Kostarykańska prezydent Laura Chinchilla wyraziła w imieniu swojego kraju przemożną chęć przedłużenia owocnej współpracy handlowej i gospodarczej z Chińską Republika Ludową.
Podczas spotkania z Chenem Changzhi, wysłannikiem prezydenta Chin Hu Jintao, prezydent Kostaryki zobowiązała się przyspieszyć procedury mające na celu podpisanie z Chinami Układu Wolnego Handlu (FTA). Chinchilla powiedziała również, że ekonomie Chin i Kostaryki znakomicie się uzupełniają oraz że dalsza współpraca przyniesie obydwu krajom wymierne korzyści. "Kostaryka pragnie wyrazić wdzięczność za olbrzymią pomoc Chin w budowie Kostarykańskiego Stadionu Narodowego, symbolu przyjaźni i partnerstwa obydwu krajów, które, mimo licznych różnic kulturowych, łączy otwartość i wzajemne zaufanie", powiedziała Chinchilla. Chiny nawiązały z Kostaryką stosunki dyplomatyczne cztery lata temu, przedstawiciele obydwu krajów często biorą udział w licznych spotkaniach biznesowych i prowadzą wspólne interesy w sektorze inżynierii budowlanej. Chen zapewnił, że Chiny bardzo sobie cenią współpracę z Kostaryką i że jest w interesie obydwu państw, aby była ona kontynuowana. Po spotkaniu Chen i Chinchilla wzięli wspólnie udział w uroczystym podpisaniu ważnych porozumień i kontraktów, w tym oficjalnego aktu przekazania Kostaryce nowo wybudowanego Stadionu Narodowego. Coraz bliższe relacje Kostaryki z Chinami są przejawem politycznego podszczypywania USA przez Państwo Środka. Chiny znajdują coraz więcej sojuszników na obszarze, który od co najmniej 200 lat był wedle niepisanego (a i również pisanego) prawa, był wyłącznym condominium Stanów Zjednoczonych. Czy to objaw słabości amerykańskiego imperium, czy też sposób na rozproszenie sił nowego pretendenta do tronu światowego lidera?
Źródło: The Global Times
…
