USA – Chiny: Amerykanie mogą wywołać wojnę?
Nałożenie sankcji handlowych na Chiny przez rząd USA może doprowadzić do prawdziwej wojny, nie tylko handlowej – uważa znany amerykański inwestor Jim Rogers.
Jim Rogers skomentował w ten sposób wolę amerykańskich kongresmenów, szczególnie republikanów, aby wprowadzić specjalne taryfy celne na towary produkowane w Chinach. Ma to być panaceum na obniżenie konkurencyjności chińskich produktów wynikającą z niedowartościowania waluty ChRL – yuana. Ponieważ Pekin nie zamierza wykonać zdecydowanych ruchów pozwalających urealnić wartość yuana, Amerykanie chcą częściowo zablokować chiński eksport, który wciąż jest podstawą dynamicznego rozwoju gospodarki Państwa Środka.
– Może to być okropnie, okropnie niebezpieczne, jeśli doprowadzimy do wojny handlowej – powiedział inwestor telewizji Russia Today.
Zdaniem Rogersa, jeśli USA nałożą na Chiny nowe taryfy, te mogą wykorzystać przeciwko Ameryce różne rodzaje broni, m.in. mogą przestać kupować amerykańskie obligacje rządowe i sprzedać te, które już posiadają.
– Jeśli to zrobią, stopy procentowe w USA przebiją sufit – powiedział.
Trudno jednak traktować słowa guru amerykańskiego investment'u za zupełnie obiektywne. Rogers jest twórcą opinii, że wiek XIX był wiekiem Imperium Brytyjskiego, XX wiek należał do USA, a wiek XXI zostanie zdominowany przez Chiny. Nie ma wątpliwości, że Jim Rogers chciałby, aby jego własna opinia stała się rzeczywistością. Bez wątpienia sprzyjałoby to jego własnym inwestycjom…
Źródło: PAP, Jim Rogers Blog, beta.chiny24.com