Bank HSBC umożliwia rozliczenia w yuanach
WARSZAWA – Jak podaje dzisiaj Polska Agencja Prasowa polscy przedsiębiorcy współpracujący z firmami chińskimi od poniedziałku mogą rozliczać się w walucie Państwa Środka, a nie jak do tej pory – głównie w dolarach amerykańskich. Wprowadzający takie rozwiązanie bank HSBC chce ograniczyć w ten sposób ryzyko kursowe.
Do tej pory polskie firmy współpracujące z chińskimi przedsiębiorstwami rozliczały się głównie w dolarach amerykańskich. "W efekcie obie strony narażone są na ryzyko kursowe, bo polska firma musi wymienić złotówki na dolary, aby zapłacić chińskiemu eksporterowi. Ten natomiast jest zmuszony do wymiany dolarów na yuany" – wyjaśnił dyrektor Departamentu Finansowania Handlu HSBC Polska Andrzej Puta.
Od poniedziałku bank wprowadza m.in. możliwość utworzenia konta w yuanach i dokonywanie przez nie rozliczeń z chińskimi kontrahentami. "Z naszych doświadczeń wynika, że jeżeli zagraniczny kontrahent proponuje chińskiej firmie rozliczenia w lokalnej walucie, to tamtejsi eksporterzy mogą obniżyć oferowaną cenę jednostkową towaru o 5-7 proc." – powiedział Puta.
Jego zdaniem, rozliczenia w yuanie są dodatkową siłą przetargową polskiego importera czy eksportera w kontaktach handlowych z Chinami. Pozwalają też na budowanie lepszych relacji z chińskimi kontrahentami.
"Na polskim rynku nie ma podobnej oferty" – powiedział PAP Puta.
Z analiz Banku Rozrachunków Międzynarodowych wynika, że yuan mógłby być jedną z trzech, obok dolara i euro, najważniejszych walut na świecie pod względem obrotów na rynku walutowym. Warunkiem jest jednak jego pełna wymienialność na inne waluty, a tego chińska waluta póki c nie spełnia.
Dążąc do zmniejszenia dysproporcji między międzynarodową pozycją gospodarczą Chin a znaczeniem yuana, władze w Pekinie w 2009 roku uruchomiły specjalny program, który ma służyć popularyzacji rozliczeń w tamtejszej walucie. Umożliwia on zagranicznym firmom rozliczanie się z chińskimi firmami w yuanach; wcześniej było to niemożliwe. Program określa grono chińskich firm, które mogą rozliczać się w ten sposób z zagranicznymi kontrahentami. Wśród importerów są wszystkie firmy z 21 wyznaczonych przez chińskie władze miast i prowincji. Jeśli chodzi o eksport, to w gronie tym znalazło się ponad 67 tys. przedsiębiorstw. Na firmy uprawnione do rozliczeń w chińskiej walucie przypada 95 proc. wymiany handlowej Państwa Środka.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, po dwóch miesiącach 2011 roku Chiny były trzecim rynkiem, z którego importowaliśmy towary. Z Chin trafiły do nas towary warte 2,6 mld USD, co stanowiło 9,5 proc. całego importu naszego kraju. Natomiast polski eksport do Chin wyniósł w tym czasie 235,2 mln USD. Chiny są na 23. pozycji wśród wszystkich krajów, do których eksportujemy towary.
Źródło: Polska Agencja Prasowa (PAP)