Koniec snu o chińskim cudzie, czyli A2 bez Chińczyków
Jak donosi dzisiejszy "Puls Biznesu" chińskie konsorcjum budowlane COVEC wycofa się z budowy autostrady A2. Ponoć taka decyzja zapadła już w Pekinie – twierdzi redakcja.COVEC deklarował budowę dwóch odcinków autostrady A2 za 1,3 mld zł, mniej niż połowę wartości kosztorysowej.
Budowa prowadzona przez COVEC od początku szła jak po grudzie. Chińczycy nie radzili sobie z polskimi podwykonawcami, zaskoczył ich znaczny wzrost cen materiałów budowlanych. Prace na budowie przerywano. Od kilku tygodni COVEC nie płaci kontrahentom.Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada twarde negocjacje z chińską firmą: – Albo uregulują wszystkie płatności i przywrócą ciągłość prac na autostradzie, albo ich wyrzucimy – usłyszeli dziennikarze "Pulsu Biznesu".
Pozostałe odcinki autostrady budują Budimex, Strabag i konsorcjum Mostostalu Warszawa z Polimeksem Mostostalem. Cytowany przez gazetę przedstawiciel branży powiedział, że być może Chińczycy przejmą Budimex, a wraz z nim część drogowego rynku. Trwają rozmowy firmy COVEC z innymi przedsiębiorstwami na temat współpracy.
Można by rzec, że jest to absolutnie fantastyczny przykład jakości współpracy z firmami chińskimi, które rządzą się wyłącznie własnymi prawami. Decyzja firmy COVEC o wycofaniu się z priorytetowej dla polskiej opinii publicznej inwestycji to w zakresie działań PR mistrzostwo niezręczności. Albo dowód na to, że Polska jako rynek znajduje się gdzieś u dołu priorytetów chińskiej strategii ekonomicznego podboju świata zachodniego. Gdyby Chińczykom zależało na wizerunku w naszych oczach, to wywiązaliby się ze zobowiązań nawet pomimo strat. To normalna taktyka w chińskim biznesie: najpierw nawet trochę stracić, żeby potem dużo zarobić. Tym razem mówi się o złożeniu broni, odpuszczeniu sobie tematu. Na miejscu polskich decydentów czułbym się lekko zaniepokojony.
Źródło: gazeta.pl, Puls Biznesu, beta.chiny24.com