WiadomościWiadomości

Huawei Mate XT kontra iPhone 16, czyli dobrze to już było

Piątkowa (20.09.2024) premiera komercyjna wyczekiwanego smartfona Huawei Technologies Mate XT tri-fold (składanego podwójnie) przebiegła zgodnie z oczekiwaniami producenta. Przed sklepami firmowymi Huawei utworzyły się długie kolejki, a odsprzedający sprzęt w szarej strefie z zadowoleniem zaczęli zacierać ręce. Nowy telefon Huawei sprawił, ze wróciły stare dobre czasy, sprzed początku sankcji nakładanych przez rząd amerykański na chiński koncern telekomunikacyjny. Wyglada na to, że Huawei wyciągnął wnioski z lekcji zadanych przez kolejne administracje amerykańskie i znalazł wyjście z sytuacji. Co więcej Huawei postanowił nadepnąć na odcisk swoim prześladowcom.

Pierwotnie planowano, iż Mate XT tri-fold wejdzie do sprzedaży około 10 września. Ale kiedy Apple poinformował, że zaczyna sprzedaż iPhone16 w Chinach 20 września, szefostwo koncernu z Shenzhen zmieniło zdanie i postanowiło przesunąć dzień premiery na 20 września właśnie.

Pierwsze dane zebrane z rynku przez Jefferies sa wymowne: w Hongkongu był to „prawdopodobnie najgorszy wynik pierwszego dnia handlu nowymi iPhone’ami”. Ceny odsprzedaży nowego flagowego modelu Apple „załamały się już pierwszego dnia, a dokładnie w ciągu pierwszych trzech godzin handlu. Około godziny 13:30 dealerzy w obszarze Mongkok (dzielnica Hong Kongu) przestali kupować jakiekolwiek modele iPhone’a 16 inne niż Pro Max w kolorze Desert, 256-giga”.

Według Jefferies, w zeszłym roku, iPhone15 był sprzedawany z narzutem od 3% do 34% nawet w cztery dni po rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży.

Tymczasem w miniony piątek wielu fanów Huawei odeszło ze sklepów rozczarowanych. Okazało się bowiem, że tego dnia nie było w sprzedaży 256-gigabajtowego modelu Mate XT, który kosztuje 19 999 juanów (prawie 11 tysięcy złotych), czyli ponad dwukrotnie więcej niż iPhone 16 Pro Max. Do czwartku 19 września ponad 6,5 miliona konsumentów dokonało rezerwacji na zakup telefonu Huawei Mate XT 5G za pośrednictwem sklepu internetowego firmy Vmall. Huawei rozpoczął przedsprzedaż bez depozytu 7 września.

Silny popyt na Mate XT, którego podaż jest ograniczona, skłonił sprzedawców w HuaQiangBei w Shenzhen, największym na świecie hurtowym rynku elektroniki, do potrojenia ceny sprzedaży telefonu. Wielu sprzedawców wystawiło ten aparat w cenie od 60 000 juanów do 70 000 juanów. Tak – Chińczycy byli skłonni płacić za nowy telefon Huawei od 32 do 38 tysięcy złotych.

W przypadku najdroższej wersji Mate XT z największa pamięcią (1 TB) cena sięgnęła nawet 150 tysięcy juanów, czyli ponad 80 tysięcy złotych. Za smartfon, który w sklepie za chwilę będzie dostępny w cenie 12 900 złotych.

Ta gorączka „smartfonowa” wydawać się może zabawna, ale ludziom z Apple nie jest do śmiechu. Huawei już dziś, pomimo wielu lat sankcji i ograniczeń w dostępie do technologii, znalazł sposób, by skutecznie atakować lidera światowej sprzedaży smartfonów.

Inni chińscy producenci smartfonów, jak Xiaomi i Honor, prawdopodobnie pójdą śladem Huawei. W publicznych rejestrach pojawiły się informacje o tym, że każda z tych dwóch firm złożyła wnioski patentowe na projekt telefonu z podwójnymi zawiasami.

Wedle informacji opublikowanych przez chińską Krajową Administrację Własności Intelektualnej (CNIPA), Xiaomi z siedzibą w Pekinie złożyło już wniosek o patent na projekt smartfona z podwójnymi zawiasami i trzema tylnymi kamerami w 2022 roku. Wniosek patentowy został upubliczniony 3 września.

Honor złożył wniosek patentowy dotyczący składanego dwukrotnie smartfona już w 2021 roku.

Według firmy badawczej IDC, składane telefony z funkcjami sztucznej inteligencji mają zwiększyć sprzedaż smartfonów na kontynencie, a łączna liczba dostaw w 2024 r. wzrośnie o 3,1 procent rok do roku do 279 milionów sztuk.

Apple wprowadzi na rynek składany telefon prawdopodobnie do 2026 lub 2027 roku. Przy czym – jak w przypadku ekranów OLED – Amerykanie taka decyzją spowodują, że niszowe rozwiązanie, stanie się „must have” dla całej branży. Chińscy producenci już dziś są gotowi by z tortu telefonów ze składanymi ekranami wyrwać jak największe kawałki. Co może być o tyle dla nich prostsze, że to akurat chińskie firmy stają się światowymi liderami w produkcji i rozwoju wyświetlaczy OLED. Jedyny koncern spoza Chin, który jeszcze próbuje nawiązać walkę z chińską konkurencją jest Samsung. Poza tym na rynku nie ma już nikogo chętnego do inwestowania w rozwój tej technologii, która jest kluczowa dla smartfonów składanych.

Źródło: scmp

Leszek B. Ślazyk

e-mail: kontakt@chiny24.com

© www.chiny24.com

Twierdza Chiny Twierdza Chiny

Leszek Ślazyk

(rocznik 1967), politolog, publicysta, przedsiębiorca, ekspert do spraw Chin; od 1994 roku związany zawodowo z Chinami, twórca portalu www.chiny24.com.

Related Articles

Back to top button