Chińskie lotnictwo wojskowe – stan obecny i trendy rozwojowe
Kolejny, doskonały raport Justina Bronka z londyńskiego Military Sciences at Royal United Services Institute. W tym opracowaniu autor porównuje aktualny stan rozwoju rosyjskich i chińskich sił powietrznych pod kątem ich potencjalnego zagrożenia dla Zachodu (poprzedni dotyczył tego samego, ale w odniesieniu do systemów 2A/AD). Ponieważ tematyka portalu chiny24.com to Chiny właśnie, skupię się przede wszystkim na części raportu poświęconej Państwu Środka. Czytelników zainteresowanych szczegółowym opisem rosyjskich samolotów zapraszam do lektury pierwszej części raportu. Dodam tylko, że w dużej mierze opiera się on na publikacjach polskiego autora, pana Piotra Butowskiego.
Polecam ten raport, ponieważ jest napisany w wyjątkowo przystępny i przejrzysty sposób. Rozpoczyna się od rozdziału zatytułowanego Współczesna Walka Powietrzna, który objaśnia wszystkie najważniejsze zagadnienia związane z tym tematem, czyli :
- świadomość sytuacyjna (czym jest, co na nią wpływa – przeciążenie, rozwiązania konstrukcyjne samolotu, typ stosowanego radaru, dlaczego jest tak ważna, dlaczego część projektantów samolotów rozdziela te zadania na dwóch pilotów, itp);
- uzbrojenie;
- dipole odbijające;
- paliwo.
Wprowadzane są kolejno akronimy angielskie opisujące te parametry – HF/VHF, SAM, AWACS, RWS, IRST, LPI/LPD VLO, NEZ i tym podobne – każdy z objaśnieniem i wytłumaczeniem co to jest i dlaczego „to” jest istotne.
W kolejnym rozdziale Bronk omawia aktualne osiągnięcia różnorodnych typów samolotów będących na wyposażeniu rosyjskiej floty powietrznej, przedstawia ich silne i słabe strony oraz porównuje z samolotami (i rozwiązaniami) zachodnimi (amerykańskimi i europejskimi) oraz chińskimi.
Rozdział trzeci dotyczy PLAAF, czyli The Chinese People’s Liberation Army Air Force, po polsku Sił Powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. W dalszej części tekstu, dla jego przejrzystości, będę się posługiwał angielskim akronimem PLAAF.
W roku 2019 stan PLAAF i PLANAF (powietrznych sił morskich) przedstawiał się następująco:
Jak widać wciąż najliczniejszą grupą myśliwców wśród chińskich samolotów są przestarzałe już J-7 (pochodne Mig-21), które są jednak systematycznie wymieniane na całkowicie już rodzimą produkcję J-7-10. Do tych ponad 2000 maszyn należy jeszcze dodać około 200 bombowców H-6, latające jednostki wczesnego ostrzegania, tankowce (H-6) i trudną do oszacowania liczbę dronów bojowych
Drony bojowe (UCAV – Unmanned Combat Aerial Vehicle) są oczkiem w głowie chińskich sił powietrznych, a zarazem pilnie strzeżoną tajemnicą. Dotychczas udało się zidentyfikować cztery główne programy związane z ich rozwojem. Pierwszy z nich dotyczy opracowania maszyny GJ-11 „Ostry Miecz”. To trudno wykrywalny (VLO) dron skonstruowany w układzie „latające skrzydło”. Może pełnić role zarówno statku powietrznego wczesnego ostrzegania jak i myśliwca bombardującego, w jego dwóch lukach można pomieścić, pociski, rakiety, czy bomby o masie do 1000 kilogramów w każdym z luków. Drugi program obejmuje rozwój maszyn CH-7 i WZ-300/CH-X. To naddźwiękowe jednostki, nazywane „lojalnymi skrzydłowymi”, działające we współpracy z myśliwcem pilotowanym przez człowieka. Trzeci program o kryptonimie „Niebiański Orzeł” koncentruje się na rozwoju dedykowanego statku powietrznego wczesnego ostrzegania typu HALE (high altitude long endurance). Dron tego typu ma za zadanie wykrywanie samolotów typu „stealth”. Czwartym program dotyczy budowy i rozwoju naddźwiękowego bombowca typu LO (VLO) H-20. Jeśli Chińczykom uda się przezwyciężyć trudności konstrukcyjne, z którymi się borykają, to LO (VLO) H-20 stanie się potężnym narzędziem interkontynentalnej projekcji siły (konwencjonalnej i nuklearnej).
Raport omawia szczegółowo, w bardzo przystępny sposób, wszystkie najważniejsze typy maszyn na stanie chińskich sił powietrznych, ich uzbrojenie, zasięg, wyposażenie w aktywne i pasywne radary, itp. – zatem nie będę tego tłumaczył i gorąco zachęcam do jego przeczytania.
Podam (jako zachętę do zapoznania się z całością) najważniejsze wnioski wynikające z omawianego raportu:
- Chiny wyprzedają Rosję właściwie we wszystkich aspektach technologicznych rozwoju samolotów bojowych z wyjątkiem silników. Mają lepsze uzbrojenie, lepsze radary, lepsze konstrukcje typu „stealth” (precyzyjniej to LO – Low Observable i VLO – Very Low Observable, bo żaden samolot nie jest „niewidoczny” – co najwyżej trudno wykrywalny)
- Ta luka technologiczna będzie się z czasem – w ocenie autora raportu – tylko powiększać. Rosja nie ma szans na odwrócenie trendu. Jej przemysł zbrojeniowy nie może się równać z chińskim. W skrajnej sytuacji Rosja może być zmuszona do przełknięcia dumy narodowej i zakupu uzbrojenia i radarów u Chińczyków (zupełnie inną kwestią jest to, czy Chińczycy chcieliby swoją najnowszą technologię wojskową Rosjanom sprzedawać).
- Chińskie myśliwce J-11 i J-16 są zdecydowanie lepsze od najnowszego rosyjskiego Su-35S. Mają lepsze radary, są lepiej zintegrowane z zewnętrznymi systemami (datalink) oraz trudniej wykrywalne dzięki zastosowaniu materiałów kompozytowych.
- Chińczycy posiadają lepsze od Rosjan rakiety powietrze-powietrze, dorównujące (PL-10), a czasem nawet przewyższające parametrami (PL-15) amerykańskie i europejskie odpowiedniki. Chiny pracują również nad nowym typem rakiety (PL-17) najprawdopodobniej dedykowanej do „polowania” na amerykańskie statki powietrzne wczesnego ostrzegania i tankowce powietrzne, co sugeruje ich planowany zasięg (400 km) i radar projektowany z myślą o wyszukiwaniu dużych celów powietrznych.
- Chiny zaprojektowały i wyprodukowały swój pierwszy trudno wykrywalny myśliwiec piątej generacji – J-20A „Mighty Dragon”. Chociaż opiera się on częściowo na rozwiązaniach stosowanych w amerykańskich F-22 i F-35, to szef wywiadu amerykańskiego podkreślał w swym opisie J-20, że nie jest to prostacka kopia, tylko samolot wyposażony w rozwiązania wskazujące na świadome decyzje chińskich konstruktorów projektujących samolot spełniający określone wymagania. Na przykład zwiększono zasięg maszyny godząc się na droższe koszty jej produkcji i eksploatacji. Potencjalnie J-20A może „polować” startując z lądu na amerykańskie samoloty operujące daleko na morzu. Inna modyfikacja zwiększa wykrywalność, ale daje większą manewrowość, co wskazuje na to, że jest to samolot projektowany do wojny defensywnej (obrona Chin i wód terytorialnych), a nie działań ofensywnych (co oznacza penetrację głęboko w strefę powietrzną kontrolowaną przez wroga).
- Ponieważ jak już wspomniano chińskie samoloty są zdecydowanie lepsze od rosyjskich, z biegiem czasu należy się spodziewać wypierania tych ostatnich na rynkach międzynarodowych. Kraje zainteresowane modernizacją lotnictwa i poszukujące tańszej alternatywy wobec oferty zachodniej (lub obawiające się zależności od zachodniej technologii wojskowej) zaczną kupować samoloty od Chińczyków. Oznacza to, że wkrótce największym potencjalnym zagrożeniem dla sił wyposażonych w zachodnie myśliwce będą samoloty chińskiej produkcji – dorównujące, lub przewyższające je parametrami (nawet w nieco okrojonych wersjach eksportowych).
Dla przypomnienia: to wnioski wynikające z analizy stanu obecnego chińskich sił powietrznych i planów ich rozwoju przeprowadzonej przez Justina Bronka z londyńskiego Military Sciences at Royal United Services Institute, a opublikowane w raporcie Russian and Chinese Combat Air Trends. Current Capabilities and Future Threat Outlook.
Russian and Chinese Combat Air Trends. Current Capabilities and Future Threat Outlook. Justin Bronk. Royal United Services Institute for Defence and Security Studies. Bezpłatny. 60 stron. Październik 2020
Redakcja:
Leszek B. Ślazyk
e-mail: kontakt@chiny24.com
© 2010 – 2020 www.chiny24.com