronów (na przykład typu Haiyan), które zrzuci, by patrolowały określony sektor, gdy sam poleci w inne miejsce.
Istotny element systemu zwalczania łodzi podwodnych, który może współpracować z Y-8Q, to nabrzeżna bateria .. torped. Po raz pierwszy zaprezentowano ją na targach uzbrojenia w Afryce w 2014 roku. Bateria ta może wypuścić torpedy o wadze do 500 kg (np. Yu-7) na dystans do 100 km w kierunku celów (nawodnych i podwodnych)) wykrytych np. przez Y-8Q.
Redakcja: Leszek Ślazyk
e-mail: kontakt@chiny24.com
© 2010 – 2021 www.chiny24.com