Chiny w dalszym ciągu będą ograniczać emisję do atmosfery dwutlenku siarki i tlenków azotu, głównych produktów ubocznych spalania węgla.
Redukcja emisji tych substancji jest w tej chwili najważniejszym z zadań stojących przed samorządami lokalnymi. Zhang Lijun, Wiceminister Ochrony Środowiska, powiedział jednak, że wszystko wskazuje na to, że na przestrzeni najbliższych pięciu lat konsumpcja węgla wzrośnie i że zadanie będzie tym trudniejsze do wykonania.
“Najtrudniej będzie ograniczyć emisję tlenków azotu, które znajdują się również w spalinach pojazdów silnikowych”, dodał.
Zheng zasugerował więc, by wprowadzić ograniczenia ilości pojazdów silnikowych w najgęściej zamieszkanych metropoliach w kraju, tak jak od kilku miesięcy ma to miejsce w Pekinie, oraz by szukać i wprowadzać bardziej przyjazne dla środowiska materiały zastępcze do produkcji energii i materiałów budowlanych.
Ministerstwo wprowadzi niebawem nowe normy dotyczące emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Zheng powiedział, że będą one najsurowsze na świecie.
Chiny od lat borykają się z problemem zanieczyszczenia środowiska, które tym trudniej ograniczyć, że wzrost ekonomiczny i wszystkie gałęzie przemysłu bardzo szybko się rozwijają, podczas gdy normy stają się z roku na rok coraz trudniejsze do spełnienia.
Źródło: The Global Times
…
