NaukaWiadomościWiadomości

A nie mówiłem?

Czasem jest tak, że nawet jeśli otrzyma się nieoczekiwane potwierdzenie, zaskakujący dowód na to, że miało się rację, to fakt ten wcale nie cieszy. Nie zachwyca, zupełnie jak gombrowiczowskiego Gałkiewicza poezja Słowackiego nie zachwycała, a strofy Mickiewicza nie przewiercały.

Żeby nie przeciągać: chodzi o raport ASPI’s Critical Technology Tracker „The global race for future power”, o którego opublikowaniu poinformowała świat dziś, 2 marca 2023 roku, agencja Reuters.

ASPI to Australijski Instytut Polityki Strategicznej, założony w 2001 roku jako niezależny, nie związany z żadnymi partiami politycznymi think tank. Jego głównym celem jest dostarczanie rządowi Australii informacji, jak również propozycji działań w obszarze polityki obronnej, bezpieczeństwa i myśli strategicznej. Jak można przeczytać na stronie ASPI, Australijski Instytut Polityki Strategicznej „jest odpowiedzialny za informowanie w zakresie zagadnień strategicznych, generowanie nowych pomysłów dla rządu i wykorzystywanie myślenia strategicznego na arenie międzynarodowej”.

Raport ASPI’s Critical Technology Tracker „The global race for future power” został zlecony i sfinansowany przez Departament Stanu Stanów Zjednoczonych. Sam Instytut ma biura zarówno w Canberrze, jak i w Waszyngtonie (DC).

Wedle autorów raportu, badania, które przeprowadzono dowodzą, iż demokracje zachodnie przegrywają z Chinami globalną rywalizację technologiczną, w tym wyścig na przełomowe odkrycia naukowe, a także zdolność do przyciągania talentów, co jest kluczowe dla rozwoju i kontrolowania najważniejszych technologii na świecie, w tym tych, które dopiero się rodzą (w wyniku badań podstawowych).

Kochaj naukę, studiuj naukę, stosuj naukę”. Chiński plakat propagandowy 1980 rok

Badania dowiodły, iż Chiny zbudowały fundamenty, by stać się światowym supermocarstwem naukowo-technologicznym, osiągając imponującą przewagę w dziedzinach krytycznych i nowych technologii.

Spośród dziedzin technologicznych, które badali autorzy raportu, Chiny zajmują pozycję lidera w 37 z 44, w tym w dziedzinach

  • obrony,
  • kosmosu,
  • robotyki,
  • energetyki,
  • środowiska,
  • biotechnologii,
  • sztucznej inteligencji,
  • zaawansowanych materiałów i
  • kluczowych obszarów technologii kwantowych.

W niektórych dziedzinach naukowych wszystkie 10 czołowych instytucji badawczych w skali świata znajduje się w Chinach, a zbiorowo generują one dziewięć razy więcej prac naukowych o wysokim wpływie niż kolejne w danym rankingu kraje (najczęściej USA).

Badania wskazują, że Chińska Akademia Nauk plasuje się na wysokim miejscu (często na pierwszym lub drugim) w wielu z 44 dziedzin technologicznych objętych analizą.

Do przewagi Chin przyczynia się także import talentów i wiedzy – jedna piąta ich prac naukowych o wysokim wpływie jest autorstwa badaczy z krajów grupy „Five-Eyes”.

Przewaga ChRL jest wynikiem celowego projektu i długoterminowego planowania polityki, jakie zostały wielokrotnie określone przez Xi Jinpinga i jego poprzedników.

Cała Partia mobilizuje się do wspierania modernizacji nauki i technologii, chiński plakat propagandowy 1978 rok

Chiny wyróżniają się szczególnie w technologiach obronnych i kosmicznych, a ich postępy w dziedzinie hipersonicznych pocisków nuklearnych zaskoczyły amerykańskie agencje wywiadowcze w sierpniu 2021 r.

Dane analizy wskazują, że w ciągu ostatnich pięciu lat Chiny wygenerowały 48,49% prac naukowych o wysokim wpływie w dziedzinie zaawansowanych silników lotniczych, w tym hipersonicznych – w tej dziedzinie mają siedem z dziesięciu czołowych instytucji badawczych na świecie.

USA zajmują drugie miejsce w większości z 44 badanych dziedzin technologicznych. Zestawienie danych pokazuje, że istnieje duża przepaść między Chinami i USA, a pozostałymi krajami, na czele z Indiami i Wielką Brytanią. Korea Południowa, Niemcy, Australia, Włochy i Japonia, pojawiają się na wysokich pozycjach w wielu dziedzinach technologicznych. W wielu, ale nie wszystkich.

Wyniki badań uwydatniają brak naszej wiedzy (państw demokratycznych) na temat znaczenia i roli krytycznego ekosystemu technologicznego, a także bieżącej trajektorii rozwoju technologicznego, co stanowi duże zagrożenie dla państw demokratycznych.

Nauka może być niebezpieczna i trudna, (jednak) gorzkie zmagania mogą wyznaczać nowe standardy, chiński plakat propagandowy 1979 rok

Koncentracja wiedzy i badań w Chinach w strategicznych sektorach ma zarówno krótko-, jak i długoterminowe konsekwencje dla państw demokratycznych.

W dłuższej perspektywie prowadzić może do tego, że Chiny będą nie tylko przewyższać inne kraje w rozwoju technologicznym we wszystkich sektorach, ale również w przyszłych technologiach, które dopiero się rodzą. Jeśli ta sytuacja będzie się utrzymywać, może prowadzić do przesunięcia wpływów globalnych w kierunku Chin, z wszystkimi tego konsekwencjami.

W krótszej perspektywie sytuacja ta tworzy warunki, w których Chiny mogą zdominować globalne dostawy niektórych kluczowych technologii.

I tak na koniec, od siebie: od kilku lat powtarzam, że nie mamy pojęcia jak się rozwijają Chiny, a odsuwanie się od nich tylko pogłębia naszą niewiedzę. Niewiedzę, która szkodzi nam już dzisiaj, jutro może stanowić zagrożenie dla naszej przyszłości.

To nie Chiny są naszym zagrożeniem. Tym zagrożeniem jesteśmy my sami i nasza arogancja.

PS:

Chiński wyścig ku dominacji w kosmosie, okładka Popular Science Magazine, październik 2016 r.

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button