Zawalenie mostu w Hangzhou wznieca plotki o korupcji
HANGZHOU – Przedstawiciele lokalnych władz prowincji Zhejiang przyznali, że powodem zawalenia się części mostu No.3 nad rzeką Qiantang w Hangzhou w zeszłym tygodniu są niedociągnięcia dotyczące bezpieczeństwa, jak również błędy konstrukcyjne. Za oboma zaś problemami kryje się zaś korupcja wśród osób odpowiedzialnych za nadzór nad budową i eksploatacją mostu No.3.
Chen Wei, szef Biura Transportu Hangzhou oświadczył, że zawalenie się części estakady mostu No.3, w wyniku którego został ranny kierowca samochodu ciężarowego, było wynikiem naruszenia przepisów bezpieczeństwa dotyczących eksploatacji tego typu konstrukcji. Dodał również, że konieczne jest przeprowadzenie śledztwa celem ustalenia, czy do wypadku doszło w efekcie jakiegoś przypadkowego zbiegu okoliczności, czy jest efektem narastających problemów całej konstrukcji.
Most No.3 o długości 5,7 kilometrów od lat cieszy się złą sławą wśród mieszkańców Hangzhou. Budowa mostu została ukończona w 1997 roku. Konstrukcja uzyskała wówczas warunkowe zezwolenie na użytkowanie wyłącznie na czas 18 miesięcy, po którym to okresie most miał zostać poddany szczegółowej, skrupulatnej inspekcji. Most zbudowała firma, której co najmniej dwie budowle zawaliły się w trakcie użytkowania. Od lat z mostu No.3 nie korzystają pojazdy rządowe, właśnie ze względów bezpieczeństwa. W dokumentach administracji transportu w Hangzhou most No.3 widnieje jako konstrukcja niebezpieczna dla życia.
Most No.3 w Hangzhou był elementem co najmniej 2 rozpraw sądowych dotyczących korupcji wśród najwyższych urzędników prowincjonalnych odpowiedzialnych za transport. W 2007 roku na dożywocie skazany został Zhao Zhanqi, były szef projektu budowy mostu No.3 za wzięcie od wykonawców łapówek w wysokości 6 milionów yuanów (3 miliony złotych). Z kolei Ye Defan, były zastępca burmistrza Hangzhou, odpowiedzialny z ramienia miasta za realizację projektu został skazany zw 2001 roku na 6 lat więzienia a przyjęcie korzyści majątkowych od wykonawców projektu.
Wiadomym jest również, że ze względu na złą jakość materiałów użytych do budowy mostu oraz przez wzgląd na błędy konstrukcyjne most musiał być poddany generalnemu remontowi już w 9 lat po jego otwarciu dla ruchu samochodowego. W trakcie remontu znów korzystano z materiałów o złej jakości, użyto betonu ze zbyt dużą zawartością piasku, co skutkowało poważnymi spękaniami nie tylko nawierzchni, ale również niektórych elementów nośnych.
Zarwanie się mostu w Hangzhou nie jest odosobnionym wypadkiem w ostatnim czasie. Kilkanaście dni temu doszło do identycznego zdarzenia w prowincji Fujian. Tam w wyniku zarwania mostu zginęła 1 osoba a 22 zostały ranne. Wśród internautów chińskich rośnie fala krytyki skierowana przeciwko władzom odpowiedzialnym za prowadzenie publicznych projektów infrastrukturalnych. Większość Chińczyków jest przekonanych, że wszystkie tego typu projekty są dotknięte problemami wynikającymi korupcji urzędników odpowiedzialnych za ich realizację. Ujawnienie się tych problemów jest wyłącznie kwestią czasu.
Źródło: China Daily