EkonomiaGospodarkaPolitykaUSA

Decoupling – rachunek proszę!

Sporo się w mediach mówi od pewnego czasu o decouplingu z Chinami. Decoupling to po angielsku „odsprzęglanie”, czyli naciskanie pedału sprzęgła, albo „odłączanie”. Ostatnimi czasy, zwłaszcza w wersji amerykańskiej języka angielskiego decoupling oznacza propozycję rozbratu z Chinami: całkowite wstrzymanie wymiany handlowej, wymiany kapitału (inwestycji), ludzi i idei, a wszystko to w celu „ukarania złych komuchów”, „nauczenia ich porządku”, sprawienia, aby przemysł „wrócił do macierzy”, a także by „bronić liberalizmu jak niepodległości”, itp., itd.

Nie wnikając w tej chwili w motywy i logikę takich haseł (to może temat na oddzielny artykuł), załóżmy na chwilę, że największy orędownik owego decouplingu, Stany Zjednoczone, postawią na swoim i doprowadzą do niego. Czy proces taki odbyłby się łatwo i bezboleśnie? No cóż, ponieważ rzecz dotyczy ekonomii, to jakieś koszta musza się pojawić – nie ma nic za darmo. Jakie to koszta? Czy kogoś to w ogóle obchodzi? Nie szkoda róż, gdy płonie las – w sensie obrony największych wartości. A kogo to obchodzi? Okazuje się jednak, że są tacy, którzy podjęli trud, aby choć z grubsza policzyć ile taki decoupling mógłby kosztować USA. W sumie chyba dobrze, żeby politycy podejmując decyzje mieli świadomość wszystkich ich skutków, prawda? [Red.: I nie chodzi tu wyłącznie o polityków amerykańskich.]

U.S Chamber of Commerce China Center i Rhodium Group opublikowały właśnie prawie 100 stronicowy raport zatytułowany

Understanding U.S.-China Decoupling: Macro Trends and Industry Impacts.

Unikając w miarę możliwości komentowania słuszności decyzji podjętych przez Trumpa i tych, które może podjąć administracja Bidena, autorzy raportu skoncentrowali się na kosztach owych decyzji. W swojej analizie poddali badaniu cztery aspekty wymiany amerykańsko-chińskiej:

  • handel,
  • inwestycje,
  • wymiana ludzi i
  • wymiana idei.

Ponadto wyszczególnili cztery sektory przemysłowe: lotniczy, półprzewodnikowy, chemiczny i medyczny. Zainteresowanych szczegółowymi wyliczeniami, metodologią i danymi odsyłam do w/w raportu. Poniżej przedstawiam podsumowanie tej pracy.

Handel: Jeśli przyjmie się, że karne taryfy (ok. 25% jak w praktyce zaproponowanej przez administracje Trumpa) zostaną nałożone na całą wymianę handlową USA-Chiny (czyli nie decoupling zupełny, ale częściowy), to będzie to kosztować USA 190 miliardów dolarów rocznie. To tylko straty bezpośrednie, nie uwzględniające wpływu utraty rynków w Chinach przez Stany Zjednoczone na spadek zysków i liczby miejsc pracy, zmniejszenie efektu ekonomii skali, skurczenie się nakładów na badania i rozwój, a co za tym idzie wpływu na konkurencyjność (zmniejszoną).

Inwestycje: Jeśli decoupling doprowadzi do sprzedaży połowy aktywów związanych z inwestycjami kapitału amerykańskiego w Chinach, to inwestorzy stracą 25 miliardów rocznie z zysków kapitałowych, a jednorazowa strata dla budżetu USA to około 500 miliardów dolarów. Druga strona medalu, czyli odpływ inwestycji chińskich z USA na inne rynki i kraje to dodatkowe wzmocnienie konkurencyjności konkurentów USA na rynkach światowych. [Red.: W roku 2020 Chiny były najważniejszym celem zagranicznych inwestycji bezpośrednich, USA zajęły wprawdzie II miejsce, ale był to zarazem najgorszy rok od 15 lat pod względem wielkości tych inwestycji w USA.]

Przepływ ludzi: COVID-19 dał przedsmak tego, ile kosztuje zmniejszony ruch turystyczny i mniejsza liczba studentów chińskich na amerykańskich uczelniach. Decoupling w tym obszarze o „tylko” 50% to straty dla USA w wysokości 30 miliardów USD rocznie. Sami studenci chińscy z tytułu czesnego i kosztów utrzymania zostawiają w USA 13,8 miliarda rocznie. [Red.: Chińscy studenci są jedyna grupą studentów zagranicznych, którzy opłacają studia na amerykańskich uczelniach bez udziału stypendiów (sportowych, socjalnych, dla talentów).]

Przepływ idei: Decoupling w tym obszarze jest najtrudniejszy do bezpośredniego oszacowania w konkretnych kwotach, można jedna nakreślić pewne trendy. „Rozwód” z Chinami w tym obszarze współpracy zmniejszy innowacyjność i produktywność USA. Znikną nakłady na R&D wydawane przez firmy amerykańskie na „obsługę” swoich operacji w Chinach. Również firmy zagraniczne zaczną unikać inwestowania w R&D na terenie Stanów Zjednoczonych, ponieważ nie będą chciały ryzykować, że staną się zakładnikami kolejnych „banów” nakładanych przez USA i nie będą mogły eksportować wynalezionych technologii i produktów do Chin. Innymi słowy – chcesz mieć w przyszłości dostęp do największego rynku na świecie – nie projektuj, nie wynajduj i nie produkuj wynalezionego w Stanach Zjednoczonych, ani we współpracy z nimi. Bo przecież kiedyś w przyszłości, nawet gdy pojedyncza linia kodu w twojej maszynie będzie amerykańska, to zgodnie z tym co zrobił Trump, Amerykanie mogą (nie muszą, ale mogą…) zabronić ci sprzedaży tej maszyny w Chinach (vide maszyny do litografii układów scalonych). Ucierpią zatem również łańcuchy logistyczne, fundusze inwestycyjne będą mniej zainteresowane inwestowaniem w innowacyjność w USA. Zyskają na tym konkurenci USA.

Przemysł lotniczy: Decoupling oznacza zmniejszoną sprzedaż, spadek przychodów, utratę miejsc pracy i zmniejszone nakłady na badania i rozwój – wszystko to przekłada się na zmniejszenie konkurencyjności firm amerykańskich na rynkach światowych (miejsce Boeinga na rynku chińskim z dziką rozkoszą i bez fochów z pewnością przejmie Airbus na ten przykład). W sumie straty 51 miliardów rocznie. Łączna strata do roku 2038 – 875 miliardów USD.

Przemysł półprzewodnikowy:  Decoupling oprócz wyżej wymienionych skutków spowoduje osłabienie roli USA w globalnych łańcuchach dostaw, a równocześnie uruchomi proces „deamerykanizacji” technologii innych krajów, które będą się bronić przed potencjalnymi działaniami politycznymi USA przy użyciu szantażu technologicznego (co zademonstrowała administracja Trumpa, a może próbować zastosować każda kolejna). W sumie 124 miliardy rocznie strat w przychodach, utrata 100.000 miejsc pracy, o 12 miliardów mniej na badania i rozwój i o 13 miliardów mniej w inwestycjach.

Przemysł chemiczny: Decoupling przyniesie skutki podobne do tych w przemyśle lotniczym. Szacowane koszty? Tylko z wprowadzenia taryf 25% – 38 miliardów rocznie strat i utrata 100.000 miejsc pracy.

Przemysł medyczny: Decoupling przyniesie analogiczne skutki jak w powyższych sektorach. Koszty wznowienia produkcji u siebie komponentów dotychczas sprowadzanych z Chin i utrata dostępu do rynku chińskiego to utrata 23,6 miliardów rocznie, a w ciągu najbliższych 1o lat – prawie 500 miliardów.

Mamy już zatem wszystkie składowe rachunku, pora zerknąć na pozycję SUMA.

Ograniczony decoupling z Chinami kosztowałby jednorazowo Stany Zjednoczone utratę 200.000 miejsc pracy i ok. 500 miliardów dolarów. Potem co roku byłoby to o 507 miliardów w skarbonce mniej, czyli w pierwszym roku koszt jednorazowy + roczny to ponad 1 BILION dolarów.

Przy teoretycznym pełnym decopulingu koszty roczne to

1,13 BILIONA dolarów.

Powyższy rachunek zakłada tylko koszty bezpośrednie, nie bierze pod uwagę kwestii związanych z bezpieczeństwem, zmniejszeniem konkurencyjności firm amerykańskich na rynkach światowych, mniejszej innowacyjności USA i mniejszej atrakcyjności amerykańskiej technologii dla tych, którzy wbrew amerykańskim decydentom zdecydowali by się jednak nie zrywać kontaktów z Chinami.

[Red.: Wiele rządów i firm, zwłaszcza tych azjatyckich już obecnie rozważa wszystkie kolejne ruchy właśnie w tej zmienionej rzeczywistości. I jak już pisaliśmy wcześniej – USA utraciły być może największy swój walor, czyli przewidywalność. Biden skreślający wszystkie działania Trumpa w pierwszych dniach swojego urzędowania wyłącznie potwierdza te obawy. Czy ma inne wyjście? No cóż. „Make America Great Again” przejdzie z pewnością do historii semantycznych nadużyć.]

Zatem: decoupling skonsumowany, kelner! Rachunek proszę!

Redakcja:

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© 2010 – 2021 www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Yue Bilin

Pasjonat Chin od ponad 35 lat, uczeń Zhuang Zhou, miłośnik chińskiej literatury klasycznej, uważny obserwator Chin współczesnych.

Related Articles

Back to top button