Egeland: Chiny podtrzymują Europę przy życiu
“Jeszcze trzy lata temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że Chiny będą kiedyś wspomagać finansowo pogrążoną w kryzysie Europę i utrzymywać przy życiu mocno już sfatygowane euro”, pisał Egeland. “Żyjemy w świecie gwałtownych przemian; w 2011 roku będziemy świadkami przesunięcia się ekonomicznego i politycznego środka ciężkości na wschód.”
“W państwach Azji, Ameryki Łacińskiej i Afryki, a także na Bliskim Wschodzie, następuje wzrost gospodarczy i inwestycyjny, jednak to Chiny są w tej chwili inwestycyjnym gigantem, który prowadzi interesy w krajach całego świata”, napisał dalej Egeland. “W tym samym czasie rząd Stanów Zjednoczonych wydał ponad 1,1 biliona dolarów na wojny w Afganistanie i Iraku”, dodał.
Chiny są już w tej chwili głównym inwestorem w Grecji i prowadzą rozmowy z władzami Irlandii. Wykupiły ponadto 50 miliardów dolarów długu Hiszpanii. Chiński wicepremier Li Keqiang zakończył właśnie kilkudniową podróż po Europie, podczas której odwiedził Hiszpanię, Grecję i Wielką Brytanię wraz z blisko setką prominentnych chińskich biznesmenów. W każdym z tych państw obiecał, że Chiny pomogą w zażegnaniu kryzysu.
“Staje się coraz bardziej oczywiste, że Chiny wcale nie chcą mścić się za doznane ze strony Europy upokorzenia, ale pomóc wydobyć Amerykę i Europę ze szponów kryzysu. W ekonomii obowiązuje zasada naczyń połączonych – bankrutują wierzyciele, bankrutują i dłużnicy”, napisał Egeland.
Źródło: China Daily, opracował m.p., l.s.
…