Chiny hamują ucieczkę gigantów technologicznych: Apple i inni na celowniku

W ostatnich latach obserwujemy intensyfikację napięć na linii USA-Chiny, które wpływają na decyzje strategiczne największych korporacji technologicznych. Apple, symbol amerykańskiej innowacyjności, od dawna opiera swoją produkcję na chińskich fabrykach – aż 90% iPhone’ów i wielu innych produktów tej firmy powstaje właśnie w Chinach. Jednakże, w obliczu potencjalnego powrotu polityki protekcjonistycznej Donalda Trumpa, firma zaczęła rozważać dywersyfikację łańcucha dostaw, przenosząc część produkcji do takich krajów jak Indie czy Wietnam.
Chiny kontra relokacja: bariery i zachęty
Chiny, świadome planów amerykańskich gigantów, podjęły działania mające na celu zatrzymanie największych korporacji technologicznych na swoim terytorium. Rząd w Pekinie oferuje atrakcyjne zachęty finansowe, ulgowe opodatkowanie oraz inwestycje w infrastrukturę, aby uczynić kraj nieodzownym ogniwem w globalnym łańcuchu dostaw.
Dodatkowo, Pekin wprowadza regulacje i biurokratyczne procedury utrudniające szybkie przenoszenie produkcji. Przykładowo, zmniejszono dostępność zezwoleń eksportowych dla firm, które planują relokację swojej produkcji.
Stanowisko Apple i Tima Cooka
Tim Cook, CEO Apple, niejednokrotnie podkreślał znaczenie Chin dla firmy. W jednym z ostatnich wywiadów stwierdził: „Chiny nie są tylko fabryką świata. To rynek, na którym inwestujemy i z którym chcemy budować trwałe relacje.” Jednocześnie Cook zaznaczył, że Apple będzie starało się dywersyfikować swoje łańcuchy dostaw, ale Chiny pozostaną ich kluczowym partnerem.
Produkcja w Chinach opiera się na niezwykle rozwiniętej bazie dostawców, a przeniesienie jej w inne miejsce jest kosztowne i czasochłonne. Co więcej, Chiny są jednym z najważniejszych rynków zbytu dla produktów Apple, co dodatkowo komplikuje decyzje o relokacji.
Co dalej z globalnym łańcuchem dostaw?
W obliczu możliwej eskalacji twardej polityki nowej administracji USA wobec Chin, korporacje technologiczne znajdują się w trudnym położeniu. Z jednej strony chcą zabezpieczyć się przed ewentualnymi sankcjami i cłami, z drugiej nie mogą zignorować znaczenia chińskiego rynku i infrastruktury.
Chiny skutecznie hamują próby przenoszenia produkcji przez gigantów technologicznych, takich jak Apple, oferując atrakcyjne warunki i utrudniając relokację. Decyzje podjęte przez korporacje w najbliższych miesiącach mogą zdefiniować przyszłość globalnych łańcuchów dostaw na kolejne dekady.
Źródło: Nikkei Asia
Leszek B. Ślazyk
e-mail: kontakt@chiny24.com
© www.chiny24.com