W Chengdu, stolicy prowincji Syczuan, powstaje największy budynek świata. Nazwany Globalnym Centrum Nowego Stulecia gigantyczny budynek o wysokości 100 metrów i bokach o długości 400 i 500 metrów przez twórców i inwestorów przedstawiany jest jako największy na świecie budynek wolno stojący. Nie wiadomo jedynie po co powstaje.
Być może jest wyłącznie wyrazem ambicji władz liczącej 14 milionów mieszkańców stolicy prowincji. Inwestycja wypełnia duży kwartał ulic. Zewnętrzna bryła jest już prawie ukończona, a armia robotników pracuje we wnętrzu, w którym zmieściłoby się 20 budynków Opery z Sydney. Obrys Globalnego Centrum w Chengdu ma 200 tys. metrów kwadratowych.
W środku powierzchnia użytkowa będzie liczyć 1,5-1,7 mln metrów kwadratowych – więcej niż łączna powierzchnia pięter obecnie najwyższego drapacza chmur na świecie – Burj Chalifa w Dubaju (829 metrów wysokości). Dla porównania: warszawski Pałac Kultury i Nauki, który bez iglicy mierzy niemal 188 metrów wysokości, ma zaledwie 123 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej.
W Global Centre znajdzie się m.in. sztuczna plaża o powierzchni 5 tys. metrów kwadratowych, z ogromnymi zjeżdżalniami, granicząca ze słodkowodnym morzem pod wielkim szklanym baldachimem. Na horyzoncie morza, na największym na świecie ekranie LED o długości 150 metrów, wyświetlany będzie widok prawdziwego nieba z chmurami i słońcem. W parku wodnym w Centrum będą również największe na świecie sztuczne fale, a na wodach sztucznego morza unosić się będzie duży piracki statek żaglowy. W budynku znajdą się też m.in. powierzchnie biurowe, sale konferencyjne, kompleks uniwersytecki, dwa pięciogwiazdkowe hotele, dwa centra handlowe, kino Imax, lodowisko. Okna tysiąca hotelowych pokoi będą z widokiem na sztuczne morze.
Wszystko to pod jednym dachem.
Global Centre ma być ukończone przed międzynarodowym forum amerykańskiego magazynu "Fortune" zaplanowanym w Chengdu na 6-8 czerwca 2013 roku. Na jego otwarcie przybędzie prawdopodobnie nowy przywódca Chin Xi Jinping wraz z szefami międzynarodowych koncernów z całego świata.
Naprzeciwko Global Centre powstanie drugi ogromny budynek: Centrum Sztuki Współczesnej zaprojektowane przez słynną iracko-brytyjską gwiazdę architektury Zahę Hadid. Znajdą się w nim teatr, opera i muzeum. Na rozległej przestrzeni oddzielającej obie budowle, które przedstawiciele lokalnych władz porównują wprost do egipskich piramid, znajdzie się ogromna fontanna grająca wyrzucająca wodę na wysokość 60 metrów.
Global Centre stanowi epicentrum rozbudowy Chengdu, które cieszy się dwucyfrowym wzrostem gospodarczym. W syczuańskiej megalopolis do 2020 roku ma powstać osiem nowych linii metra, drugie lotnisko, a miasto ma ambicje, by stać się nową światową Doliną Krzemową.
Pierwsze słowo, które ciśnie się na usta po przyswojeniu tej wiadomości to: "megalomania". Oczywiście, metropolia zamieszkiwana przez 14 milionów mieszkańców wymaga rozbudowanej infrastruktury. Czy jednak projekt Global Centre, lub Centrum Sztuki ma jakikolwiek związek z potrzebami tego miasta, albo prowincji, której jest stolicą?
Przypomnę, że to właśnie Syczuan w roku 2008 został dotknięty przez trzęsienie ziemi, które pochłonęło tysiące ofiar. W tym największą grupę stanowiły dzieci, przebywających w tym tragicznym momencie w szkołach budowanych wbrew podstawowym normom budowlanym. Budynki wznoszone ze słabych materiałów, w ramach oszczędności przynoszących nielegalne dochody lokalnym włodarzom i właścicielom firm budowlanych zawaliły się przy pierwszych silniejszych wstrząsach.
A to tylko jeden z nierozwiązanych problemów prowincji.
Inwestycja New Century Global Centre nie ma wiele wspólnego z rachunkiem ekonomicznym. Są do wydania ogromne pieniądze, więc je się wydaje w sposób spektakularny. Nikt nie zaprząta sobie głowy kosztami utrzymania i konserwacji tak ogromnej struktury. Utrzymanie odpowiedniej temperatury w tym gmaszysku będzie nie lada wyzwaniem energetycznym. Ale z pewnością rzecz już teraz robi wrażenie. A o to właśnie chodzi władzom Chengdu. O pozbawienie gości ze świata oddechu z wrażenia.
