Zanieczyszczenie środowiska powodem eksmisji
Rolnicy muszą opuścić swoje domy na początku przyszłego roku, ponieważ toksyczne gazy emitowane do atmosfery przez okoliczne fabryki poważnie zagrażają zdrowiu mieszkańców wsi, a uprawy czynią niebezpiecznymi dla zdrowia potencjalnych konsumentów.41 rodzin ze wsi Nanxin i należące do nich pola o powierzchni 300 000 metrów otoczone są ze wszystkich stron fabrykami, których chemiczne wyziewy spowijają domy i pola wieczną, śmierdzącą mgłą. Zakłady te zajmują się produkcją papieru, pestycydów oraz innych substancji chemicznych.
Powietrze ma tak cierpki zapach, że nikt we wsi nie otwiera okien ani drzwi przebywając w domu. To jedyny sposób, żeby choć odrobinę zredukować zapach powietrza, którym oddychają dorośli i dzieci.
Mieszkańcy wsi byli początkowo zadowoleni z pojawienia się w pobliżu wielu fabryk, gdzie bez problemu mogli znaleźć pracę. Jednak po kilku latach sąsiedztwo stało się nieznośne. Zakłady zanieczyściły powietrze, wodę, ziemię.Plony z pól gwałtownie zmalały, liście zaczęły gnić na drzewach owocowych, ryby w stawach wyzdychały. Małe dzieci zaczęły chorować na astmę.
Jak zwykle w przypadku relokacji i przymusowych eksmisji, tak i w tym przypadku lokalne władze zaproponowały rolnikom odszkodowania według państwowych taryf kilkudziesięciokrotnie niższych od rynkowych. Chłopi nie są w stanie kupić za te pieniądze nowych gospodarstw, więc, żyją tam, gdzie żyli dotychczas, wśród oparów i mdlących zapachów.Xuan Weixin, szef lokalnego biura do spraw zażaleń, poinformował prasę, że wieś Nanxin nie nadaje się dożycia. Dlatego też wszyscy jej mieszkańcy zostaną przeniesieni na nowe miejsce na początku 2011 roku. Szczegóły tego rzeniesienia oczywiście nie są znane.