Chiny w kosmosie: stacja TianGong, baza na Księżycu
Kosmiczne plany Chin: baza na Księżycu, większa stacja orbitalna
Chiny dokonały ogromnych postępów w dziedzinie eksploracji kosmosu, a ich ambitne plany rozbudowy stacji orbitalnej i budowy stałej księżycowej stacji badawczej wskazują, że stają się one głównym graczem w tej dziedzinie. Jeśli Chiny zrealizują swoje plany, to w ciągu najbliższych kilkunastu lat mogą stać się światowym liderem w eksploracji kosmosu.
Powiększenie Niebiańskiego Pałacu: Stacja Kosmiczna TianGong
TianGong, co po chińsku oznacza ” Pałac”, to chińska stacja kosmiczna, która jest eksploatowana w ramach chińskiego programu kosmicznego od końca 2022 roku. Orbitująca na wysokości 450 kilometrów i pochylona około 42 stopnie w stosunku do Ziemi, TianGong została zaprojektowana dla stałej trzyosobowej załogi i miała być eksploatowana przez około 10 lat.
Na niedawnym Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym w Baku chińscy urzędnicy ds. kosmosu przedstawili plany rozbudowy TianGong o trzy dodatkowe moduły, co zwiększy liczbę tych modułów do sześciu. Rozbudowa ta, która ma zostać zakończona w ciągu najbliższych trzech do czterech lat, umocni pozycję TianGong jako realnej alternatywy dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), której misja ma się zakończyć z przyczyn technicznych najpóźniej około 2030 roku.
Dzięki swoim rozszerzonym możliwościom TianGong ma stać się centrum badań naukowych i innowacji technologicznych, przyciągając naukowców z całego świata. Wydłużony okres eksploatacji do 15 lat ujawnia rosnącą ambicję Chin, jak i rosnące ich zaangażowanie w eksplorację kosmosu.
Misje księżycowe: baza na Księżycu
Chiny w ramach swojego programu kosmicznego rozpoczęły przed laty serię bezzałogowych misji księżycowych. Począwszy od 2007 roku Chińczycy ku Srebrnemu Globowi wystrzelono pięć sond badawczych, a w 2019 roku Chiny przeszły do historii, wysyłając pierwszą sondę, lądownik i łazik na tak zwana “ciemną stronę Księżyca”.
Misja Chang’e-5, zakończona w grudniu 2020 roku, była kamieniem milowym w badaniach Księżyca, ponieważ zakończyła się pozyskaniem i sprowadzeniem na Ziemię próbek skał i gleby księżycowej. Osiągnięcie to otworzyło drogę do przyszłych misji, w tym Chang’e 6, 7 i 8, zaplanowanych na lata 2024, 2026 i 2028.
Misje te mają na celu pobranie próbek z niewidocznej z Ziemi strony Księżyca, by dostarczyć istotnych, cennych informacji o jego budowie i ewolucji. Zebrane dane odegrają kluczową rolę w planach Chin dotyczących utworzenia stałej bazy badawczej na Księżycu. Baza ta ma osiągnąć swoje pełne rozmiary i uzyskać wszystkie funkcje do 2040 roku.
Współpraca międzynarodowa
Doceniając potencjalne korzyści płynące z międzynarodowej współpracy w eksploracji kosmosu, Chiny aktywnie poszukują partnerów pośród innych państw świata. Wśród zainteresowanych taka współpracą znalazły się tak różne państwa jak Rosja, Wenezuela, RPA, Arabia Saudyjska, Francja, czy Włochy. Europejska Agencja Kosmiczna, Francja, Włochy i Pakistan wyraziły gotowość przekazania instrumentów badawczych do wykorzystania w ramach misji Chang’e 6.
Wedle deklaracji Pekinu zaangażowanie Chin we współpracę globalną wykracza poza konkretne projekty, jako, że Państwo Środka opowiada się za zacieśnieniem międzynarodowej współpracy w dziedzinie eksploracji kosmosu. Może być to baza dla wspierania rozwoju wspólnej wiedzy i zdobywania wspólnego doświadczenia, To z kolei może przyspieszyć tempo odkryć i zmaksymalizować korzyści płynące z eksploracji kosmosu dla całej ludzkości.
A skąd to wszystko?
Stacja TianGong, jak i projekt stworzenia bazy na Księżycu, to bezpośrednia reakcja Chin na działania administracji amerykańskiej, która w pierwszej dekadzie XXI wieku zaczęła wywierać presję na społeczność międzynarodową, by “wypchnąć” Chiny ze wspólnych projektów dotyczących eksploracji kosmosu. By chronić wiedzę, patenty i wartości. Dlatego Chin nie ma w projekcie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Dlatego Chiny postanowiły zbudować własną stację orbitalną, która – jeśli tak dalej pójdzie – już niebawem będzie jedynym tego typu obiektem w przestrzeni kosmicznej.
Co ciekawsze, cały chiński program kosmiczny został ufundowany na wypieraniu Chińczyków przez Amerykanów. Nie świadczy to najlepiej o zdolności wyciągania wniosków przez przedstawicieli naszego największego, najważniejszego sojusznika. Otóż Chińczycy byliby z tym całym kosmosem daleko w polu, gdyby nie Qian Xuesen.
Jeden z najwybitniejszych naukowców w najnowszej historii Chin. Przez lata pracował w USA. Był jednym z tych, którzy przyswoili wiedzę inżynierów III Rzeszy (pracował w Niemczech zaraz po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku), by ją potem rozwinąć. Jedną z wielu koncepcji Qiana był na przykład prom kosmiczny. Ale w latach 50-tych nastał w USA MaCarthy, Qian Xuesen na 5 lat trafił do aresztu domowego. Kiedy go zwolniono, natychmiast udał się w podróż do Chin. Ludowych, choć mógł na Tajwan, czy do Hong Kongu.
W Pekinie, od zera, odtworzył wszystko to, co zostawił za sobą, z goryczą i niesmakiem w Stanach Zjednoczonych. Chińska telewizja publiczna relacjonowała obrazy z sali szpitalnej, w której przebywał stary już i bardzo schorowany Qian Xuesen, który na ekranie telewizora oglądał swoje własne osiągnięcie: pierwszy spacer kosmiczny chińskiego astronauty, który udał się w kosmos w chińskim statku kosmicznym, wystrzelonym chińską rakietą nośną, z chińskiego kosmodromu.
O historii Qian Xuesena opowiadam w jednym z odcinków podcastu “Chiny według Leszka Ślazyka”
Autor: 梁安基 Andrzej Z. Liang, 上海 Shanghai, 中国 Chiny
e-mail: azliang@chinamail.com
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: kontakt@chiny24.com
© www.chiny24.com