PEKIN – Zhong Shan, wiceminister gospodarki ChRL poinformował w piątek, że sytuacja chińskiego eksportu w najbliższych miesiącach ulegać będzie pogorszeniu, w związku z czym rząd Chin planuje wprowadzenie odpowiednich mechanizmów ochronnych.
Najważniejszymi powodami słabnięcia chińskiego eksportu mają być według Zhonga działania protekcjonistyczne państw trzecich oraz słabnący globalny popyt. W obliczu takiej sytuacji Chiny powstrzymają się od dalszego umacniania swojej waluty wobec dolara, jak również wrócą do systemu zwrotu podatków dla eksporterów. Wszystko to w celu wzmocnienia chińskich eksporterów.
Najnowsze dane przekazane przez Chiński Urząd Celny wskazują na silne osłabienie eksportu na początku tego roku w porównaniu z jego dynamiką w roku zeszłym. W tym roku od stycznia do lutego poziom eksportu spadł o 0,5% co wydarzyło się po raz pierwszy od 2 lat. Co więcej w roku 2011 eksport pomiędzy styczniem a lutym wzrósł o 21,3% w porównaniu z tym samym okresem w roku 2010. To właśnie wskazuje na gwałtowne wyhamowywanie eksportu. Dane te nie budzą optymizmu wśród chińskich analityków, ponieważ wszystko wskazuje na to, że trend spadkowy będzie się utrzymywał miesiącami.
Tymi dodatkowymi okolicznościami wskazywanymi przez Zhonga mają być: wzrost konkurencji w produkcji przemysłowej, osłabienie popytu światowego oraz komplikujące się relacje z państwami importującymi produkty Made in China.
Chiny tracą swoją przewagę jako eksporter wskutek rosnących kosztów produkcji, w tym szczególnie wobec rosnących płac minimalnych.
Jak powiedział wiceminister Zhong światowa ekonomia wchodzi w bardzo trudny okres, w którym liczba spraw przeciwko chińskim producentom rośnie w związku z kłopotami gospodarek krajów, które do tej pory nastawiały się na import z Chin.
Moim zdaniem wszystkim ważnym świata ekonomii umyka jeden bardzo ważny element: świat realny to system naczyń połączonych. Chiny są sformatowane przez Deng Xiaopinga jako eksporter dóbr z obszaru FMCG. I tu tkwi ich moc, źródło potęgi. Tu powinny się okopywać na pozycjach trwałych. Inicjowanie zmian takiego modelu niesie za sobą konieczność rewolucji (nie ewolucji) wewnątrz Chin, a co za tym idzie zmiany nastawienia rynków absorbujących produkty z Chin. Słabnące rynki zewnętrzne to słabnące Chiny. Słabnące tym bardziej im ceny proponowane przez producentów Państwa Środka są wyższe od tych z Pakistanu, Bangladeszu, czy Wietnamu.
Źródło: China Daily
