Nieobecny….
OSLO – Dzisiaj w stolicy Norwegii odbyła się uroczystość wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla. Wręczenie symboliczne, ponieważ laureat, Liu Xiaobo, przebywa w chińskim więzieniu, gdzie odbywa 11 letni wyrok za działalność antypaństwową.
Po II wojnie światowej tylko jeden laureat Pokojowej Nagrody Nobla nie odebrał jej osobiście. Był nim Lech Wałęsa. W imieniu Wałęsy nagrodę odebrała jego żona Danuta. Żona Liu Xiaobo, Liu Xia nie mogła przybyć na uroczystość, ponieważ przebywa w areszcie domowym. W ten absolutnie niezręczny sposób animatorzy chińskiej propagandy uczynili Liu Xiaobo szczególnym laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. W całej historii tej nagrody, czyli od roku 1901 tylko jeden laureat nie stawił się po jej odbiór osobiście, nie był reprezentowany przez członków najbliższej rodziny. Był nim Carl von Ossietzky, laureat z 1936 roku, który w tamtym czasie przebywał w obozie koncentracyjnym, gdize zmarł 2 lata później. Chińscy PR-owcy postawili Liu Xiaobo w jednym rzędzie z osoba prześladowaną przez III Rzeszę, zatem same postawiły znak równości między sobą, a tamtym reżimem.
– 2:0 przegrywają oficjalne Chiny – powiedział Lech Wałęsa komentując nieobecność chińskiego obrońcy praw obywatelskich Liu Xiaobo na ceremonii przekazania przyznanej mu pokojowej Nagrody Nobla.
– Bo raz, jak jego nie ma (Liu Xiaobo)- to też przemawia. A kiedyś będzie obecny i będzie znów przemawiał. Więc podwójnie wygrywa ten Noblista. Chiny źle zrobiły, że go nie wypuściły, mogliby to tylko przyblokować trochę w działaniu i byłoby OK – powiedział polski laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Zdaniem Wałęsy, dobrze się stało, że tegoroczna pokojowa nagroda Nobla przypadła Chińczykowi, bo pomoże to “w zlustrowaniu świata”.
– Teraz widać przecież, że parę krajów to bojkotuje – więc będziemy zlustrowani: kto jest za wartościami, kto jest za prawami człowieka, a kto chce tylko pieniędzy – powiedział Wałęsa.
W piątek po południu w Oslo podczas uroczystości nagrodzenia pokojowym Noblem Liu Xiaobo krzesło laureata jest puste – Liu siedzi w więzieniu, a jego żona w areszcie domowym. Chiński rząd nazywa Liu “przestępcą”, a nagrodzenie go Noblem uznał za ingerencję w sprawy wewnętrzne Chin.
.